Data: 2004-03-02 14:23:04
Temat: Re: emocyjka:)
Od: "jbaskab" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "silvio_manuel" <s...@B...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c201g3$q6f$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "jbaskab" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:05cd.000001be.404345b5@newsgate.onet.pl...
> > Jedną z cięższych rzeczy jakie człowiek musi znieść to ratunek wbrew
jego
> woli.
> > W momencie, gdy nadchodzi:).
> [...]
>
> To akurat jest NICZYM !!
> Jest to pestka (pesteczka owocu kiwi) wobec tego co na prawdę się liczy.
> A liczy się istnienie oraz fakt, że kiedyś się umrze !!
pesteczka, powidasz? A z czego powstaje życie jak nie z pesteczki? Choćby
takiej gorczycy:).
Na czym polega istnienie, skoro tylko ono sie liczy? Ta pesteczka nie jest
przejawem istnienia? Jezli nim nie jest co co nim jest?
> To o czym napisałaś to zaledwie kaprys (bolesny najczęściej owszem)
naszego
> poczucia własnej ważności, naszej pasionej w ciągu życia autorefleksji. To
> przykry (ponieważ niezwykle powszechny) fakt opętania człowieka przez...
no
> właśnie, przez co/kogo ? :)
> Czy świadomy człowiek tak postępuje ? Czy odczuwa ból, kiedy godzi się na
> konieczną pomoc wbrew sobie ? Czy owo "w brew sobie" u świadomego
człowieka
> w ogóle istnieje ? Czym jest dla świadomego człowieka pomoc w ogóle ?
Co to jest ten "świadomy człowiek"?
Czy świadomość polega na braku emocji? Moze na ich kontroli?
O czym świadczy emocja, która w nas powstaje, a na którą my nie wyrażamy
zgody?
Czy swiadomy nie może być opętany? Czym w takim razie jest swiadomosc
opętania?
> silvio
>
> P.S. Roztrząsanie (psychologiczne oczywiście :-) (aby nie było OT)) tego
> powszechnego zjawiska bez startu od podstaw i to u siebie samego pierwej
> jest chyba nieporozumieniem.
w jakim sensie nieporozumieniem? Zaszedł fakt. Chcę zrozumieć. Mam zostawić?
Jak? Powtórzy się. Nie chcę.
Ma się powtórzyć? Musi się powtórzyć?
> P.S.S. Bez urazy :)
Bez:)
|