Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dotyk, przyjaźń, miłość

Grupy

Szukaj w grupach

 

dotyk, przyjaźń, miłość

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-28 00:34:19

Temat: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: n...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Witam
Mam pewien problem, z którym nie mogę sobie poradzić. Mianowicie koleżanka z
pracy. Inteligentna, atrakcyjna, miła, zabawna kobietka. Problem w tym, że nie
bardzo wiem do czego ta nasza znajomość zmierza. Z jednej strony zapenia mnie,
że chciałaby mieć mnie za przyjaciela, ale z drugiej strony często szuka ze mną
kontaktu. To telefony, smsy, a jak się widzimy, to częstokroć dochodzi do
sytuacji w której się nasze ciała stykają. A to muśnie moje włosy, to złapie za
rękę. Oboje jesteśmy bez partnerów. Ja po ostatniej miłości postanowiłem dać
sobie duuużo czasu zanim spojrzę w ten sposób na inną kobietę. Ona natomiast
ostatnio zakończyła znajomość z przyjacielem, ze względu na to, że strał się na
siłę przerodzić ich przyjaźń w coś większego.
W jej towarzystwie czuję się świetnie. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Nie
miałbym nic przeciwko, żeby to się przerodziło w coś głębszego, ale może jeszcze
nie teraz. Dla mnie dotyk zawsze był zarezerwowany dla mojej partnerki, nie
mówię tu oczywiście o przytulaniu lub buziakach na dzień dobry. Nie za bardzo
rozumiem do czego ona zmierza. Czy ja jestem w zastępstwie starego przyjaciela?
Czy może ona też bierze pod uwagę, że może się między nami coś wydarzyć, tylko
chce mnie poznać bliżej, czeka na odpowiedni moment? A może żadna z tych rzeczy?

Za wszelkie mądre rady z góry dziekuję i pozdrawiam

nikopolis

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-11-28 00:58:18

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: Logan <e...@w...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

28 Nov 2004 01:34:19 +0100, na pl.sci.psychologia, n...@o...pl
napisal(a):

> Czy ja jestem w zastępstwie starego przyjaciela?
> Czy może ona też bierze pod uwagę, że może się między nami coś wydarzyć, tylko
> chce mnie poznać bliżej, czeka na odpowiedni moment? A może żadna z tych rzeczy?

Jesteś głupi.
Panna na Ciebie leci, Ty lecisz na pannę. A teraz zamiast ciupciać ją przed
telewizorem z piwem w dłoni - smęcisz na grupach.

Powodzenia!

--
3507735
O Loganie powiedzieli:
VSS: "typowy menel :)" 5.11.04, prp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-28 08:45:13

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: "Kama O2" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.00000101.41a91d0a@newsgate.onet.pl...
>. Nie
> miałbym nic przeciwko, żeby to się przerodziło w coś głębszego, ale może
jeszcze
> nie teraz.

a kiedy?...jak znajdzie sobie innego?

>Dla mnie dotyk zawsze był zarezerwowany dla mojej partnerki, nie
> mówię tu oczywiście o przytulaniu lub buziakach na dzień dobry.

i co??... ona wlasnie bedzie twoja partnerka...
>Nie za bardzo
> rozumiem do czego ona zmierza.

nie udawaj...
>Czy ja jestem w zastępstwie starego przyjaciela?

tego sie nie dowiesz, wiec daj sobie spokoj z takimi rozwazaniami...

>A może żadna z tych rzeczy?

na pewno;)

pzd
kama


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-28 18:07:47

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

> [...]
> A może żadna z tych rzeczy?

Gdybys byl na jej miejscu, to czy chcialbys upatrywac
przyjazn w relacji z kims takim jak osoba, z ktora 'przyjazn'
nie okazala sie zbyt interesujaca? - zastanow sie dobrze.

Teoretycznie sa dwie mozliwosci:
1) potwierdzenie dla powtarzalnosci sytuacji jaka miala
z poprzednim 'przyjacielem', lub
2) poszukiwanie nowej (wyzszej?) jakosci w relacjach
opartych na przyjazni z M.

Najprosciej zapytac wprost czego ona oczekuje. ;)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-29 18:47:48

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: "Wlodzimierz " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

n...@o...pl napisał(a):
> Czy może ona też bierze pod uwagę, że może się między nami coś wydarzyć,
tylko
> chce mnie poznać bliżej, czeka na odpowiedni moment? A może żadna z tych
rzeczy

> Za wszelkie mądre rady z góry dziekuję i pozdrawiam
>

Kiedyś siedziałem i rozmawiałem w jednym pomieszczeniu,
wieczorem z nowopoznaną dziewczyną.
Odniosłem wrażenie, że mnie kokietuje, ale nie byłem pewien jej zamiarów.
Posłałem jej delikatną aluzję, że jezeli ją dobrze wyczuwam,
to niech mi da jakis znak, że się nie mylę,
to spróbuję zmniejszyć dystans i zobaczymy co będzie dalej.
Spodziewałem się, że ona da mi jeden z dwu sygnałów:

1.Negatywny: Znamy się zbyt krótko, nie rozpędzaj się, lub coś podobnego.
2.Pozytywny: Działaj, zobaczymy co będzie dalej.

Tymczasem ona zaczęła mnie ciągnąć za język, żądając wprost żebym powiedział
o co mi chodzi? Czy może mam na nią ochotę? Powiedziała to takim miękkim
tonem
(bez nutki przygany w głosie), że ja to odebrałem jako :
Jesteśmy dorośli, wiemy o co chodzi , co będziemy się czarować ,
szkoda czasu na ceregiele. Dałem jej odpowiedź pozytywną, ale aluzyjną.
To jej jednak nie wystarczyło i zaczęła mnie męczyć, żebym powiedział wprost,
czy chcę się z nią przespać? Odpowiedziałem tak; no i dopiero się wtedy
zaczęło.
Usłyszałem, że za kogo ja ją mam? Co ja sobie wyobrażałem i cały potok
wyrzutów.
Przeprosiłem ją kilkakrotnie, ale zapytałem dlaczego wcześniej nie dała
negatywnej odpowiedzi, tylko ciągnęła mnie za język, stawiając w głupiej
sytuacji?
Odpowiedziała, że nie chciała żebym się wykrecił, gdy będzie mnie opieprzać .
Wstałem i szykowałem się do wyjścia, gdy ona nagle przytulila się do mnie,
mowiąc,
że małem rację. Spędziliśmy potem nie jedną, a wiele nocy .
Z kobietami do końca nigdy nie wiadomo o co im chodzi.

Pozdrawiam WM

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-29 19:13:54

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: "Kamil" <l...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cod417$od0$1@news.onet.pl...

> Najprosciej zapytac wprost czego ona oczekuje. ;)

Juz mu powiedziala ze chce przyjaciela, watpie zeby powiedziala obecnie cos
wiecej.
Mialem podobne przezycie, cale szczescie ze nie z osoba z pracy.
Zapoznalem dziewczyne rok temu, ktora byla samotna bo sie rozstala ze swoim
bylym, bylo bardzo podobnie, powiedziala zeby chciala zebym byl jej
przyjacielem, lecz z jej zachowania wynikalo jakby chciala czegos wiecej i
skaczylo sie na lozku - wiele razy, chyba dlatego ze bardzo sie w niej
zauroczylem, bo jestem osoba ktora nigdy by nie poszla z kims do lozka nie
wyznawajac jej wczesniej swoje uczucia itp. kiedy sie opamietalem bo taka
sytuacja zaczynala mi przeszkadzac ze robie to ze znajoma, bo ciezko wowczas
to bylo zaliczyc do przyjazni postanowilem nia o tym prozmawiac i dac jasno
do zrozumienia ze chcialbym abysmy ze soba chodzili i kontynulowali to co
robimy, albo zachowujmy sie tak jak jestesy na stopie kolezenskiej bez tych
dodatkow - ktore uwazam za chore na stopie tylko kolezenskiej. I tak do tej
pory zostalismy tylko na stopie kolezenskiej. Tak wiec wszytko zalezy od
Ciebie, jesli tolerujesz zabawy ze znajoma, lubisz to, to na twoim miejscu
bym sie nie zastanawial [do nikopilos], jednak jesli oczekujesz cos wiecej,
ze przypadniecie sobie do gustu, zakochacie sie i bedziecie zyc dlugo i
szczesliwie, to mozesz sie niezle przejechac, a ryzyko tego moze byc
ogromne.

Pozdrawiam,
Lepton

ja cos do niej czulem, z drugiej strony musialem byc mocno w niej
zauroczony, bo teraz mam wyzuty sumienia ze nie wyznalem jej co do niej
czuje i ze moj "kregoslup moralny" nie pozwala zeby sie posowac tak dalego
bedac z kims jedynie na stopie znajomosci, tym bardziej nie wyobrazam sobie
nazwania kogos przyjacielem z kim sie uprawia sex, bardziej bym to podpisal
do kochanki, a ja takich osob nie uznaje, wiec kiedy sie opamietalem,
wrocilismy do stopy jedynie kolezenskiej, bo ona mowila ze jest nie pewna,
nie wie czy jeszcze teraz chciala by sie z kims wiazac, tak wiec


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-29 19:17:39

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: "Kamil" <l...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cod417$od0$1@news.onet.pl...
>> [...]
>> A może żadna z tych rzeczy?
>
> Gdybys byl na jej miejscu, to czy chcialbys upatrywac
> przyjazn w relacji z kims takim jak osoba, z ktora 'przyjazn'
> nie okazala sie zbyt interesujaca? - zastanow sie dobrze.
>
> Teoretycznie sa dwie mozliwosci:
> 1) potwierdzenie dla powtarzalnosci sytuacji jaka miala
> z poprzednim 'przyjacielem', lub
> 2) poszukiwanie nowej (wyzszej?) jakosci w relacjach
> opartych na przyjazni z M.
>
> Najprosciej zapytac wprost czego ona oczekuje. ;)

Juz mu powiedziala ze chce przyjaciela, watpie zeby powiedziala obecnie cos
wiecej.
Mialem podobne przezycie, cale szczescie ze nie z osoba z pracy.
Zapoznalem dziewczyne rok temu, ktora byla samotna bo sie rozstala ze swoim
bylym, bylo bardzo podobnie, powiedziala zeby chciala zebym byl jej
przyjacielem, lecz z jej zachowania wynikalo jakby chciala czegos wiecej i
skaczylo sie na lozku - wiele razy, chyba dlatego ze bardzo sie w niej
zauroczylem, bo jestem osoba ktora nigdy by nie poszla z kims do lozka nie
wyznawajac jej wczesniej swoich uczuc itp. kiedy sie opamietalem bo taka
sytuacja zaczynala mi przeszkadzac ze robie to ze znajoma, postanowilem z
nia o tym prozmawiac i dac jasno
do zrozumienia ze chcialbym abysmy ze soba chodzili i kontynulowali to co
robimy, albo zachowujmy sie tak jak jestesy na stopie kolezenskiej bez tych
dodatkow - ktore uwazam za chore na stopie tylko kolezenskiej, bo do
przyjazni tego jak by nie bylo chyba nie mozna bylo zaliczyc. I tak do tej
pory zostalismy tylko na stopie kolezenskiej. Tak wiec wszytko zalezy od
Ciebie nikopolis, jesli tolerujesz zabawy ze znajoma, lubisz to, to na twoim
miejscu
bym sie nie zastanawial, jednak jesli oczekujesz cos wiecej,
ze przypadniecie sobie do gustu, zakochacie sie i bedziecie zyc dlugo i
szczesliwie, to mozesz sie niezle przejechac, a ryzyko tego moze byc
ogromne.

Pozdrawiam,
Lepton



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-29 20:49:28

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: n...@o...pl szukaj wiadomości tego autora


> Juz mu powiedziala ze chce przyjaciela, watpie zeby powiedziala obecnie cos
> wiecej.
Dla mnie zawsze wyznacznikiem było to co dana osoba powiedziała. Dlatego z
początku sądziłem, że o to chodzi. Ale później narastały wątpliwości. Czy
słusznie? Nie wiem.

> Tak wiec wszytko zalezy od
> Ciebie nikopolis, jesli tolerujesz zabawy ze znajoma, lubisz to,
> to na twoim miejscu bym sie nie zastanawial, jednak jesli
> oczekujesz cos wiecej, ze przypadniecie sobie do gustu,
> zakochacie sie i bedziecie zyc dlugo i szczesliwie, to mozesz
> sie niezle przejechac, a ryzyko tego moze byc ogromne.
Zdecydowanie bardziej interesowałaby mnie druga możliwość. Jeśli mam iść do
łóżka z kobietą to dlatego, że ją kocham, a nie dla sportu.
A to że się można przejechać to wiem, dlatego chciałbym się tego dowiedzieć nie
burząc tego co do tej pory nas łączy. Mam niestety wątpliwości czy takie
"delikatne" rozwiązanie jest możliwe.

pozdrawiam
nikopolis

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-29 20:55:59

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: n...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

> Z kobietami do końca nigdy nie wiadomo o co im chodzi.
Święta racja. Problem w tym, że zachowanie jednej kobiety w danej sytuacji wcale
nie musi się oznaczać, że inna postawiona w tej samej sytuacji postąpi tak samo.
Tak chyba z ludźmi już jest. Różnimy się charakterem i w różny sposób
podejmujemy decyzje, więc czasami ten sam problem może prowadzić do dwóch
różnych rozwiązań dla dwojga różnych ludzi.

pozdrawiam
nikopolis

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-11-29 21:03:05

Temat: Re: dotyk, przyjaźń, miłość
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

n...@o...pl rzecze:
[..]
> Za wszelkie mądre rady z góry dziekuję i pozdrawiam

Jeśli nie umiesz z nią pogaworzyć na ten temat to pokaż jej swój
list i się dowiedz od niej samej.
My tu nie jesteśmy jasnowidzami, choć paru pomrocznowidzów pewnie byś
znalazł.

pozdrawiam
Arek

--
www.hipnoza.info

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Levi's
koszmar przeszłości
gorąca prośba do Ciebie!
Problem psychiczny
Re: Czas Internetu - szczerosc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »