Data: 2003-01-15 22:27:52
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elle:
> Są niesprawiedliwe dlatego że Twój pogląd jest krzywdzący.
> To tak jak bym poszła z dzieckiem do lekarza, a on by mi powiedział...
No widzisz, w taki sposob mozna udowodnic wszystko.
> A dlaczego nie założyć, że może z nich wyrosnąc Einstein?
A wyrasta?
> Mam rozumieć, że jeśli Twoje dziecko okaże się 'inne' niż Ty,
> albo nie spełni Twoich oczekiwań, to nie będziesz kochał?
Napewno nie bede je kochal bardziej niz Bog. :)
Wiesz juz? ;)
> Na innych może niekoniecznie, ale moją - tak.
Na tym ma polegac _madra_ milosc rodzica?
> Coś w tym złego?
Bylabys gotowa (tak jak np Abraham) poswiecic wlasne dziecko
w imie jakichs wyzszych wartosci? A moze nic wazniejszego nie istnieje?
Np zadoscuczynienie w imie sprawiedliwosci - mniej wazne od milosci
do dziecka?
> ... A jest bardzo mała szansa na to aby z dziecka kochanego
> mądrze wyrósł morderca.
... albo np gwalciciel? - owszem, mala.
I co z tego?
Czarek
|