Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia fast food czy restauracja

Grupy

Szukaj w grupach

 

fast food czy restauracja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 124


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2005-07-28 08:05:32

Temat: Re: fast food czy restauracja
Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dc9foq$rna$1@inews.gazeta.pl...
> Przez most Grunwaldzki.

No to masz Galerie po drodze i kilka spozywczych tuz przy Rynku.

pozdr

cherokee


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2005-07-28 09:07:14

Temat: Re: fast food czy restauracja
Od: "cherokee" <c...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dca3kl$3r7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No to masz Galerie po drodze i kilka spozywczych tuz przy Rynku.

Zapomniałam o Jagience i czerwonych budkach przy "światło zielone w kierunku
Polaka":) Jest tez kiosk w Urzędzie Wojewódzkim. Nie da się umrzeć z
pragnienia.

pozdr

cherokee


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2005-07-29 22:23:14

Temat: Re: fast food czy restauracja
Od: "AndrzejM" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"waldek" <x...@o...pl> wrote in message
news:dc9foq$rna$1@inews.gazeta.pl...
> Nie. Chodzi o to, że w ciągu roku zlikwidowano większość tzw. budek
> jugosłowiańskich, tych, takich czerwonych kiosków, które były na każdym
> kroku. Komu to przeszkadzało?

Wstrętne budy? Chocby mnie przeszkadzaja. I ciesze sie, że w Warszawie mamy
je zgłowy (niestety nie wszystkie).

>To jakaś
> przemyślana polityka.

Ano tak.


>Jak nie wiadomo o co chodzi, tro chodzi o kasę.

Ależ wiadomo o co chodzi. O schludne i uporządkowane miasto, a nie tandetny
bazar i śmierdzące budy z nadpsutym żarciem.

> Kto na
> tym zarabia?

Zarabiac, to pewnie nikt. Ale zyskuje ESTETYKA.

> Budki były wygodne, bo były często i gęsto. Teraz trzeba szukać, udawać
się,
> podążać, wiedzieć gdzie, czekać w kolejkach. Komu to przeszkadzało?

jw. -
Wstrętne budy? Chocby mnie przeszkadzaja. I ciesze sie, że w Warszawie mamy
je zgłowy (niestety nie wszystkie).

>A te
> nieliczne, co zostały, to już tylko papierosy oferują.
> Zaraz okaże się, że bary mleczne, i nie tylko, są niepotrzebne i będziemy
> mieli warszawkę

Prowincjonalne kompleksy wobec stolicy?
Nie widzę innego związku między pozbywaniem się szkaradnych i śmierdzących
bud urągających wszelkim zasadom higieny, a stołecznością.
Nie rozumiem też z jednej strony nienawiści nieomal do fast-foodów a
uwielbienu dla ahignienicznych partyzanckich bud z jedzeniem.


>- jak u biednego, z tego powodu, JerzegoN.
>
> waldek
> ===
>


AndrzejM
>
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2005-07-31 23:00:26

Temat: Re: fast food czy restauracja
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AndrzejM" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dcea8n$4d4$1@inews.gazeta.pl...

> Prowincjonalne kompleksy wobec stolicy?
===
Raczej obawa, że te i inne nieprzemyślane pomysły będą wprowadzane również
poza stolicą.
===

> Nie widzę innego związku między pozbywaniem się szkaradnych i śmierdzących
> bud urągających wszelkim zasadom higieny, a stołecznością.
===
To chyba ty masz jakieś kompleksy. Porównałem Wrocław z Warszawą tylko
dlatego, że Jerzy wcześniej się na ten temat wypowiedział. Gdyby to zrobił
ktoś z Pacanowa, miałbym inną miejscowość do porównania.
===

> Nie rozumiem też z jednej strony nienawiści nieomal do fast-foodów
===
Główny wątek moich wypowiedzi dotyczył wyłącznie napojów (oczywiście
odpowiednio opakowanych), ew. gazet i prezerwatyw. Pit, knysz i hamburgerów
jakoś mi nie żal.
===

> a uwielbienu dla ahignienicznych partyzanckich bud z jedzeniem.
===
Co zaś do epitetów używanych przez ciebie, to potraktuję je poważnie po
likwidacji bazaru X-lecia (ahigieniczny, szkaradny, śmierdzący, tandetny) i
wyburzeniu tego najwyższego na świecie bunkra obok dworca centralnego
(partyzancki, szkaradny, wstrętny).

W całym twoim tekście, oprócz bicia piany, przytoczyłeś tylko dwa sensowne
argumenty: higienę i estetykę.
Co do higieny - pełna zgoda, żywności robionej na miejscu nie powinno tam
być.
Co do estetyki? Dla mnie wygoda mieszkańców miasta jest znacznie bardziej
istotna niż inne racje. Bez żalu wspominam handel prosto z chodnika i tzw.
szczęki porozstawiane wszędzie, wzdłuż i wszerz.
W obecnych budkach, chyba w całej Polsce, mieszczą się kioski Ruchu,
Kolportera i nie tylko. To jakoś jest do zaakceptowania? Jeśli i to cię
razi, to co radzisz? Zlikwidować Ruch, czy przenieść jego punkty sprzedaży
do restauracji i kawiarni?

Takie małe punkty sprzedaży towarów gotowych są niewątpliwie potrzebne,
zwłaszcza w miejscach pozbawionych sklepów, w centrach miast z ograniczonym
parkowaniem, gdzie trzeba się poruszać pieszo, przy ruchliwych przystankach
tramwajowych lub autobusowych, w ciągach spacerowych, na trasach
turystycznych.

Jedyne, o czym można tu dyskutować, to zmiana wzoru budki na bardziej
przystający do twego wzorca estetycznego.

waldek
===



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Makłowicz- gdzie w sieci przepisy
chwalę jagodzianki Maliny
Zębacz z Tesco - nie polecam.
tajemnica gofrów
mikrofalówka - dostaje cholery :-P

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »