Wszystko pewnie sie zgadza tylko ze praktyka jest taka ze PFRON czyli
komisja spoleczna nie przyznaje dofinansowania na komputer po kontakcie z ON
tylko przegladajac wniosek
tzn nie ma wogole czesto pojecia kto za takim wnioskiem stoi
licza sie punkty za : wyksztalcenie , prace , nauke , miejsce zamieszkania
itp
oczywisacie ze warunkiem koniecznym jest niepelnosprawnosc z orzeczeniem
ale jak wiadomo z tym jest rożnie i daje slowo to jest chyba w tych
wnioskach jeden z najmniej istotnych "parametrow"
dlatego z kilku lat oserwacji pozwolilem zaproponowac w ciemno zebys
sprobowal komputer nabyc za pomoca programu PEGAZ .Dlatego nie rozumiem
argumentow ktore pojawily sie w watku
moze i stoi napisane o ilosci konczyn ktorymi niedowladem nalezy sie
"legitymowac" - ale praktyka pokazuje ze wniosek nalezy poprzec innymi
bardziej znaczacymi argumentami np: studia wyzsze
nie sadze ze PFRON robi zle ale w tym przypadku widac przewage PCPR nad
istytucja centralna
gdzie mozna sie pokusic o stwierdzenie ze lokane wladze maja ( przynajmniej
teoretycznie) wieksze rozeznanie o ewentualnych obdarowanych nierzadko
znajac ich z nazwiska
Poki co zyjemy w swiecie istytucji centralnych i trzeba sie przystosowac
Komisja z nikim poza papierem sie nie spotka wiec trzeba wniosek przygotowac
DOBRZE
inaczej sie przegrywa taka jest niestety prawda
jezeli ktos uwaza inaczej niech nie wylewa od razu wiadra pomyj
moj post pisze zeby udzielic praktycznej rady a nie zeby z kims polemizowac


Pozdrawiam
Jaga