dzien papieski

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 309

281. Data: 2008-10-21 17:24:25

Temat: Re: dzien papieski
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 21.10.2008, o godzinie 16.02.04, na pl.soc.dzieci.starsze, Yola
napisał(a):

> Widzę, że zaczynamy rozmawiać z sensem :)

Od początku tak rozmawiamy. :)
Hipokryzja była punktem wyjścia. :P

>> Próbowałaś go przekonać? Znaczy męża... Bo jaki sens wprowadzać syna na
>> identyczną drogę, która skończy się tym, że będzie "wierzył"
>> tradycyjnie, a nie naprawdę? Rozumiem, że tradycja rzecz święta, ale
>> przecież mąż do kościoła nie chodzi. Swoim przykładem nie da mu dobrych
>> podstaw do wierzenia. W sumie nawet nie wiem czego nauczy... kulawej
>> "wiary"?
> Próbowałam, niestety bez powodzenia.

No cóż... życie składa się z kompromisów.

> Może z czasem uda się, ale jak na
> razie mogę tylko rozmawiać, nie mogę nic narzucić.

Pozostaje Ci tylko nie bruździć, a po jakiś czasie spróbować jeszcze raz.
:)

>> Na Twoim miejscu namówiłbym syna do chodzenia od biblioteki i
>> wykorzystania tego czasu w inny sposób niż po prostu jako przechowalnię.
> Jak tylko mąż przekona się, że to nie ma sensu, to napewno nie będę
> posyłać dziecko na religię tylko po to żeby miał gdzie się podziać.

Co i tak nie zmienia nic w temacie hipokryzji. :P
IMO mały nic dobrego się w ten sposób nie nauczy. Wiesz... ja swojemu
dziecku wyjaśniłbym, że jak się na coś decyduje, to całym sercem. Czyli
uczestniczyć w lekcjach, odrabiać prace domowe (już inni o tym pisali) i
niech bierze naukę z tego co mówią ludzie i jak się zachowują. Może sam
odkryje czym jest hipokryzja. :)

Nie widzę większego sensu dalszej dyskusji.
A na przyszłość... nie bierz zbyt poważnie tego co ludzie na grupach piszą
w tematach personalnych. Często robią to zaczepnie... jak w tym przypadku
ja. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

282. Data: 2008-10-21 17:26:30

Temat: Re: dzien papieski
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 21.10.2008, o godzinie 15.51.02, na pl.soc.dzieci.starsze, Yola
napisał(a):

>> Powtarzasz się. Chęć zrozumienia to za mało przy minimalnej ilości
>> informacji. Zaczęłaś z przytupem, a kończysz zgaszona...
> Trochę brak mi czasu na siedzenie przy kompie i to dlatego nie mogę cały
> czas czynnie śledzić dany wątek.

Dzieci rzecz święta i nie warto marnować czasu na grupy kiedy można go
poświęcić potomstwu.
No ale dyskutantów nie powinnaś zaniedbywać! Mogą się obrazić!!! Tak na
amen! ;)

>> Wiem - świnia jestem, nietolerancyjny i do tego nie chcę zrozumieć.
> To chyba nie są moje słowa ? :)

Gdzież tam! To moje! :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

283. Data: 2008-10-21 17:28:25

Temat: Re: dzien papieski
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

waruga_e napisał(a):

> spóźnić. Aaaa, muszę się, a raczej dziecko pochwalić- zaczął dojeżdżać
> sam do szkoły!!!!

Uścviśnij mu grabę ode mnie:-)

> Dzisiaj był rozczarowany, że mamy na tę samą godzinę
> i jedziemy razem.

Pamiętam, jak mój w pierwszej klasie śmiertelnie się na mnie obraził, że
po niego przychodzę do szkoły, bo "pani im powiedziała, że mogą chodzić
już sami". Musiałam iść do pani, żeby odkręcała, bo jednak droga nie
nadaje się do samodzielnego użycia przez tak smarkate dziecko.
A z powodu wagi plecaka zaprowadzałam do zeszłego roku; w tym się
zbuntowałam i nie pozwoliłam nosić podręczników w całości, dzięki czemu
dziecko może iść do szkoły samo i ortopedy nie odwiedzi.

> Znając moje dziecko to naprawdę duże osiągnięcie.

Pewnie, że duże .

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

284. Data: 2008-10-21 17:31:46

Temat: Re: dzien papieski
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gdl3fq$s9d$1@inews.gazeta.pl...
> waruga_e napisał(a):
>
>> spóźnić. Aaaa, muszę się, a raczej dziecko pochwalić- zaczął dojeżdżać
>> sam do szkoły!!!!
>
> Uścviśnij mu grabę ode mnie:-)
>
>> Dzisiaj był rozczarowany, że mamy na tę samą godzinę
>> i jedziemy razem.
>
> Pamiętam, jak mój w pierwszej klasie śmiertelnie się na mnie obraził, że
> po niego przychodzę do szkoły, bo "pani im powiedziała, że mogą chodzić
> już sami".

To ja się nie przyznam, jaki obciach robię swojej trzecioklasistce ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

285. Data: 2008-10-21 17:32:48

Temat: Re: dzien papieski
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Oct 2008 18:50:46 +0200, Agnieszka napisał(a):

> Ale to już nie mój problem. Przypominam, że rozmawiamy o _gimnazjaliście_
> ;-)

No wiem, a ja to nawet dużo starsza od gimnazjalisty i właśnie _ja_ bym się
bała tego, że jak zostawię coś na rano to po mnie. Chociaż niestety mam tę
wadę odkładani wszystkiego na ostatni moment, potem piszę po nocach jakieś
projekty, programy itp.. Dlatego staram się by dziecko nabrało nawyku,
odrobić dzisiaj (o rety zrobiłam literówkę w tym "dzisiaj", nie chciało mi
się poprawiać więc użyłam programu, a on zaproponował zmianę słowa na
"dziwka") i mieć spokój. Najpierw się buntował strasznie "bo jutro nie
ma...", ale jak któregoś dnia tak się jakoś złożyło, że dzięki takiemu
odrabianiu na bieżąco nagle nie było nic do zrobienia to był cały
szczęśliwy. Chociaż dzisiaj strasznie długo się głowił, czy robić zadanie
dodatkowe z matmy (dla chętnych) czy nie. Ostatecznie zrobił, co dla kogoś,
kto nie jest miłośnikiem matmy było sporym osiągnięciem.
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

286. Data: 2008-10-21 17:37:47

Temat: Re: [OT] dzien papieski
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

waruga_e napisał(a):

> Dnia Tue, 21 Oct 2008 16:39:04 +0200, krys napisał(a):
>
>> Za to lepiej byłoby, jakby podręczniki były pisane zgodnie z zasadami
>> jakiejś logiki.
>
> One może i są. Tylko jedna pani uważa, że najpierw wałkujemy dialog.
> Więc skacze po stronach z dialogiem, a inna, że zaczniemy od opisu.
> A jakie macie te podręczniki??

Mamy drugą panią, ale latają tak samo. "Słowa na start".

> Mi się osobiście bardzo podoba matma Kacpra, to jest Matematyka 2001,
> dość urozmaicone zadania, jakieś łamigłówki, krzyżówki.

U nas matematyka ta sama.

W ogóle pani z przyrody jest
> rewelacyjna, u niej nikt nie może nie umieć, będzie zaliczał ten sam
> materiał po 100 razy, ale się w końcu nauczy. Kacper mówi, że pani
> świetnie opowiada, no i wykorzystuje wszystkie możliwości swojej
> pracowni.

No, panie od róznych przedmiotów sa oceniane bez litości. A porównanie
jest, bo praktycznie w 5. klasie praktycznie wszyscy nauczyciele się
pozmieniali.

> W ogóle dziecko już się pozbierało. Po jednym minusie za brak zadania
> i kropce z wf za brak stroju (bo się _sam_ zgubił) jest już
> zorganizowany. Sprawdza plan lekcji, pakuje się, odrabia zadania, bo
> po pierwszych dniach w szkole to myślałam, że to będzie straszne.

W końcu to czwartoklasista, nie? A jest druga dekada października, do
półrocza to juz będą stare wyjadacze ;-).

Ale u nas bardzo dużo zrobiła ich poprzednia wychowawczyni we
wprowadzaniu dzieciaków w nowe zasady działania, więc przeszli płynnie.
Starsza tak dobrze nie miała, bo nie dosyć, że zrobili misz masz
mieszając 4 klasy i tworząc trzy równoległe, to jeszcze wychowawczyni
była taka no... bardziej zainteresowana czym innym.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

287. Data: 2008-10-21 17:43:54

Temat: Re: dzien papieski
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał(a):

>> Pamiętam, jak mój w pierwszej klasie śmiertelnie się na mnie obraził,
>> że po niego przychodzę do szkoły, bo "pani im powiedziała, że mogą
>> chodzić już sami".
>
> To ja się nie przyznam, jaki obciach robię swojej trzecioklasistce ;-)

To nie chodziło o obciach, tylko jak ja śmiałam przyjść po niego, jak
PANI POWIEDZIAŁA, że oni sami już mogą wracać ze szkoły!

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

288. Data: 2008-10-21 17:49:17

Temat: Re: [OT] dzien papieski
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Oct 2008 19:37:47 +0200, krys napisał(a):
> No, panie od róznych przedmiotów sa oceniane bez litości. A porównanie
> jest, bo praktycznie w 5. klasie praktycznie wszyscy nauczyciele się
> pozmieniali.

Kacper pod tym względem jeszcze taki dość dziecinny, on kocha wszystkie
panie równo, wszystkie są naj, naj, naj, nawet te ostre są też naj, naj,
naj i w ogóle to by było się fajnie przytulić, ale głupio, bo już nikt nie
biega się "tulać" do pań ;). A najlepsza z tych naj, naj pań jest pani z
informatyki, czyli pani dyrektor.
On nawet jak marudzi, że nie cierpi matmy, to mówi, że matma jest głupia,
ale pani fajna.
Jedynie przed jednym panem z wf zwiewa gdzie pieprz rośnie. I to przed
jednym z sympatyczniejszych panów. Wszystko przez to, że gdy przez
pierwszych kilka dni ciągle coś zostawiał w szatani z wf i zawsze musiał
iść po klucz z szatni i trafiał na tego pana. Któregoś dnia pan mrugając do
mnie powiedział "słuchaj kolego, żeby mi to było ostatni raz, jak tu
jeszcze raz przyjdziesz to ci nie dam klucza". Dziecko przytaknęło,
przeprosiła, wzięło klucz, znalazło zgubę, oddało klucz, podziękowało, a na
korytarzu emocje puściły i był wielki płacz. Następnego dnia oczywiście
znowu coś tam zgubił, i stwierdził, że on tam nie idzie, bo tam będzie ten
pan. Potem się wziął na sposób i znalazł dobrego kolegę, który poszedł po
klucz ;). Jednak od tamtego dnia już niczego więcej nie szukał. Natomiast
zgubiona gumka i klej musiały być odkupione za kasę ze skarbonki i też już
pilnuje :)
> Starsza tak dobrze nie miała, bo nie dosyć, że zrobili misz masz
> mieszając 4 klasy i tworząc trzy równoległe,

No u nas też wymieszali strasznie z powodu sportowej, ale Ty wiesz, że ja
akurat jestem z tej zmiany zadowolona.
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

289. Data: 2008-10-21 17:56:26

Temat: Re: dzien papieski
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 21.10.2008, o godzinie 15.38.43, na pl.soc.dzieci.starsze, Yola
napisał(a):

>> Gdzie to było i kiedy? Nie można było złożyć gdzie indziej skargi?
> Było to 17 lat temu, mieszkałam pod Częstochową. Ingerencje wyżej nic
> nie dawały.

No cóż... za dawno żebym mógł mieć jakieś ale.

>> To ja miałbym pretensję także do dyrekcji szkoły.
> A kto powiedział, że ich nie było :)

A kto mówił, że były! To ksiądz był zły przecież.

>> Tyle, że Ty masz inne doświadczenia od doświadczeń innego człowieka.
> Wiesz, cały czas staram się nauczyć dzieci, nie ważne jak ktoś wygląda,
> czy co robi, ważne jakim jest człowiekiem i po tym ocenia się ludzi.

To jakim kto jest człowiekiem ocenia się po tym co robi i (w pewnym
stopniu) po tym jak się ubiera. Na dzień dobry właśnie po tym jak się
ubiera - nic na to nie poradzisz.

>> No to o co chodzi?
>> Tajemnicza jesteś. I dlatego nie dziw się, że komentarze mogą być takie
>> a nie inne. Ludzie komentują na podstawie dostępnych danych.
> dawkuję informację, ale nie robię tego specjalnie, tzn w czasie rozmowy
> cały czas się zagłębiamy i to tylko dlatego. Zauważ, że wszystko zaczęło
> sie od krytyki wprowadzenia religii do szkół.

Trza było nie krytykować! O!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

290. Data: 2008-10-21 17:59:56

Temat: Re: [OT] dzien papieski
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

waruga_e napisał(a):

> Dnia Tue, 21 Oct 2008 19:37:47 +0200, krys napisał(a):
>> No, panie od róznych przedmiotów sa oceniane bez litości. A
>> porównanie jest, bo praktycznie w 5. klasie praktycznie wszyscy
>> nauczyciele się pozmieniali.
>
> Kacper pod tym względem jeszcze taki dość dziecinny, on kocha
> wszystkie panie równo, wszystkie są naj, naj, naj, nawet te ostre są
> też naj, naj, naj i w ogóle to by było się fajnie przytulić, ale
> głupio, bo już nikt nie biega się "tulać" do pań ;). A najlepsza z
> tych naj, naj pań jest pani z informatyki, czyli pani dyrektor.

Taaa, moje trafiło na dzień dobry na psychola... Ale teraz, jak miał
okazję przetestować różne panie od jednego przedmiotu, to koniec świata
się robi. Tamta pani to tak uczyła, a ta to tylko z ksiazki czyta,
tamta to zawsze powiedziała, co poprawić, a ta to się wyśmiewa, ta
nudno prowadzi, tamta jest świetna, tyle wie...
Najlepsze jest to, że polubił nauczyciela WF, którego ja mam za
ostatniego chama i prostaka, bo go pamiętam jeszcze z czasów, kiedy
miałam nieprzyjemność być jego uczennicą ( ściągnięty z emeryturki, bo
ich wuefista złamał nogę) - a dziecku się podoba, bo tłumaczy technikę
biegania.

> On nawet jak marudzi, że nie cierpi matmy, to mówi, że matma jest
> głupia, ale pani fajna.

Mój miewa odwrotnie, ma fajne przedmioty i niefajne panie;-) Najgorsza
jest muzyka i plastyka;-)

Któregoś dnia pan
> mrugając do mnie powiedział "słuchaj kolego, żeby mi to było ostatni
> raz, jak tu jeszcze raz przyjdziesz to ci nie dam klucza". Dziecko
> przytaknęło, przeprosiła, wzięło klucz, znalazło zgubę, oddało klucz,
> podziękowało, a na korytarzu emocje puściły i był wielki płacz.

No i pan ma z górki...

Natomiast zgubiona gumka i klej
> musiały być odkupione za kasę ze skarbonki i też już pilnuje :)

Ja to wpuszczam w koszty;-)

>> Starsza tak dobrze nie miała, bo nie dosyć, że zrobili misz masz
>> mieszając 4 klasy i tworząc trzy równoległe,
>
> No u nas też wymieszali strasznie z powodu sportowej, ale Ty wiesz, że
> ja akurat jestem z tej zmiany zadowolona.

Tamte dzieciaki były strasznie skoncentrowane na ustalaniu hierarchii w
stadzie, co niestety odbijało się na wynikach w nauce i zachowaniu. W
końcu wypracowały sobie technikę, że najlepiej być najgorszą klasą w
szkole.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000