Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "dzikie" dzieci

Grupy

Szukaj w grupach

 

"dzikie" dzieci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 49


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-08-17 03:55:14

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

patix napisał sprytnie i logicznie (cfaniak):
> nic. Jednak w takim wypadku swiadomosc jest tylko
> niewolnikiem potrzeb nizszego rzedu.Odnosze wrazenie,

I wówczas będąc niewolnikiem można uznać, że użytecznie człowiek wilk
jako budulec nie jest wartościowy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-08-17 08:20:07

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "patix" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ddtfhv$3d$1@nemesis.news.tpi.pl...

Tą razą żeś mnie wnerwił ! :)

> bo widzisz jest tu wymieszanych kilka spraw
> i pewnie tez sie nie zgodzimy - ale o to wlasnie
> chodzi :))))
>
> - elektronika (plytki , zlacza,kosci) jest potrzebna dla
> finkcjonowania komputera jednak - to co liczy komputer
> nie musi miec zwiazku z wlasciwosciami/potrzebami
> (podswiadomoscia) elektroniki

Jedyną możliwością komunikacji pomiędzy sferą świadomości i nieswiadomości
jest zakłócanie świadomego procesu poprzez proces nieświadoomy. Zauważ, że
nieświadomy proces posiada "świadomość" działania procesu na który
oddziaływuje, wykorzystuje go do swych niecnych celów będących poza
świadomością człowieka. Weźmy np. ... jak on do niej lub ona do niego
"poczuje miętę" :) Nieświadomośc wyniuchuje "dobre geny", daje zastrzyk
chemi aby spowodować fizyczne podniecenie. Robi jednak jeszcze coś bardziej
ciekawego. Otóż tak modyfikuje "program" codziennej egzystencji, iż program
działa "nienormalnie"/nieracjonalnie. Jeśli idziesz ulicą i zagadaniesz
przypadkową pania: "czy zechciałaby pani pójść ze mną do łózka" - to albo
dostaniesz po ryju, albo klientka ucieknie ... no w kazdym razie szanse na
pozytywną odpowiedź są nikłe, choć się zdarzają. Jednak ta sama klientka,
jeśli "poczuła do Ciebie miętę", będzie zachowywać się nieracjonalnie - w
rozmowie z Tobą będzie pierniczyć głupoty, czerwienić się i robić nerwowe
ruchy. W ten sposób jej nieświadomość daje Ci znać iż przestawiła sposób
myślenia delikwentki na tryb nieracjonalny. Instynktownie interpretujesz to
w prawidłowy sposób. Wiesz że już możesz sobie pozowolić na nieco więcej niż
rozmowę o pogodzie :)
Gdyby nieświadomość nie miała świaomości czym zajmuje się program, wówczas
nie miałaby możliwości zakłócania go, w sposób inny niż przypadkowy - co w
kosekwencji mogłoby doprowadzić do sytuacji, że podniecenie seksualne
obiawiałoby się serią przypadkowych działań: raz się uśmiechnie, a raz łapie
szczura i go zje - ale ni batra nie spojrzy na obiekt który owe podniecenie
wywołał :)

Pozatym. Skoro jak twierdzisz - to co liczy program nie ma związku z
potrzebami elektroniki, to w jaki u licha sposób Freud robił trafne analizy
marzeń sennych ???

> nic. Jednak w takim wypadku swiadomosc jest tylko
> niewolnikiem potrzeb nizszego rzedu.Odnosze wrazenie,
> ze taka wizja chcesz machac JeT-wi przed oczami :)))

Jakbym chciał machnąć mu jakąś wizją, to bym machnął - pytam o jego wizję :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-08-17 08:43:18

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: "patix" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Jesus wrote in message ...
>patix napisał sprytnie i logicznie (cfaniak):
>> nic. Jednak w takim wypadku swiadomosc jest tylko
>> niewolnikiem potrzeb nizszego rzedu.Odnosze wrazenie,
>
> I wówczas będąc niewolnikiem można uznać, że użytecznie człowiek wilk
>jako budulec nie jest wartościowy?

czy niewolnik ( jakis funkcyjny/nadzorca/grupowy) majacy
wybrac z posrod swych "kolegow" nadajacych sie
do pracy w komieniolomach - moze stwierdzic,ze
inny osobnik np. niedozywiony lub bez rak nie jest
odpowiedni ???

wiesz "czlowiek wilk" to jest pryszcz w stosunku
do problemow etnografow z zachowaniem roznych
drobnych plemion/spolecznosci jeszcze(???) zyjacych
np. gdzies na odludziach z dala od cywilizacji
na swoich wlasnych zasadach , a uwazanych
przez nadzorcow niewolnikow (czytaj finansistow
lub politykow) jako zbedne smiecie lub material
do zagospodarowania.

to ze w dyskusji wyjasniam mozliwy punkt widzenia
"przedstawiciela spoleczenstwa" nie oznacza, ze sam
stosuje go w praktyce do wartosciowania ludzi.

Zauwaz , ze Ci odpowiadam :)))))))))

pozdrawiam
patix

ps
licze na poczucie humoru



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-08-17 10:20:25

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ddtjgt$cmh$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Piszesz tak, jakbyś wierzył w kolejną utopię, że człowiek wychowany
> tylko na emocjach i ekwiwalencji treści "werbalnych" [a więc bez
> "braku"] byłby "lepszy" niż człowiek "cywilizowany" - tak, ale po
> pierwsze musiałby mieć odpowiednią fizjologię mózgu [czyli był grzeczny
> i nieagresywny] a po drugie musiałby żyć w odpowiednich warunkach - nie
> każdych.

Nic takiego nie napisałem :) Napisałem, że rozwój tego dzieciaka przebiegał
jak najbardziej prawidłowo. Jeśli na mały kondensatorek z napisem 12V,
przyłozysz napięcie prosto z turbiny elektrowni - to ten kondensatorek jak
najbardziej prawidłowo ... się spali. I teraz niezabardzo widze sens
uzdatniania w ten sposób potraktowanego kondensatorka do pracy w jakimś
obwodzie elektrycznym niskiego napięcia. Tym bardziej że kondensatorek zżył
się z naszym wyjściem turbiny elektrowni i samospalanie jest procesem
wyznaczającym jemu samemu sens jego istnienia - a własciwości przydatne w
obwodzie niskiego napięcia zostały bezpowrotnie utracone.

> Dodatkowo, jeżeli żył w stadzie wilków [tak mi wynika z twojej
> wypowiedzi], to doroślejąc musiałby pobawić się w zoofilię, a raczej
> żaden basior nie lubi konkurencji w swoim stadzie. ;)

A skąd to przypuszczenie o zoofili ? Hę ? Bo jakoś nie widzę wystarczających
przesłanek. Jakoś nieraz widziałem kopulujące zwierzaki i nie wywołało to u
mnie aż tak stosownej reakcji :) Pociąg do jakiegoś gatunku, jest chyba
uwarunkowany czymś innym niż "napatrzeniem się" ?

> To inaczej - czy jednostki, które dotarły do granic zrozumienia
> efektywnych pojęć i tam utknęły, podleczone psychotropami, nie są w
> stanie przejść do świata pojęć obiektywnych i tym samym zaburzyć świat
> pojęć efektywnych. ;)

Rany boskie. Pytasz, zaprzeczasz, twierdzisz ... czy co ? :)))

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-08-17 12:09:35

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: "patix" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Przemysław Dębski wrote in message ...
>
>Użytkownik "patix" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>news:ddtfhv$3d$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>Tą razą żeś mnie wnerwił ! :)
strach sie bac - znaczy dalej pisac :))))

jak to radzili fachowcy - "daj mi kopa w d.pe"
by odreagowac - inaczej nieswiadomosc .....
:))))

.....

>Pozatym. Skoro jak twierdzisz - to co liczy program nie ma związku z
>potrzebami elektroniki, to w jaki u licha sposób Freud robił trafne analizy
>marzeń sennych ???

to deMello pisal - jesli od czegos uciekasz
to laczysz sie z tym ....

