Dnia 19.01.2008 13:01, użytkowniczka/użytkownik Adam napisała/napisał
(niepotrzebne skreślić):
> Dnia 19-01-2008 o 12:50:58 Romek <d...@t...de> napisał(a):
>
>
>> Wydaje mi sie ze tutaj przemawia zazdrosc..... bo inni moga a ja nie :-(
>
> Temat wciąż wraca i wraca...
>
> Ja bym chciał zwrócić uwagę na to, że realia zazwyczaj są nieco
> bardziej skomplikowane od wymyślonej przez urzędników rzeczywistości.
> Osoby, które uważają, że "do parkowania powinna uprawniać karta i
> koniec" wykazują się niestety wyjątkowym brakiem wyobraźni, co dziwi,
> gdy są to osoby same poszkodowane przez los.
>

...
>
> Na szczęście póki co jest tak, że stróże prawa wolą stosować się
> najpierw do zasad ZDROWEGO ROZSĄDKU zanim zaczynają stosować się do
> litery prawa. I bardzoi dobrze.
>

Dlatego uważam, że akcja z naklejkami to bzdura na kółkach, a w dodatku
działa odwrotnie do zamierzonego skutku.
A wiem, że stróże prawa oprócz karty, także zwracają uwagę czy nie
jedzie osoba niepełnosprawna - sam kiedyś z tego skorzystałem jak nie
miałem karty.
Tylko, że skoro jest w całej socjalistycznej Europie i nie tylko, jest
karta, to jednak w 90% powinniśmy z ego skorzystać - "Dura lex, sed lex" :)




Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)