Data: 2003-09-02 15:32:57
Temat: Re: (frywolitki)"metoda Jana"?
Od: "olgasw - Gdańsk" <o...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jasne - łopatologiczny - juz sie robi
W tym wszystkim chodzi o to, ze jak ogladasz sobie zdjecie robotki i
probujesz odczytac ilosc wezelkow to mozesz sie pogubic... Na lukach wezelki
wygladaja inaczej niz na kolkach. Zeby policzyc najlepiej odwrocic robote na
druga strone.
Generalnie metoda Jana, polega na tym aby tego uniknac...
i tak np. na lukach ZACZYNAMY slupek od DRUGIEGO ruchu, i konczymy na ruchu
pierwszym...1 wezelek wykonany ta metoda bedzie wygladal (od strony na
jakiej ogladamy w trakcie roboty) jak polowa wezelka...
Metode ta mozna tez zastosowac jedynie do pikotek (aby wygladaly tak samo na
lukach i kolkach).
Czyli tak: robimy lik normalnie, ale jak przychodzi do pikotki to robimy ja
wewnatrz wezelka, a nie jak zawsze po/przed 1 wezelku.
Mam nadzieje ze to wyjasni wszystko.
Ola
Użytkownik "Bebe1" <b...@s...man.poznan.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:3F549F76.D5807999@spam-precz.man.poznan.pl.inva
lid...
> Kochane/ni :)
>
> Czy ktoś z Was frywolitkujacych wie może, na czym polega tzw "metoda
> Jana"? Ja wiem tylko, ze jej autorem jest oczywiście pan Jan Stawasz.
>
> Może jakiś króciutki kursik łopatologiczny?
>
> ucałowania z Poznania
> Bebe1
> --
> Moj prawdziwy adres to bushyk malpa man kropka poznan kropka pl
>
> "In the cookie of life friends are the chocolate chips" :)
|