Data: 2003-06-10 20:41:27
Temat: Re: duchowość
Od: "baciu" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Odpowiem póki ten wątek zginie w kolejnej odchłani postów....
Użytkownik " ziemiomorze" <z...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bc4ct3$5q6$1@inews.gazeta.pl...
> baciu <s...@w...pl> napisał(a):
>
> > to że widzi się człowieka, że dostrzega się BYT, którego umysł nie umie
> > dostrzec.
>
> A co go umie dostrzec?
Nic.... generalnie filozoficznie możemy zastanawiać się czy jesteśmy
bo....
Przecież widzimy tylko że coś się porusza, i że to świat a jak zapisać w
piśmie i udokumentować
naukowo że my to my?
Identyfikacja jest tylko wskazaniem na ciało, tylko tożsamość człowieka
świadomego,
a raczej świadomość może zrozumieć że on to on.
Jestem? Czy myślę że jestem, co to "umie dostrzec?"
Jeśli ja wiem że jestem i przywiązuję do tego wielką wartość to fakt ten a
raczej taką
uniwersalną "wartościowość" przypisałem pojęciem duchowość... a BYT który
potrafi
zidentyfikować się sam ze sobą i stwierdzić że on to on oznaczyłem pojęciem
DUCH.
pojęcie "duchowość" jest o tyle pomocne że miara podejścia do Istot jako
najwyższej
wartości jest odnośnikiem miłości do ludzi, umiłowania człowieka.
> Jak wyglada 'zarzadzanie materia'? Czy mozna 'zarzadzac duchem'?
Materia to Twoje otoczenie, Ty współgrasz z otoczeniem..
Nie można rodzielać ducha i materii bo oba są tylko wyobrażeniami,
pojęciami.
Czyli czymś nierzeczywistym starającym się określić to co rzeczywiste.
Zarządzać materią znaczy widzieć siebie jako coś co stoi wyżej niż świat
który sobie
wyobrażamy, podkreślam wyobrażamy, bo to o czym myślimy podejmując decyzję
to świat funkcjonujący jedynie w naszej głowie. Jeśli nasze wyobrażenia
przerastają
nas to nasza tożsamość staje się posłuszna ideom które sobie dzięki ludzoim
narzuciliśmy.
Mówię też Duch by dostrzedz w tym co nas otacza poprawnie nasz samych, czyli
można
też powiedzieć że ta tajemnicza duchowość o której mówię jest poprawnym
widzeniem
tożsamości i oderwaniem się od ideii umieszczającej nas w mechaniźmie
przyporządkowywania np... szklanka tu, doniczka tam... a my tu... WIdzenie
wartości
Istoty polega na widzeniu wyższości siebie nad abstrakt poukładanych ról
części swojego
świata.
Taka wartościowość a więc duchowość prowadzi do pełnej miłości do
człowieka, a
właściwie wyraża stopeń tej miłości, lub stopień poprawnego odnoszenia
świata do naszej
Tożsamości.
>nie jest kwestia moralności ale walki z własną wyobraźnią ;)
>
> Znowu - rozbijamy sie o slowa - bo dobro-zlo to jest kwestia moralnosci.
> Cierpienie - jego brak, jako odpowiednia, ale nietozsama opozycja (mi
> bardziej odpowiadajaca) jest juz kwestia moralnosci niekoniecznie.
Więc zło i dobro nie jest nam konkretnie do niczego potrzebne.
Uczucie poprawności potrzebne jest jedynie do zastosowań teraźniejszych,
czyli
sumienie powinno służyć tylko intuicji.
Moralność istotnie może pod tym pojęciem kryć się to co wyuczymy nasze
sumienie,
ale uważam że świadoma moralność jest wyrażana stopniem własnej duchowości.
Różni się od każdej innej tym, że zmieniając słowa autorytetu nie zmieni się
moralności,
bo nie ma w niej posłuszeństwa a jedynie podejście do własnych wartości.
> czólko,
> ziemiomorze
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
|