| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-27 19:10:54
Temat: koszmar przeszłości Po znęcaniu się psychicznym i fizycznym mojemu mężowi było ciągle mało i
pewnego dnia mnie zgwałcił. Minęły trzy miesiące a nadal czuję się jak
szmata.Po tym incydencie wyprowadziłam się wraz z dwuletnią córką do mamy.
Niestety muszę kontaktować się z tym potworem bo jest ojcem mojego dziecka
i ma
do niego pełne prawa. Sprawa rozwodowa jest w toku, poza tym zgłosiłam
gwałt na
policji i aktyalnie postępowanie toczy się w prokuraturze. Nie wiem co mam
dalej robić. Każde spotkanie z nim powoduje u mnie rozstrój nerwowy. Chce
mi
się świętego spokoju, a z drugiej strony chcę żeby zapłacił za to co
zrobił.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-27 20:16:16
Temat: Re: koszmar przeszłościWez dobrego adwokata i zniszcz faceta. Napewno ci ulzy
Użytkownik "karina" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.00000050.41a8d13e@newsgate.onet.pl...
> Po znęcaniu się psychicznym i fizycznym mojemu mężowi było ciągle mało i
> pewnego dnia mnie zgwałcił. Minęły trzy miesiące a nadal czuję się jak
> szmata.Po tym incydencie wyprowadziłam się wraz z dwuletnią córką do
mamy.
> Niestety muszę kontaktować się z tym potworem bo jest ojcem mojego
dziecka
> i ma
> do niego pełne prawa. Sprawa rozwodowa jest w toku, poza tym zgłosiłam
> gwałt na
> policji i aktyalnie postępowanie toczy się w prokuraturze. Nie wiem co
mam
> dalej robić. Każde spotkanie z nim powoduje u mnie rozstrój nerwowy. Chce
> mi
> się świętego spokoju, a z drugiej strony chcę żeby zapłacił za to co
> zrobił.
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-27 20:41:15
Temat: Re: koszmar przeszłości
Użytkownik "karina" <k...@o...pl> napisała w wiadomości
> Po znęcaniu się psychicznym i fizycznym mojemu mężowi było ciągle mało i
> pewnego dnia mnie zgwałcił. Minęły trzy miesiące a nadal czuję się jak
> szmata.
małżeństwo grobem miłości...
>Po tym incydencie wyprowadziłam się wraz z dwuletnią córką do mamy.
ni ma jak rodzina...
eeeech....dobra...noc....:-(((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-27 21:22:21
Temat: Re: koszmar przeszłościUżytkownik "karina" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
Cześć Karina
Nie wiem jakim on jest ojcem ale jesli nie boisz się o córeczkę to może
pozwól żeby widywał się z nią bez twojej obecności. Pozwól mu wyjść z nią na
spacer, albo zostaw ich samych w pokoju.
Wiem ze z jednej strony nie chcesz zabronić córce widywać się z nim ale masz
prawo nie czuć się w jego obecności dobrze.
Poprowadź sprawę o gwałt do końca, nie wycofuj się bo on powinien za to
odpowiedzieć.
Myślę że rozwód z orzeczeniem winy po jego stronie nie będzie trudny.
powodzenia
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-27 23:24:51
Temat: Re: koszmar przeszłościkarina:
> ... Chce mi się świętego spokoju, a z drugiej strony chcę
> żeby zapłacił za to co zrobił.
Wstydze sie tego, ale obawiam sie, ze obecnie ze swoim
problemem jestes zdana wlasciwie tylko na siebie.
O dziwo, spoleczenstwo PL nie jest w stanie przyjsc Ci skutecznie
z pomoca oferujac jedynie jakies ~zalosne polsrodki, karygodne
dzialania pozorne, ktore moga w rzeczywistosci pogorszyc Twoja
sytuacje zamiast poprawic. Poki co rozne jakies marki_k i pzl-e gora.
Niestety.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 11:12:27
Temat: Re: koszmar przeszłościSun, 28 Nov 2004 00:24:51 +0100 "cbnet" <c...@n...pl> wyśle
<cob27n$4ns$1@news.onet.pl> zawierający:
> Poki co rozne jakies marki_k i pzl-e gora. Niestety.
ja wyprzedzam epokę, durniu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 16:30:43
Temat: Re: koszmar przeszłości
"karina" <k...@o...pl> wrote in message
news:5d7a.00000050.41a8d13e@newsgate.onet.pl...
> Po znęcaniu się psychicznym i fizycznym mojemu mężowi było ciągle mało i
> pewnego dnia mnie zgwałcił. Minęły trzy miesiące a nadal czuję się jak
> szmata.Po tym incydencie wyprowadziłam się wraz z dwuletnią córką do
mamy.
> Niestety muszę kontaktować się z tym potworem bo jest ojcem mojego
dziecka
> i ma
> do niego pełne prawa. Sprawa rozwodowa jest w toku, poza tym zgłosiłam
> gwałt na
> policji i aktyalnie postępowanie toczy się w prokuraturze. Nie wiem co
mam
> dalej robić. Każde spotkanie z nim powoduje u mnie rozstrój nerwowy. Chce
> mi
> się świętego spokoju, a z drugiej strony chcę żeby zapłacił za to co
> zrobił.
Skurwiel.
Musze Cie zmartwic, ale sytuacja jest na razie bez wyjscia, tzn. nie
unikniesz kontaktu z tym bydlakiem, chocby ze wzgledu na dziecko, do ktorego
ma prawa - o czym pisalas
Moge sie tylko domyslac, co czujesz i nie bede pierdolil, ze masz sie wziac
w garsc albo zebys poradzila sie psychoteraputy, bo to raczej w niczym nie
pomoze.
Pomoc mozesz sobie tylko sama, choc nie bedzie to z pewnoscia latwe. Sprobuj
unikac samotnosci, bo to sprzyja rozmyslaniu, przywolywaniu wspomnien.
Ludzka psychika jest tak skonstruowana, ze nawet kiedy ktos jest szczesliwy
w zyciu, to najmniejsza rysa, jest w stanie zburzyc ten radosny obraz. Z
zalozenia niejako wspominamy bardziej te gorsze chwile, tak jakby tych
lepszych nie bylo. Trudno przestawic sie na pozytywne myslenie majac takie
przezycia.
Spotykaj sie z ludzmi, jak juz wspomnialem samotnosc jest najgorsza w takim
przypadku, po co dawac za wygrana wahaniom nastroju?
Nie probuj znalezc ukojenia w uzywkach, nawet o tym nie mysl - pomaga na
chwile, pozniej wszystko wraca ze zwiekszona sila.
Cwicz. Siebie, umysl, pracuj nad soba, zapelnij czyms wolny czas. Masz
corke - pomysl o niej, z pewnoscia nie bedzie jej latwo w rozdzielonej
rodzinie, zadbaj zeby ona nie odczula nawet ulamka tego co Ty, poswiecajac
jej czas choc na chwile oderwiesz sie od zlych wspomnien. Nie ma bowiem
mocniejszej wiezi i uczucia jakie laczy matke z dzieckiem.
Uda Ci sie, jestem tego pewien, zycze powodzenia - bedzie potrzebne, bardzo.
--
Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |