Data: 2000-01-19 00:41:03
Temat: Re: ehh.. Znowu ta milosc..
Od: "spider" <s...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Spider, zyje juz troche lat na tym swiecie. Takiego zwiazku, jaki mam
> dzieki internetowi jeszcze nigdy nie przezylam. Jeszcze nigdy, nikt nie
byl
> mi tak bliski.
> To tylko 4 miesiace. Ludzkie. Bo przeliczone na listy (po 700 z kazdej
> strony) - to lata.
> A przeliczone na emocje.....!!!!!!!!
> Widzielismy sie dopiero trzy razy. Za daleko. Ale nie umiemy sie
> rozstac...............
> I co powiesz?
Hmm... co powiem?
Powiem, ze to iluzja.
Owszem, moze sie wydawac super, ale czy ja mowilem, ze tak nie moze byc?
Na pocieszenie: na razie to tylko 4 miesiace.
Kiedys mialem internetowa przyjaciolke, slalismy dlugie listy (dostalas
kiedys list, ktory mial 60 stron?), emaile, jezdzilismy do siebie (ponad 500
km).
Tez byly rozmowy w stylu : nigdy sie nie rozstaniemy, do konca zycia
bedziemy przyjaciolmi itp.
Znajomosc rozpadla sie po dwoch latach internetowej znajomosci (nie wiem
nawet z jakiego konkretnie powodu).
Hmm... czy tak samo by sie stalo, gdybysmy mieszkali w tym samym miescie?
Nie wydaje mi sie :).
Fakt, troche zboczylem z tematu (temat milosci, nie przyjazni i znajomosci)
... przyjazn na odleglosc ma marne szanse, ale milosc na odleglosc ma
jeszcze marniejsze szanse na przetrwanie.
I czy mozesz mowic o milosci??
Czy to dla Ciebie tylko kolejna niezwykla znajomosc?
pa
spider.
Ps. No i dwa lata do piachu... :(
|