Data: 2007-09-14 23:10:45
Temat: Re: (.) dusza dla cyborga
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 14 Wrz, 22:36, Marek Kru el <f...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 13 Sep 2007 15:30:00 -0700, Fragile napisze:
>
> >> >> > troch szkoda e Boga nie ma...
> >> >> > albo co gorsza nie chcia bym go pozna ...
>
> >> > Mam wrazenie, iz wypowiadasz sie w imieniu calej ludzkosci, w imieniu
> >> > wszystkich ktorych znasz bedz nie.
>
> >> dziwnie prawisz, nie mog si wypowiada w imieniu wierz cych, skoro
> >> jestem z nimi tak skrajnie niekompatybilny
>
> > Skoro nie mozesz, to tego nie rob :)
>
> to w a nie robi ... tzn mówi tylko i wy cznie w swoim imieniu :)
>
> > W Twoim zdaniu 'Boga nie ma' wyczuwa sie autorytatywnosc.
>
> znaczy si powinienem zwa a na czyje odczucia? zupe nie nie
> znajduj przyczyny dla której ja mia bym zwa a na odczucia
> wierz cych w sytuacji gdy oni moje maj w tubie
>
Teraz na dodatek generalizujesz.
I jakis taki rozdrazniony jestes...
>
> >> b. nie chce mi si tego zaznacza , je li widzisz problem, to sobie
> >> wyobra jakbym mia w sygnaturce punkt a.
>
> > :))
> > Zapamietam.
>
> u innych te to sobie mo esz wyobrazi ;)
>
U innych jakos nie musze sobie wyobrazac...
>
> >> > Stajesz sie wtedy partnerem do dyskusji, a nie ....no wlasnie, kim
> >> > jest ktos, kto nie akceptuje odmiennych pogladow? ;)
>
> >> odmienne pogl dy mo na tolerowa , je li chcesz, mo esz mi powiedzie ,
> >> których pogl dów nie toleruj , a powinienem, albo toleruj , a nie
> >> powinienem, oraz w jaki sposób ta [nie]tolerancja powinna si objawia
>
> > Niezbyt jasno sie wyrazilam :)
> > Jak mozna komus mowic, co powinien tolerowac, a czego nie, heh? :)
>
> a nie robisz tego?
>
Nie.
>
> ka esz mi
>
Urojenia jakies masz?
Nic nikomu nie kaze :)
Jejku, ale Ty przewrazliwiony jestes...
>
> tolerowa czyj dziwaczn
> nadwra liwo ,
>
Prosba o uzycie zwrotu 'moim zdaniem' etc. to 'dziwaczna
nadwrazliwosc'??
>
>ba nie tylko mam j tolerowa , ale wr cz
> sugerujesz, e powinienem piel gnowa , nie mam pyta ...
>
Uuuu, i kto tu jest nadwrazliwy i jakis taki podminowany? :) Nie mam
pytan...
Ja do Ciebie z usmiechem i jakas delikatna sugestia/prosba, a Ty
wyjezdzasz z takimi tekstami... Wrzuc na luz :)
>
> > Wlasnie o to przeciez mi chodzilo, by dzielic sie swoim zdaniem,
> > podkreslajac jednak, iz jest to nasze zdanie, a nie prawda absolutna :)
>
> znaczy si mam przyzna , e prawdy absolutne s w czyim tam posiadaniu,
> a ja ich mie ju nie mog ?
>
Uwazasz, ze prawdy absolutne sa w czyimkolwiek posiadaniu??
>
> proponuj jednak nie przyjmowa na wiar
> tego, e ja g osz jakie prawdy absolutne
>
Nie zamierzam.
Chodzilo mi tylko o forme wypowiedzi, a Ty robisz z tego wielkie halo.
Chyba mam prawo wyrazania swojej opinii?
>
> > Twoja wypowiedz na temat nieistnienia Boga zabrzmiala (moim zdaniem :)
> > bardzo autorytatywnie.
>
> a ja my la em e brzmi raczej jak mimowolne wyznanie wiary
>
Jasne...
Mi to rybka, jak piszesz i co piszesz, ale te grupe czyta masa ludzi.
>
> > Mozna bylo odebarac ja jako prawde jedyna i niepodwazalna,
> > nie podlegajaca dyskusji.
>
> oczywi cie, to co jest dla mnie prawd nie podlega dyskusji,
>
To co Ty w ogole robisz na grupie d y s k u s y j n e j? :)
>
> no chyba eby kto mia dowody...
>
Oczywiscie! :) Juz sie robi. Dowody raz dla tego Pana.
Akurat mamy dzisiaj jako Danie Dnia dowody w sosie Markowym, podawane
z zdzblem trawy bardziej zielonej lub dowody zawijane z soczystym
kawalkiem wiary w srodku, udekorowane mgielka duszy. Do tego woda
slow, ktora stala sie wybornym winem. ;) Samcz(n)ego...tfu,
smacznego...
--
Fragile
|