Data: 2003-02-11 14:28:33
Temat: Re: dolegliwości o podłożu psychosomatycznym było: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji - gdzie ?
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:b2a8ij$o5j$1@news.onet.pl...
>
> > 1. wersja finezyjna:
> > - później to zrobię
> > - zaraz, zaraz
> ***********************
> ...i czeka, aż kobitka po dwóch dniach zalegania garów w zlewie w
końcu
> się za nie weźmie, bo już nie mam na czym jeść
Eeee, aż 2 dni byś im, biedniutkim garnuszkom pozwoliła czekać ;-)))
> > Dziwne to jest zwłaszcza w świetle głoszonej, kobiecej łatwości w
> > wyrażaniu uczuć, ze aż do takich niegodziwych podstępów muszą się
> > Panie uciekać... choć z drugiej strony taka postawa (zasłanianie
się
> > niedomaganiem fizycznym) jest wygodna bo niejako bezdyskusyjna i
jej
> > przewaga wyłania sie na pierwszy rzut oka.
> ****************************
> Mam dziwne wrażenie, że wbrew temu co piszecie z Sokratesem, zawsze
jak
> boli nas głowa czy coś tam innego podejrzewacie,że to tylko
> wyrafinowany podstęp naszej kobiecej przewrotnej natury:)
> A przecież czasem faktycznie okropnie boli!!
Oooo... brniecie obywatelko Tashunko w gęsty las. Cytuję z
podkreśleniem podejrzanego fragmentu, który rzuca światło na sprawę:
"A przecież CZASEM faktycznie okropnie boli". Czyli czasem faktycznie
boli (nie dyskutuję bo czasem faktycznie może boleć) ale CZASEM...
> I wiecie co, właśnie takie męskie nastawienie sprawia, że nawet jak
> padam na pysk to jeszcze padając zdążę coś tam zrobić
Eee... ten tego, nawet padłszy można jeszcze coś zrobić ;-)))
> > Facet po swoim "nie chce mi się" naraża się na opiernicz, tyradę
typu
> > "bo ty nic w domu nie robisz", ciche dni, a wskrajnych wypadkach
na
> > esej w kobiecych czasopismach.
> *******************
> Nie. Facetowi po prostu wszystko zwisa jak juz powie swoje " nie
chce
> mi się".
Fakt...
>I jeszcze się dziwi,że Mu potem...zwisa.
Fakt
>
> Pozdrawiam z samego ranka!
Jejku to już rano - chiba mi zegarek stanął :-))))
--
brow(J)arek pozdrawia
|