Jesli cos istotnego wypierasz ze swiadomosci to
nieswiadomosc "awanturuje sie" , gdy nie jest zadowolona

majac niezaspokojone ( z roznych powodow) potrzeby -
nieswiadomosc domaga sie interwencji swiadomosci
Np. jak jestes spragniony to coraz wiecej myslisz
o piciu i wkoncu tylko to masz w glowie

ale zle rozpoznana(nieuswiadomiona) potrzeba/problem nie moze byc
prawidlowo/sensownie zaspokojona/rozwiazany i zaczyna dominowac
absorbujac bedaca w malinach swiadomosc

Z takimi przypadkami Freud sie stykal i diagnozowal
- IMO wszystko sie zgadza
no moze poza pozniejszym przegieceim nastepcow , ze
jednyne problemy jakie ludzie maja dotycza sexu .

>Jakbym chciał machnąć mu jakąś wizją, to bym machnął - pytam o jego wizję
:)

jestes dla niego nieswiadomoscia ( fragmentem z tego 0.01 % )
- zatem nie ma On czasu (i potrzeby) by zajmowac sie Twoimi/moimi/Naszymi
marudzeniami - to jest zgodne z teoria (All ?? ) - a nie ?? :)))))))))))

zdrowko
patix


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-08-17 12:36:51

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "patix" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ddv9c2$s32$1@atlantis.news.tpi.pl...

Tym razem rozeźliłes mnie na maxa :)

>>Pozatym. Skoro jak twierdzisz - to co liczy program nie ma związku z
>>potrzebami elektroniki, to w jaki u licha sposób Freud robił trafne
>>analizy
>>marzeń sennych ???
>
> to deMello pisal - jesli od czegos uciekasz
> to laczysz sie z tym ....
>
> Jesli cos istotnego wypierasz ze swiadomosci to
> nieswiadomosc "awanturuje sie" , gdy nie jest zadowolona
>
> majac niezaspokojone ( z roznych powodow) potrzeby -
> nieswiadomosc domaga sie interwencji swiadomosci
> Np. jak jestes spragniony to coraz wiecej myslisz
> o piciu i wkoncu tylko to masz w glowie
>
> ale zle rozpoznana(nieuswiadomiona) potrzeba/problem nie moze byc
> prawidlowo/sensownie zaspokojona/rozwiazany i zaczyna dominowac
> absorbujac bedaca w malinach swiadomosc

Nie, nie nie i jeszcze raz nie. Dla podkreślenia wagi mojego protestu siłacz
walnie pięścią w stół ... ! :)

Z Twoich słów wynika mi takowa wizja, iż jak coś "nie halo" to nieświadomość
ze świadomością usiłuje sobie pogadać w taki czy inny sposób. Natomiast gdy
wszystko "jest halo" - wówczas obydwie zyją, każda swoim życiem - nie
troszcząc się o siebie. Nieświadomośc dba o potrzeby fizjologiczne a
świadomośc zajmuje się zarabianiem pieniędzy na życie :). To tak jakby
stwierdzić, że siła grawitacji ziemi działa na księżyc tylko i wyłacznie
wtedy, gdy w księzyc walnie kometa wielkości kieleckiego i księzyc nasz
zaczyna spdać na ziemie :) Ja tymczasem twierdzę, że każda
reakcja/uczucie/myśl choćby była nie wiem jak głeboko uświadomiona jest
powodowana grą nieświadomości. Owszem. Najłatwiej zauważyć to gdy jest
zachwiana równowaga. Ale gdy równowaga jest zachowana nie oznacza to, że
oddziaływania nie ma. Ot choćby masz obiad na stole. Co jest przyczyną że
wpierw zabierasz się za kotleta a później za ziemniaki lub na odwrót ?

> no moze poza pozniejszym przegieceim nastepcow , ze
> jednyne problemy jakie ludzie maja dotycza sexu .

Krwi !! Krwi !!
:))

> jestes dla niego nieswiadomoscia ( fragmentem z tego 0.01 % )
> - zatem nie ma On czasu (i potrzeby) by zajmowac sie Twoimi/moimi/Naszymi
> marudzeniami - to jest zgodne z teoria (All ?? ) - a nie ?? :)))))))))))

.... pewnie ma problemy z seksem :))

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2005-08-17 14:08:03

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: "patix" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Przemysław Dębski wrote in message ...
>Użytkownik "patix" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>news:ddv9c2$s32$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>Tym razem rozeźliłes mnie na maxa :)
>
..
>Krwi !! Krwi !!
...

czyli przerzucasz sie na hematologie

OK - nie bede Ci juz bruzdzil :)))

pozdrawiam
patix





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2005-08-17 14:51:29

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

patix napisał(a):
> wiesz "czlowiek wilk" to jest pryszcz w stosunku
> do problemow etnografow z zachowaniem roznych

Wiem, że to wcale nie jest dla mnie takie łatwe zawsze rozumieć
dlaczego świat potrzeb który powinen służyć człowiekowi nagle zamienia
go na funkcję, którą się staje by dogadzać i usługiwać swoim rządzom.
Grupa tka pełną parą właśnie taki system i już nie ma zmiłuj, że ktoś
wolałby inaczej.

> Zauwaz , ze Ci odpowiadam :)))))))))
>
> pozdrawiam
> patix
>
> ps
> licze na poczucie humoru

tak... ja kalkulator chowam do szuflady

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2005-08-17 17:27:30

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski napisał(a):
> na stole. Co jest przyczyną że wpierw zabierasz się za kotleta a później
> za ziemniaki lub na odwrót ?

Cząstki twojego ciała zachowują się identycznie jak cząstki występujące
dookoła nas. Nie ma więc powodu by te cząstki zachowywać się miały
inaczaj niż np kamień spadający w dół, gdy np zrzucimy ciało z
wysokości. Podświadomość i umysł, tam też jest pełno tych zjawisk które
można zaobserwować w jakimś szklanym pojemniku.
Może to jest taki proces jak kulka staczający się ze stoku, coś co
powoduje, że wpływa na jej ruch. Jak kulka ruszy to może się nie
zatrzymać można już wtedy tylko zmieniać jej kierunek. Taką kulką jest
już automat sterujący ciałem czyli większość procesów w mózgu (nie wiem
czy pod czy nad świadomością). Przypomniał mi się, że mały feedback
pokazujący jak zmienia się np falę w mózgu na ekranie pozwalał nimi
sprawniej kontrolować. Świadomość i kontrola ciałem czyli samochodem to
trzymanie za lejce nawyków przez jeźdzca - uwagę.
Zabawa ze sprzeżeniem zwrotnym pokazuje też, jak trudno jest o kontrolę
gdy się nie widzi czym do końca się steruje.
To złożony automat więc też przewidywanie wszystkich jego niuansów i
reakcji nie jest tak łatwe do przewidzenia jak miejce upadku spadającej
kulki nawet przez zaawansowanych w nagrmadzeniu stosownych doświadczeń
programistów.
Sam proces uwagi i ten tajemniczy jeździec przy takim systemie może więc
paść ofiarą tożsamości, automatów kontrolii i różnych procesów dla
których stanie się wykonawcą (sługusem) i ten kierowca już nie będzie
planował drogi będzie tylko jeździł w kółko. Po co? By przejechać na
zielonym świetle.

>
>> no moze poza pozniejszym przegieceim nastepcow , ze
>> jednyne problemy jakie ludzie maja dotycza sexu .
>
>
> Krwi !! Krwi !!
> :))
>
>> jestes dla niego nieswiadomoscia ( fragmentem z tego 0.01 % )
>> - zatem nie ma On czasu (i potrzeby) by zajmowac sie Twoimi/moimi/Naszymi
>> marudzeniami - to jest zgodne z teoria (All ?? ) - a nie ?? :)))))))))))
>
>
> .... pewnie ma problemy z seksem :))
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2005-08-17 18:42:23

Temat: Re: "dzikie" dzieci
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski; <ddv337$dn2$1@inews.gazeta.pl> :

>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ddtjgt$cmh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Piszesz tak, jakbyś wierzył w kolejną utopię, że człowiek wychowany
> > tylko na emocjach i ekwiwalencji treści "werbalnych" [a więc bez
> > "braku"] byłby "lepszy" niż człowiek "cywilizowany" - tak, ale po
> > pierwsze musiałby mieć odpowiednią fizjologię mózgu [czyli był grzeczny
> > i nieagresywny] a po drugie musiałby żyć w odpowiednich warunkach - nie
> > każdych.
>
> Nic takiego nie napisałem :) Napisałem, że rozwój tego dzieciaka przebiegał
> jak najbardziej prawidłowo.

No dobra - pozgaduję - chodzi Ci o wredne przesłanki kierujące Panem
Doktorem [sprowadzenie wszystkich do jednego poziomu, żeby nie
denerwowali lekarzy ;)] - i stąd atakujesz decyzję lekarza chcąc
"przywrócić" dziecko naturze [oczywiście tego też nie napisałeś ;)]?
Jeżeli tak [a pomyśl chwilę nad tym], to przywracając dziecko naturze
zrobiłbyś mu krzywdę - i to tylko dla Idei.

> > Dodatkowo, jeżeli żył w stadzie wilków [tak mi wynika z twojej
> > wypowiedzi], to doroślejąc musiałby pobawić się w zoofilię, a raczej
> > żaden basior nie lubi konkurencji w swoim stadzie. ;)
>
> A skąd to przypuszczenie o zoofili ?

To akurat było stonowane podejście przy wykorzystaniu znanych pojęć -
ale może być i tak, jak chcesz - kopulowanie człowieka z wilkiem.

> Hę ? Bo jakoś nie widzę wystarczających
> przesłanek.

Boś ślepy? ;)

> Jakoś nieraz widziałem kopulujące zwierzaki i nie wywołało to u
> mnie aż tak stosownej reakcji :)

Nie jestem obrońcą moralności, jeżeli o to Ci chodzi. ;)

> Pociąg do jakiegoś gatunku, jest chyba
> uwarunkowany czymś innym niż "napatrzeniem się" ?

Naprawdę? - ale chciałbyś w to wierzyć? ;)))) Dobrze - powiedzmy, że
dzieciak nie miałby pociągu seksualnego [pociąg seksualny do ludzi
pomijam, bo w jego przypadku mógłby go spożytkować tylko na drodze
gwałtu]. Jak myślisz - czy wilki z innych stad zachowywałyby się
identycznie wobec niego jak te z jego stada? - czy wystarczy umiejętność
warczenia i chodzenia na kolanach, czy ważny jest też kontekst w postaci
uwarunkowania KAŻDEGO wilka na cechy reprezentowane przez dziecko?
Sądzisz, że dobra znajomośc z jednym psem [własnym] uchroni Ciebie przed
zagryzieniem przez innego psa - zwłaszcza, jeżeli nie będziesz świadom
tego, że istnieją inne psy i będzie to dla Ciebie dużym zaskoczeniem?

> > To inaczej - czy jednostki, które dotarły do granic zrozumienia
> > efektywnych pojęć i tam utknęły, podleczone psychotropami, nie są w
> > stanie przejść do świata pojęć obiektywnych i tym samym zaburzyć świat
> > pojęć efektywnych. ;)
>
> Rany boskie. Pytasz, zaprzeczasz, twierdzisz ... czy co ? :)))

Ale mi się podoba - filozoficznie - czy postępując "etycznie" nie tworzy
się sytuacji, w której produkt postępowania zniszczy "etykę". ;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

z całym szacunkiem do nauki psychologii
CZYNNIKOWA analiza
1 problem, a moze nawet 2
Terapia czy pranie mozgu
mail do matki fioletowego kota...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »