« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-07-25 11:28:25
Temat: Troche [OT]: ostrzezenie - kanapki w Daily CaffeDnia 2005-07-24 19:24, Osobnik znany jako jan nabazgrał:
> Gdzie częściej coś konsumujecie i co sądzicie o cenach np. Subway?
>
> www.kanapkowauczta.pl/pl/menu.html
>
>
Witam,
Może troche nie w temacie, chociaż...w sumie kanapka na wynos to chyba
fast food.
Generalnie jadam fast foody od przypadku do przypadku, najczęściej jest
to kebab.
Ale wracając do tematu - w sobotę rano (nie wiem może w inne dni mają
nieśmierdzące) zakupiłem kanapke w drodze do autobusu.Spieszyłem się, a
po drodze był tylko Daily Caffe - Warszawa, budynek Galerii Centrum,
wejscie od Złotej (zeby nie było nieporozumień - ta część złotej przy
której są hybrydy) Kanapka kosztowała 9 PLN - samo to woła o pomstę do
nieba, zwykła kanapka z dwóch dużych kromek chleba razowago przekrojona
na pół, w takim plastikowym trójkątnym opakowaniu.Nie dość że kosztowała
niemało to była zepsuta - stary śmierdziący ogórek i sałata, to samo
wędlina - zieloniutka i śmierdząca.Zdecydowanie NIE POLECAM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-07-25 11:45:48
Temat: Re: fast food czy restauracja"cherokee" <c...@n...o2.pl> wrote in message
news:dc2df0$n8n$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Dla mnie każda restauracja pachnie inaczej.
>
> "Bar fastfood" i "pachnie" - te słowa się wykluczają:)
E tam...bzdura. Jest fasfood i fasfood...
Jesli bedziesz w USA to odwiedz np. Hamburger Hamlet (glownie w Kaliforni) badz np.
Fudruckers (w wiekszych miastach) nie mowiac o malych sieciach np. na srodkowym
zachodzie. Genialne hamburgery, pachnace, soczyste i choc wysokokaloryczne - calosc
z frytkami ( i to jakimi!) i milk shake pewnie ponad 1500 kalorii - ale coz... Jak
nie jedam takich rzeczy bez wyraznego przymusu to czasami cala rodzina - w tym
prawie-ze-wegetarianskie pociechy - ma wyrazna chetke... Ze juz o "bbq joints" na
poludniu nie wspomne. Albo "jerk" na Jamaice - fast food ale jaki! Z tego co
rozumiem, to Wietnamczycy i rozni inni pseudo-przedsiebiorcy fasfoddowi w PL (takze
McDonalds) zrobili fast foodom baaaardzo zla reklame.
--
><Uklony><eM eL><Washington, D.C.><
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-07-25 11:47:54
Temat: Re: fast food czy restauracja
> Moral? faceci nie maja nawyku mycia rak po siusiu...i taki ma
> pozniej isc do kuchni na przyklad...matku bosku.......
>
>
> acha - facei to niekoniecznie studenci - w tym konetkescie :P
>
> pierz morazlizatorski
> K.T. - starannie opakowana
A to było tak: Dwóch profesorów spotyka się w toalecie przy małej potrzebie.
Miła konwersacja i takie tam. Wiadomo. Nastepnie obaj wychodzą z tym że
jeden idzie do umywalki drugi do drzwi. Ten spod umywalki mówi dumnym
głosem: U Nas na Sorbonie to myje się ręce po załatwieniu potrzeby. Na to
ten drugi spod drzwi: A u Nas na Harwardzie to nie sika się na ręce;)).
Morał niech każdy wyciagnie sam.
Pozdrowienia
Jacenty Myjący Ręce po Każdej Potrzebie:))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-07-25 12:34:05
Temat: Re: fast food czy restauracjaOn Mon, 25 Jul 2005 02:45:21 +0200, waldek wrote:
> Jest mi teraz bardzo źle, bo jacyś debile polikwidowali w moim mieście budki
> z napojami, nie mówiąc już o zwykłych saturatorach. Aby się napić wody,
> muszę wejść do tzw. kawiarni czy restauracji (innej niż wszystkie) i zabulić
> 3 lub 4 zety.
A nie możesz kupić małej butelki za złotówkę? (8
Jarek
--
http://hell.pl/agnus/
entredentolignumologist - One who collects toothpick boxes
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-07-25 12:40:39
Temat: Re: fast food czy restauracja
Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dc1cn1$ddf$1@inews.gazeta.pl...
> Jest mi teraz bardzo źle, bo jacyś debile polikwidowali w moim mieście
budki
> z napojami, nie mówiąc już o zwykłych saturatorach.
Żabek ci we Wrocku dostatek, tudzież innych spożywczaków, gdzie mozna
zakupic sobie mineralna.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-07-25 14:49:25
Temat: Re: Troche [OT]: ostrzezenie - kanapki w Daily Caffesushi napisał(a):
> Dnia 2005-07-24 19:24, Osobnik znany jako jan nabazgrał:
>
>> Gdzie częściej coś konsumujecie i co sądzicie o cenach np. Subway?
>>
>> www.kanapkowauczta.pl/pl/menu.html
>>
>
> Witam,
>
> Może troche nie w temacie, chociaż...w sumie kanapka na wynos to chyba
> fast food.
> Generalnie jadam fast foody od przypadku do przypadku, najczęściej jest
> to kebab.
> Ale wracając do tematu - w sobotę rano (nie wiem może w inne dni mają
> nieśmierdzące) zakupiłem kanapke w drodze do autobusu.Spieszyłem się, a
> po drodze był tylko Daily Caffe - Warszawa, budynek Galerii Centrum,
> wejscie od Złotej (zeby nie było nieporozumień - ta część złotej przy
> której są hybrydy) Kanapka kosztowała 9 PLN - samo to woła o pomstę do
> nieba, zwykła kanapka z dwóch dużych kromek chleba razowago przekrojona
> na pół, w takim plastikowym trójkątnym opakowaniu.Nie dość że kosztowała
> niemało to była zepsuta - stary śmierdziący ogórek i sałata, to samo
> wędlina - zieloniutka i śmierdząca.Zdecydowanie NIE POLECAM.
Czy to była kanapka firmy na licencji "Oscar"? Termin ważności
jeszcze nie upłynął?
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-07-25 17:12:36
Temat: Re: fast food czy restauracjawaldek napisał(a):
> Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:dc0va2$k07$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>Dobry człowieku, nie załapałeś o czym mówię, idź do baru mlecznego i
>>spójrz na cennik, porównaj jakość obsługi, wystrój itp. i zastanów się
>>przez chwilę ile wydasz aby się tak naprawdę "dobrze" czyli do syta
>
> najeść.
>
>>I czy warto w to inwestować? Kiedy i tak większość barów jedzie na
>>produktach gotowych i "bryndzy" a ajenci i tak swoje wyciągną z tego
>>interesu niewiele w doń inwestując. Czasami się zastanawiam czy aby nie
>>więcej z tego mają niż z innego franszyzowego interesu.
>
> ===
> Zły człowieku.
Dlaczego zły?
> Jest u mnie (Wrocek) kilka barów, w których przyzwoity obiad
> za 8 zet można zjeść (ze schabowym lub pieczenią). [...]
A u mnie nie ma (Wawa) czegoś takiego jak opisujesz. Przynajmniej w
promieniu 3 jeśli i nie 5 km. Czy teraz już rozumiesz o czym piszę.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-07-25 17:17:59
Temat: Re: Troche [OT]: ostrzezenie - kanapki w Daily CaffeLiwiusz napisał(a):
> sushi napisał(a):
> Czy to była kanapka firmy na licencji "Oscar"? Termin ważności jeszcze
> nie upłynął?
Na opakowaniu było napisane że kanapka była zrobiona dla Daily Cofe -
nie zauważyłem nic o licencji Oscara, ale kanapka z wyglądu była
identyczna jak te Oskarowe.
Termin ważności nie upłynął - wg. etykietki kanapka była zrobiona dnia
poprzedniego.
pozdr
sushi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-07-25 17:35:06
Temat: Re: fast food czy restauracjaOn Mon, 25 Jul 2005 13:47:54 +0200, "jacenty" <s...@w...pl>
wrote:
>
>> Moral? faceci nie maja nawyku mycia rak po siusiu...i taki ma
>> pozniej isc do kuchni na przyklad...matku bosku.......
>>
>>
>> acha - facei to niekoniecznie studenci - w tym konetkescie :P
>>
>> pierz morazlizatorski
>> K.T. - starannie opakowana
>A to by?o tak: Dwóch profesorów spotyka si? w toalecie przy ma?ej potrzebie.
>Mi?a konwersacja i takie tam. Wiadomo. Nastepnie obaj wychodz? z tym ?e
>jeden idzie do umywalki drugi do drzwi. Ten spod umywalki mówi dumnym
>g?osem: U Nas na Sorbonie to myje si? r?ce po za?atwieniu potrzeby. Na to
>ten drugi spod drzwi: A u Nas na Harwardzie to nie sika si? na r?ce;)).
>Mora? niech ka?dy wyciagnie sam.
>Pozdrowienia
>Jacenty Myj?cy R?ce po Ka?dej Potrzebie:))
>
Ja nie sikam na rece, a jednak je myje...i na Sorbonie ni
Harvardzie nie bylam......
pierz, co widzi, ze ten watek to jakos tak galopem leci na
manowce
a Ty sie tak nie reklamuj :P
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-07-25 17:38:11
Temat: Re: fast food czy restauracja
>
>> Jest u mnie (Wrocek) kilka barów, w których przyzwoity obiad
>> za 8 zet można zjeść (ze schabowym lub pieczenią). [...]
>
>A u mnie nie ma (Wawa) czegoś takiego jak opisujesz. Przynajmniej w
>promieniu 3 jeśli i nie 5 km. Czy teraz już rozumiesz o czym piszę.
>pozdr. Jerzy
Bo Ty jestes Warszawiak i innych miast nie ROZUMIESZ
pierz, co pamieta bar i oczywiscie zapomnial nazyw, o barze tym
juz bylo - kolo stolowki uniwersyteckiej na chyba
Kuzniczej/Szewskiej, idac w strone uniwersytetu - po lewej..TO
byl bar...nie wiem czy funkcjonuje nadal, a jesli tak, to jako
co...bo byl taki bar na rogu ratusza - w strone kosciola Sw
Elzbiety - teraz tam jest elegancki lokal a nie bar...chyba
Zak...ech
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |