On 23 Lut, 20:49, "uookie" <u...@g...com> wrote:

> więc ta banda obywateli z Polski C chce zniszczyć (mniej lub bardziej)
> cenne torfowiska tłumacząc, że ludzie są ważniejsi od roślinek... na
> miłość boską; te roślinki są bezcenne w porównaniu z mieszkańcami
> Augustowa, których część żyje albo z przemytu, albo z prostytucji,
> albo z turystyki agroekologicznej. przepraszam; nie potrafię
> powstrzymać swoich emocji.

No właśnie, trochę spokoju się przyda bo gadasz głupoty. Pomieszanie
Greenpeaceu ze Stalinem.

> bo to jest tak, że według dzisiejszych doniesień, te kilkadziesiąt
> mieszkańców Podlasia (o którego istnieniu dowiedziałem się dopiero
> wtedy, gdy doniesiono mi, że jest tam unikalne w skali Europy
> torfowisko),

Otóż to. Większość rodaków nie miała pojęcia o Rozpudzie a teraz są
wielkimi miłośnikami przyrody. Jak dla mnie jedna Rozpuda mniej lub
więcej niczego nie zmieni, nie wpłynie na poprawę ani na pogorszenie
jakości środowiska. Człowiek masowo niszczy naturę stawiając miasta,
fabryki, elektrownie, popierdalając samochodami, wyrzucając śmieci do
lasu, marnując wodę dla przyjemności taplania się w basenach czy mycia
zasranych pojazdów. I nagle gdy jest możliwość zrealizowania
niewielkiej inwestycji drogowej a potrzeba takich tysiące, powstaje
opór miłośników Rozpudy. Jedna wielka hipokryzja. Zacznijmy od siebie,
od segregowania śmieci, od wyłączania komputera gdy nie jest używany,
od oszczędzania energii, wody, chemikaliów itd. Późnej poznajmy swój
kraj i jego zakątki. A w następnej kolejności bijmy w bęben ratowania
środowiska. Niestety żyjemy w kraju, w którym każdy ma wszystko w
dupie. Wystarczy wyjrzeć za okno. Hipokryzja, zakłamanie, żenada.

MU