« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-01-24 15:28:11
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?> a 230 V to nie????
> jeżeli podchodzisz do tego w ten sposób - to górną granicą bezpieczeństwa
> jest 24 V - czasami nazywane napięciem bezpiecznym.
o ile dobrze pamietam (a moge sie mylic)
to liczba 220V zostala wybrana wlasnie dlatego ze nie zabija zdrowego
czlowieka.
Nie mowie ze nie boli (boli!) i ze osoby z chorym sercem moga nie przezyc.
230V jest niebezpieczne ale duzo mniej niz 400V.
musta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-01-24 15:43:51
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?
Użytkownik "Musta" <mustaf[antyspam]a8@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ct342k$2k9q$1@news2.ipartners.pl...
>> a 230 V to nie????
>> jeżeli podchodzisz do tego w ten sposób - to górną granicą bezpieczeństwa
>> jest 24 V - czasami nazywane napięciem bezpiecznym.
>
> o ile dobrze pamietam (a moge sie mylic)
> to liczba 220V zostala wybrana wlasnie dlatego ze nie zabija zdrowego
> czlowieka.
> Nie mowie ze nie boli (boli!) i ze osoby z chorym sercem moga nie przezyc.
>
>
> 230V jest niebezpieczne ale duzo mniej niz 400V.
>
tu chyba masz rację.
ogólnie to chyba bardziej zależy "sposobu" porażenia. Niebezpieczne jest gdy
linia porażenia przechodzi przez serce. Poza tym (tego nie jestem pewien ale
tak mi świta) im wyższe napięcie tym może płynąć wyższy prąd.
Ja jednak obstaję że napięciem bezpiecznym jest 24V (przeżyłem nie raz 230 i
raz wtedy jeszcze 380V) to tylko łaskocze.
--
Adam
"Nigra et amara - taka jest najlepsza!"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-01-24 16:37:45
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?
Użytkownik "JJAAGG" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ct2o45$j7g$1@news.onet.pl...
> co do podlaczenia to zalezy jak sa podpiete grzalki. jak nie
> wymagaja
> przewodu zerowego i beda chodzic na 380 to takiego napiecia
> trzeba im
> dostarczyc. jak chodza z zerowym to pracuja na 230V i wtedy
> mozna by je
> zmostkowac do jedej fazy.
nic nie trzeba mostkować, piekarniki wymagaja normalnego
jednofazowego zasilania, zrobienie tego z gniazdka "siłowego"
jest nietrudne, ale lepiej, żeby to wykonał elektryk, albo
przynajmniej ktoś, kto potrafi jednoznacznie fazę od zera w takim
gniazdku odróżnić. Stemplowanie gwarancji nie jest konieczne
(przynajmniej w znanych mi piekarnikach nie było wymagane).
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-01-24 17:38:31
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?Dnia Mon, 24 Jan 2005 16:43:51 +0100
Adam Głaszcz <a...@t...pl> naskrobał(a):
> > 230V jest niebezpieczne ale duzo mniej niz 400V.
> >
> tu chyba masz rację.
>
> ogólnie to chyba bardziej zależy "sposobu" porażenia. Niebezpieczne
> jest gdy linia porażenia przechodzi przez serce. Poza tym (tego nie
> jestem pewien ale tak mi świta) im wyższe napięcie tym może płynąć
> wyższy prąd.
jakim cudem? majac stala rezystancje, to prad jest proporcjonalny
do napiecia (tak by przynajmniej ohm powiedzial ;-)
> Ja jednak obstaję że napięciem bezpiecznym jest 24V
> (przeżyłem nie raz 230 i raz wtedy jeszcze 380V) to tylko łaskocze.
i slusznie - bo jezeli zabezpieczenie nie bedzie odpowiednie, to
230V tak samo moze zabic jak 400
Sierp
--
Nieoficjalne FAQ grupy pl.comp.networking
http://sierp.net/faq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-01-24 18:03:11
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?
Użytkownik "Sierp" <N...@s...netwytnijcalosc> napisał w wiadomości
news:20050124183831.371e0125.NOspam@sierp.netwytnijc
alosc...
> Dnia Mon, 24 Jan 2005 16:43:51 +0100
> Adam Głaszcz <a...@t...pl> naskrobał(a):
>
>> > 230V jest niebezpieczne ale duzo mniej niz 400V.
>> >
>> tu chyba masz rację.
>>
>> ogólnie to chyba bardziej zależy "sposobu" porażenia. Niebezpieczne
>> jest gdy linia porażenia przechodzi przez serce. Poza tym (tego nie
>> jestem pewien ale tak mi świta) im wyższe napięcie tym może płynąć
>> wyższy prąd.
>
> jakim cudem? majac stala rezystancje, to prad jest proporcjonalny
> do napiecia (tak by przynajmniej ohm powiedzial ;-)
dobrze myslalem ;)
>
>> Ja jednak obstaję że napięciem bezpiecznym jest 24V
>> (przeżyłem nie raz 230 i raz wtedy jeszcze 380V) to tylko łaskocze.
>
> i slusznie - bo jezeli zabezpieczenie nie bedzie odpowiednie, to
> 230V tak samo moze zabic jak 400
>
> Sierp
--
Adam
"Nigra et amara - taka jest najlepsza!"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-01-24 18:12:56
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?
Użytkownik "Sierp" <N...@s...netwytnijcalosc> napisał w
wiadomości
news:20050124183831.371e0125.NOspam@sierp.netwytnijc
alosc...
> jakim cudem? majac stala rezystancje, to prad jest
> proporcjonalny
> do napiecia (tak by przynajmniej ohm powiedzial ;-)
Jak juz zaczynacie teoryzować, to zeby za łatwo nie było ja
jeszcze tylko dodam, że ciała ludzkiego nie mozna traktować tak
po prostu jak opornika. W szczególności błędne jest założenie, że
ma ono stałą rezystancję ;-)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-01-25 06:58:20
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?> > co do podlaczenia to zalezy jak sa podpiete grzalki. jak nie
> > wymagaja
> > przewodu zerowego i beda chodzic na 380 to takiego napiecia
> > trzeba im
> > dostarczyc. jak chodza z zerowym to pracuja na 230V i wtedy
> > mozna by je
> > zmostkowac do jedej fazy.
>
>
> nic nie trzeba mostkować, piekarniki wymagaja normalnego
> jednofazowego zasilania, zrobienie tego z gniazdka "siłowego"
> jest nietrudne, ale lepiej, żeby to wykonał elektryk, albo
> przynajmniej ktoś, kto potrafi jednoznacznie fazę od zera w takim
> gniazdku odróżnić. Stemplowanie gwarancji nie jest konieczne
> (przynajmniej w znanych mi piekarnikach nie było wymagane).
>
o ile dobrze pamietam to u mnie byla taka opcja. w rzedzie byly
L1,L2,L3,N,PE. podlaczyc mozna bylo do 3 faz (co nie znaczy ze kuchnia
pracowala na napieciu miedzyfazowym) badz tez poprzez przekrecenie zworek
(ktore byly standardowo rozwarte) o 90 stopni i wtedy L1 zwieralo do L2 a L2
do L3 i wtedy podlaczalo sie napiecie 220 trzema przewodami do
ktoregokolwiek L, N i PE. to mialem na mysli mowiac o mostkowaniu :)
pozdrawiam
marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-01-25 07:33:42
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?On Mon, 24 Jan 2005 19:12:56 +0100
"Jarek P." <jarek.p@spam_jest_beee_gazeta.pl> wrote:
> Jak juz zaczynacie teoryzować, to zeby za łatwo nie było ja
> jeszcze tylko dodam, że ciała ludzkiego nie mozna traktować tak
> po prostu jak opornika. W szczególności błędne jest założenie, że
> ma ono stałą rezystancję ;-)
pewnie ze nie - ale jak w tym samym momencie walniesz w ten sam punkt
ciala ludzkiego napieciem 100V i 200V to mysle, ze z niewielkim bledem
mozna zalozyc - ze rezystancja w obu przypadkach bedzie stala - czyz nie?
po to wlasnie do obliczen zabezpieczen zaklada sie pewna rezystancje
ciala ludzkiego (na konkretnej drodze przeplywu)
Sierp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-01-25 09:16:58
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?> ogólnie to chyba bardziej zależy "sposobu" porażenia. Niebezpieczne jest
gdy
> linia porażenia przechodzi przez serce. Poza tym (tego nie jestem pewien
ale
> tak mi świta) im wyższe napięcie tym może płynąć wyższy prąd.
> Ja jednak obstaję że napięciem bezpiecznym jest 24V (przeżyłem nie raz 230
i
> raz wtedy jeszcze 380V) to tylko łaskocze.
>
Zmiany patofizjoogiczne powoduje prad razeniowy a nie napiecie.
Bezpieczne napiecie to 50V dla pradu zmiennego i 120V dla stalego.
Nie rozumiem skad te 24V. Jesli chodzi o razenie spowodowane napieciem
dotykowym
to rzeczywiscie najgorsze jest razenie na drodze reka-reka.
TB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-01-25 10:29:45
Temat: Re: gniazdo siłowe a piekarnik?
Użytkownik "JJAAGG" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ct4qtt$1ug$1@news.onet.pl...
> o ile dobrze pamietam to u mnie byla taka opcja. w rzedzie byly
> L1,L2,L3,N,PE. podlaczyc mozna bylo do 3 faz (co nie znaczy ze
> kuchnia
> pracowala na napieciu miedzyfazowym)
Cała uchnia? Jeśli tak - zgoda, te zawsze mają zasilanie z trzech
faz. Ale tu jest mowa o samym piekarniku (do płyty gazowej).
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |