« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-20 10:22:51
Temat: Re: firany- jak polubić?Agatek <a...@s...site.krakow.pl> napisał(a):
> Łączę się w bólu. Mojemu nie przeszkadzało długo, aż zaczęłam straszyć
> pożyczeniem króliczka. Teraz mamy:
> 1) kable do głośników kina domowego wpuszczone w karniszu (szły po podłodze)
> 2) kabel łączący kompa z TV i z amplitunerem w korytku za karniszem (szły,
a
> jakże, po podłodze)
> 3) internet w laptopie bezprzewodowo (szedł zgadnij? po podłodze)
>
> Generalnie kable i ich ilość powoli przekonuje mnie do kupienia nowego
> mieszkania i stanie developerskim lub budowy domu, żeby można było sobie na
> "wymiar" zasprzęcić sprzęty i nie musieć się potykać o kable.
>
> Gdyby nie kable, to pewnie bym już miała wymarzone głośniki w łazience...
>
> Agata, z 3 komputerami i 3 zwłokami komputerów w sypialni (poza tymi
> użytkowymi) i 2 zwłokami w piwnicy. Cholera jak się włamali to ich nie
> wzięli tylko piłę musieli ukraść...
>
rotfl, sama wynioslam na smieci polamany ratanowy wypoczynek, bo co
przeszkadza w nieuzywanym pokoju? za to proba sugestii, ze pokoj pracy TZ tez
moglby wygladac, tzn podla po roznych czinczach, komputerowych flakach itepe,
owe kable i inne utensylia koniecznie poCZebne ladniej wygladalyby schowane w
szafy, a nie na poleczkach ...skonczyla sie widokiem dlugich kreconych zebow
i spotkala wzrok pelen kompletnego niezrozumienia.
Fajnie wygladajacy pokoj "dzienny" psuja wlasnie te cholerne kable. Kable sa
wszedzie: ida od wiezy, TV, kompa, lampy, telefonu, i leza, LEZA!!! na
fajoskiej nowo zrobionej podlodze. Ani TZ, ani %$&^$&^& fachmany od podlogi
nie wpadli na pomysl schowania tego pieronstwa w listwy. A listwy
przyklejone, cholera!
Kroliczek! Dobre!, od jutra bedziem przebakiwac o kroliczku wszystkogryzku ;-
]]]
Hania z wirtualnym kroliczkiem
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-04-20 10:35:02
Temat: Re: firany- jak polubić?
Użytkownik "Hania " <v...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e27ndr$jb$1@inews.gazeta.pl...
> rotfl, sama wynioslam na smieci polamany ratanowy wypoczynek, bo co
> przeszkadza w nieuzywanym pokoju? za to proba sugestii, ze pokoj pracy TZ
> tez
> moglby wygladac, tzn podla po roznych czinczach, komputerowych flakach
> itepe,
> owe kable i inne utensylia koniecznie poCZebne ladniej wygladalyby
> schowane w
> szafy, a nie na poleczkach ...skonczyla sie widokiem dlugich kreconych
> zebow
> i spotkala wzrok pelen kompletnego niezrozumienia.
Ja oddałam jedną szufładę w komodzie w sypialni. Tzw magiczna szufladka
wszystko zmieści: pamięci, wiatraczki, śrubeczki i każda bardziej potrzebna,
płytki z oprogramowaniem do kompów których już nie ma itp. Szuflada jest
genialna, bo ma niesamowitą pojemność. A jak nie może czegoś znaleśc to
mówię, że musi być w szufladzie. Grzebie, grzebie, szlag go trafia,
postanawia sprzątnąc, ale to jest bałagan nieodsprzątywalny. Były czasy, że
oprócz zwłok mieliśmy jeszcze anteny. Długie, grube i potwornie nieustawne.
Teraz został tylko kabel antenowy, fi liny okrętowej, ciężki jak licho i
obiecałam sobie, że ma czas do końca kwietnia. Potem sio (nie użył przez 6
mies, znaczy że średniopotrzebny raczej)
> Fajnie wygladajacy pokoj "dzienny" psuja wlasnie te cholerne kable. Kable
> sa
> wszedzie: ida od wiezy, TV, kompa, lampy, telefonu, i leza, LEZA!!! na
> fajoskiej nowo zrobionej podlodze. Ani TZ, ani %$&^$&^& fachmany od
> podlogi
> nie wpadli na pomysl schowania tego pieronstwa w listwy. A listwy
> przyklejone, cholera!
Nasza podłoga ma 20 lat, ściany betonowe, więc odpadało wkuwanie. Więc są
korytka przy takich płaskich plastikowych białych karniszach. W zasadzie
niewidoczne. A wszystko jest tak ładnie zautomatyzowane że hoho :)
> Kroliczek! Dobre!, od jutra bedziem przebakiwac o kroliczku
> wszystkogryzku
Ja raz pożyczyłam i niestety jestem uczulona. A szkoda bo innej metody nie
ma na takiego chopa "przydasię"
Agata, zakablowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-04-20 10:36:51
Temat: Re: firany- jak polubić?
Użytkownik "Hania " <v...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e27ndr$jb$1@inews.gazeta.pl...
>
> Kroliczek! Dobre!, od jutra bedziem przebakiwac o kroliczku
wszystkogryzku ;-
> ]]]
Króliczek to fajne stworzenie, ale w sklepach ze zwierzątkami są specjalne
płyny do psikania kabli. Nie używałam, ale jak się Twój TŻ dowie o ich
istnieniu, to popsika i nie będzie się musiał przejmować.
