Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Wlodzimierz " <c...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Date: Mon, 29 Nov 2004 18:47:48 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <cofqsk$boe$1@inews.gazeta.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cmd150.neoplus.adsl.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1101754068 12046 172.20.26.235 (29 Nov 2004 18:47:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 29 Nov 2004 18:47:48 +0000 (UTC)
X-User: ciekaw1
X-Forwarded-For: 172.20.6.61
X-Remote-IP: cmd150.neoplus.adsl.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:295819
Ukryj nagłówki
n...@o...pl napisał(a):
> Czy może ona też bierze pod uwagę, że może się między nami coś wydarzyć,
tylko
> chce mnie poznać bliżej, czeka na odpowiedni moment? A może żadna z tych
rzeczy
> Za wszelkie mądre rady z góry dziekuję i pozdrawiam
>
Kiedyś siedziałem i rozmawiałem w jednym pomieszczeniu,
wieczorem z nowopoznaną dziewczyną.
Odniosłem wrażenie, że mnie kokietuje, ale nie byłem pewien jej zamiarów.
Posłałem jej delikatną aluzję, że jezeli ją dobrze wyczuwam,
to niech mi da jakis znak, że się nie mylę,
to spróbuję zmniejszyć dystans i zobaczymy co będzie dalej.
Spodziewałem się, że ona da mi jeden z dwu sygnałów:
1.Negatywny: Znamy się zbyt krótko, nie rozpędzaj się, lub coś podobnego.
2.Pozytywny: Działaj, zobaczymy co będzie dalej.
Tymczasem ona zaczęła mnie ciągnąć za język, żądając wprost żebym powiedział
o co mi chodzi? Czy może mam na nią ochotę? Powiedziała to takim miękkim
tonem
(bez nutki przygany w głosie), że ja to odebrałem jako :
Jesteśmy dorośli, wiemy o co chodzi , co będziemy się czarować ,
szkoda czasu na ceregiele. Dałem jej odpowiedź pozytywną, ale aluzyjną.
To jej jednak nie wystarczyło i zaczęła mnie męczyć, żebym powiedział wprost,
czy chcę się z nią przespać? Odpowiedziałem tak; no i dopiero się wtedy
zaczęło.
Usłyszałem, że za kogo ja ją mam? Co ja sobie wyobrażałem i cały potok
wyrzutów.
Przeprosiłem ją kilkakrotnie, ale zapytałem dlaczego wcześniej nie dała
negatywnej odpowiedzi, tylko ciągnęła mnie za język, stawiając w głupiej
sytuacji?
Odpowiedziała, że nie chciała żebym się wykrecił, gdy będzie mnie opieprzać .
Wstałem i szykowałem się do wyjścia, gdy ona nagle przytulila się do mnie,
mowiąc,
że małem rację. Spędziliśmy potem nie jedną, a wiele nocy .
Z kobietami do końca nigdy nie wiadomo o co im chodzi.
Pozdrawiam WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|