Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gfcevc$lsl$1@node2.news.atman.pl...
> Przede wszystkim nie chodzi o "rasowych wybrańców" (bo m.in.
> ty także pozostajesz wśród takich "wybrańców" w sensie "rasowym"
> i to czy tego chcesz czy nie, a generalnie nie o to tu wcale chodzi) ,
> lecz chodzi o duchowo Wybranych.
>
> Niczym?
> Doprawdy? :)
> Och! Och! :)))
>
> Przy całej twojej i tak już niewąskiej "złożoności" zauważam pewien
> postęp u ciebie: z porównania do "gówien" wyewoluowałeś do porównań
> do "kojotów".
> Niesamowite. ;)
> Pewnie to zasługa porażającego poziomu twojej empatii, jak przypuszczam.
> Brawo Redart! ;D

Skoro już tak naciskasz z tymi gowienami ...
O ile ja dobrze pamętem, to użyłem tego porównainia w stosunku
do _Twoich_ teorii na temat _Trenera_. Nie mówiłem o teoriach Hitlera.
Chyba, że pamiętamy coś innego.

Jak by nie było, jest to jeden z kawałków na rzecz takiej tezy:
"cbnet potrzebuje akceptacji dla Hitlera, dlatego, że silnie się z nim
utożsamia i dopóki takiej akceptacji nie uzyska u rozmówcy, dopóty
bardzo trudno mu prowadzić dialog partnerski. Jednocześnie
nie uzyskanie takiej akceptacji(Hitlera) uznaje za osobiście krzywdzące,
szczególnie, jeśli rozmówca mówi o empatii - to bowiem wskazuje,
że rozmówca nie jest zdolny do empatii w stosunku do cbnet'a
takim jaki on jest. A empatia doskonała musi tę granicę przekroczyć.
Dopiero po wyjściu na ten poziom doskonały cbnet jest skłonny
do pokazania, kim jest naprawdę"