BTW mam w domu kabel antenowy z ogryzioną izolacją, a TV działa, nie ma
śniegu i żadnych odbić...
Łupem królika padają czasem kable "nieplanowane". Odciął od prądu lampki
świecące na choince - 220V, a jemu nic, ale panie w sklepie opowiadała o
przypadkach tragicznych. Poszatkował kabelki od słuchawek od walkmana na 5
minut przed wyjazdem córki na ferie... - były na wierzchu naszykowane na
drogę...
Także planowanie króliczka jako motywacje do walki z kablami może okazać sie
złym pomysłem...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-04-20 10:54:14
Temat: Re: firany- jak polubić?Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Także planowanie króliczka jako motywacje do walki z kablami może okazać sie
> złym pomysłem...
po cichu powiem Wam, ze nie mam ochoty na zajmowanie sie kroliczkiem
(wolalabym kota - kolejna sprawa do przeforsowania, ale tu pojdzie latwiej,
bo TZ kota MIAU)...za to chodzi mi o stworzenie atmosfery zagrozenia dla
owych przepieknych kabelkow.
Mam wrazenie, ze panowie maja jakies inne oczy: oni tych $^%^%^&^&# kabli
najzupelniej NIE WIDZA!!!
zdrowki
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-04-20 13:32:50
Temat: Re: firany- jak polubić?
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e25v7b$acq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>Niestety mieszkam na parterze i do póki pewien krzew zasłaniał moje okno
>mogłam chodzić po mieszkaniu w samej bieliźnie. Niestety sąsiad debil ściął
>ten krzew
[....]
Trzeba było nie chodzić po mieszkaniu w bieliźnie, toby krzewu nie ścięli :D
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-04-20 18:02:21
Temat: Re: firany- jak polubić?
Użytkownik "Huckleberry" <n...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e282lg$etb$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:e25v7b$acq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>Niestety mieszkam na parterze i do póki pewien krzew zasłaniał moje okno
>>mogłam chodzić po mieszkaniu w samej bieliźnie. Niestety sąsiad debil
>>ściął ten krzew
> [....]
>
> Trzeba było nie chodzić po mieszkaniu w bieliźnie, toby krzewu nie ścięli
> :D
> pozdrawiam
Oj ja głupia...
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-04-21 07:43:49
Temat: Re: firany- jak polubić?> Mam problem z firankami w oknach.
Ja też-syn ma uczulenie...
Ale tak bajdełej, to z bardziej ekstremalnych rozwiązań: wymienić czyby
na lustra weneckie (czy jak one tam się nazywają). Czyli metoda jak na
bazyliszka :-)
--
___________________________________________MAT______
__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-04-22 07:58:53
Temat: Re: firany- jak polubić?
Użytkownik "Łagoda" <lagoda_niespamować@list_niespamować,pl> napisał w
wiadomości news:44488cf1$1@news.home.net.pl...
>> Mam problem z firankami w oknach.
>
> Ja też-syn ma uczulenie...
> Ale tak bajdełej, to z bardziej ekstremalnych rozwiązań: wymienić czyby
> na lustra weneckie (czy jak one tam się nazywają). Czyli metoda jak na
> bazyliszka :-)
Niedawno wymienialiśmy okna i szkoda mi pieniędzy na wymianę. A jeśli już o
tych szybach mówimy, to czy przez nie normalnie widać na zewnątrz?
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-04-22 08:53:47
Temat: Re: firany- jak polubić?
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e2cnre$pbp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Łagoda" <lagoda_niespamować@list_niespamować,pl> napisał w
> wiadomości news:44488cf1$1@news.home.net.pl...
> >> Mam problem z firankami w oknach.
> >
> > Ja też-syn ma uczulenie...
> > Ale tak bajdełej, to z bardziej ekstremalnych rozwiązań: wymienić
czyby
> > na lustra weneckie (czy jak one tam się nazywają). Czyli metoda jak
na
> > bazyliszka :-)
>
> Niedawno wymienialiśmy okna i szkoda mi pieniędzy na wymianę. A jeśli
już o
> tych szybach mówimy, to czy przez nie normalnie widać na zewnątrz?
Te, z którymi miałem do czynienia lekko przyciemniały. Zamiast wymiany
możesz nakleić folię. Tylko przetestuj kilka, bo mają różne stopnie
zaciemnienia. Dodatkową zaletą jest to, że latem mieszkanie się mniej
grzeje. Wada: zimą mieszkanie się nie dogrzewa :-). No i kwiatki mają
gorsze warunki.
pozdrwiam Piotr.
ps. A może posadź coś szybko rosnącego? Do czerwca wytrzymasz jakoś w
koszulce ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-04-22 09:49:21
Temat: Re: firany- jak polubić?
Użytkownik "Piotr_boncza" <o...@m...com> napisał w wiadomości
news:dfe6f$4449eee9$57cea421$4982@news.chello.pl...
>
> Te, z którymi miałem do czynienia lekko przyciemniały. Zamiast wymiany
> możesz nakleić folię. Tylko przetestuj kilka, bo mają różne stopnie
> zaciemnienia.
jak to zrobić?
> ps. A może posadź coś szybko rosnącego?
osioł zetnie. :-(
to złośliwiec jest.
Do czerwca wytrzymasz jakoś w
> koszulce ;-)
Raczej ludzie muszą wytrzymać mój ekshibicjonizm. Dalej chodzę w
bieliźnie.:-)
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |