Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?
Date: Thu, 15 Jan 2009 01:39:21 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <1vtouybpq12vu$.1raofc9hb2601.dlg@40tude.net>
References: <gkitgk$i9m$1@news.onet.pl> <gkituj$ei2$1@inews.gazeta.pl>
<gkiule$ljh$1@news.onet.pl> <gkj1n4$875$1@inews.gazeta.pl>
<gkj2i3$nne$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gkj4f3$nro$1@inews.gazeta.pl>
<gkj6hh$cil$3@news.onet.pl> <gkj9j3$kob$1@inews.gazeta.pl>
<gkj9mv$jtf$2@news.onet.pl> <gkjavm$q7d$1@inews.gazeta.pl>
<gkkck7$ran$2@nemesis.news.neostrada.pl> <gkkoeb$h$1@inews.gazeta.pl>
<gkl9s2$sdj$1@news.onet.pl> <gkl9tj$shd$1@news.onet.pl>
<1...@r...googlegroups.com>
<gklb0j$vs5$1@news.onet.pl> <gklmhk$gaf$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<gklmpn$53s$1@news.onet.pl> <1qc1ylcv1om8e$.176w5174bjk3l.dlg@40tude.net>
<gklvs9$b43$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmg3.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1231979966 6441 83.28.226.3 (15 Jan 2009 00:39:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 15 Jan 2009 00:39:26 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:435290
Ukryj nagłówki
Dnia Thu, 15 Jan 2009 01:37:20 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 15 Jan 2009 01:23:37 +0100, Veronika napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1qc1ylcv1om8e$.176w5174bjk3l.dlg@40tude.net...
>>
>>> Tak sobie myślę - tu Lennon, tam Gere... Syndrom porównywania się do
>> gwiazd
>>> jest wyrazem kompleksów. Nie mam tego i nigdy nie miałam, zresztą żadna z
>>> gwiazd nigdy (zwłaszcza w mojej młodej młodości ;-)) się do mnie nie
>>> umywała, może dlatego nikt nigdy mnie nie porownywał do żadnej ani ja
>>> siebie w zw. z tym nie próbowałam porównywać :-)
>>> Porównywanie się do jakichś tam aktorzyn czy muzykantów bardzo umniejsza.
>>> Nie wiem, po co ludziom to.
>>
>> Jesteś piękna i zachowujesz się jak typowa piękność.
>> Nie uznajesz istnienia innego piękna.
>
> "Lustereczko, powiedz przecie...?
> Mądra bajka.
>
>>
>> A mnie tam się podobają niektóre "aktorzyny i muzykanty".
>>
>> V-V
>
> Jak zwykle - zrozumiałaś "po swojemu" :->
>
> Nie chodzi o piękno, lecz o typ osobowości. Aktorzyny i muzykanty to
> synonim prostych, niezłożonych osobowości odtwórczych. Aktor - któż to
> jest? - ot, taki mentalny "prostytutek": żeby być dobrym aktorem, musi
> naprawdę usunąć samego siebie z własnej jaźni, stac się postacią, którą
> gra, dać jej wniknąć w siebie bez względu na to, czy mu się ona podoba, czy
> nie, czy ją kocha, czy nie - co publiczność, co autor, to trza wystawić
> własną mentalność na sprzedaż, na poniewierkę, na wygnanie... Nie dziwię
> się, że w końcu im szjba odbija, bo grając całe życie zapominają w końcu,
> jacy sa oni sami.. ale to już inny temat, albo i nie całkiem inny...
> Muzykanci zaś - to samo: aby napisac coś, co "chwyta", muszą własne gusty
> odsunąć na bok...
> Ogólnie: ludzie, którym poczucie indywidualności szkodzi... a poczucie
> własnej wartości maja tylko poprzez postacie, którym cos sprzedali...
...tzn siebie.
|