Data: 2002-10-24 20:02:27
Temat: Re: epoka a temperament
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anji" <a...@p...onet.pl> napisał(a):
> Moja teoria brzmi: w niektórych epokach rodziło się więcej ludzi o danym
> temperamencie, np. w romantyzmie - melancholicy, baroku - cholerycy itp. Co
> Wy na to?
Niby jak to sobie wyobrażasz? Przypuśćmy, że te cechy są wrodzone
i w dużym stopniu dziedziczone. Jaki wpływ może mieć kultura na
społeczeństwo, aby nagle miało przybywać na przykład choleryków?
Jakiś pomór melancholików, czy innych typów charakterologicznych?
Może masz na myśli coś innego - nieznana przyczyna powodowała,
że faktycznie przewagę zyskiwali ludzie określonych typów, a to wpływało
na wszystko, co działo się w kulturze (architekturze, muzyce, literaturze)?
Osobiście sądzę, że nieco przeceniamy wpływ zewnętrznych objawów
kultury na faktyczny, psychofizyczny stan społeczeństwa. To tylko z naszej,
XXI-wiecznej perspektywy te epoki aż tak bardzo się różnią. Jednak
99% ludności w znikomym stopniu przejmowała się, że akurat "obowiązywał"
romantyzm czy barok. Ludzie po prostu ciężko pracowali, aby przeżyć.
Kogo z "najzdrowszego" i najliczniejszego trzonu społeczności (chłopów)
wtedy obchodziło, że kościół buduje się w ten czy inny sposób, a wąskie
elity mają niewątpliwą przyjemność posłuchać nowego rodzaju muzyki...
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|