Redart pisze:

> Nie ma przyjemności. Takiej przyjemności z pewnością nie odczuwali
> także uczestnicy (po stronie skazańców) procesu w Norymberdze.

No tak, toż fakty i czyny są daleko mniej estetyczne od idei.

BTW CB spytany kiedyś przez zdaje się VB o to, jak wyobraża sobie
realizację, czy "praktyczne wdrożenie" w życie swojej idei, nie był w
stanie odpowiedzieć nic poza tym, że dokona się samoistnie (czy coś w
tym rodzaju).
Pewnie najwygodniej by było mieć zielony guziczek "załatwiający"
wszystko, którego można by użyć ot chociażby jak KF, bez nieprzyjemnych
skutków ubocznych (co najwyżej samotność może zacząć zbyt doskwierać).

Ewa