Data: 2000-01-19 04:29:31
Temat: Re: ehh.. Znowu ta milosc..
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
spider <s...@c...pl> wrote:
> Kiedys mialem internetowa przyjaciolke, slalismy dlugie listy (dostalas
> kiedys list, ktory mial 60 stron?), emaile, jezdzilismy do siebie (ponad 500
> km).
E, tylko 500 km. a co powiesz na 6 000 mil?
> ... przyjazn na odleglosc ma marne szanse, ale milosc na odleglosc ma
> jeszcze marniejsze szanse na przetrwanie.
> I czy mozesz mowic o milosci??
> Czy to dla Ciebie tylko kolejna niezwykla znajomosc?
Na ogol masz racje, ale od wszelkich regul sa wyjatki i ja taki wyjatek
wlasnie jestem.
Swojego meza poznalam co prawda w Polsce, ale raptem sie widzielismy raz
pierwszy pare godzin. Reszte znajomosci zajely maile, talk, irc plus
telefony przez Atlantyk.
A potem ja czekalam 9 miesiecy na zalatwienie wizy do USA, nie widzac go
wcale przez ten czas. I co?
jak sie chce to mozna, aczkolwiek nie polecam.
Jesli zas chodzi o przyjazn na odleglosc - odkad tutaj mieszkam to przyjaciol
mam w Polsce i kontaktujemy sie tylko za pomoca Inetu.
I jakos nikt z nich nie przestal byc moim przyjacielem.
A juz sobie tutaj poltora roku jestem.
--
---
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
n...@c...com
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|