Data: 2003-03-14 12:42:35
Temat: Re: grupa RR
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
po rzuceniu okiem na <news:b4sho8$o0k$1@ochlapek.sierp.net>
eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
> Ale pomijając to dalej twierdzę,
> że tak 'pazernie' i 'łąpówkarsko', to jeszcze nigdy w tym kraju nie
> było.
nigdy?
a ja śmiem twierdzic, że 15 lat temu było 400 razy gorzej.
łapówkę dawało sie za wszystko. za papier toaletowy musiałes
pani kioskarce przynieść pół kilo schabu.
tak więc - jest lepiej.
> Nie chcę autoryzować moich INFO (ale to czym się podpieram, tak
> myślę, zrobiłoby na Tobie wrażenie - to nie 'piaskownica' -
> zapewniam! )
wierzę. natomiast dalej uważam, że korupcja
to nie jest wymysł naszych czasów. układy, układziki..
zawsze i wszedzie, na wieki wieków. ;-))
> > ps. w moim otoczeniu jest różnie.
> > ;-)
> Z przechwałek ludzi w ten sposób zatrudnionych (kiedy poczuli się
> pwenie, woda sodowa do główki uderzyła i zaczęli sypać "otwartym
> tekstem")
widzisz, ja akurat czesto stykam sie z działami hr
i wiem, że czasem tak jest jak mówisz, ale też
duża część pracowników została zrekrutowana
w normalny, elegancki sposób. sam robiłem też
procesy rekrutacyjne, a potem (po przekazaniu wyników)
obserwowałem procesy decyzyjne. żeby przybliżyć -
w grupie rekrutowanych na 60 miejsc było około 4 'zaklepanych'
przed procesem - niezaleznie od wyników. ale była tez taka sytuacja
gdzie był jeden zaklepany, a po wynikach (cały czas mówie tu o
assessment center)
przepadł. nie było przeproś.
> każde prześladowanie, to po prostu prześladowanie
> (a prześladowanie zabija kreatywność i efektywność, ponieważ zabija
> swobodę - to oczywiście IMHO)
ale jakie prześladowanie??
jako pracodawca mam prawo wiedzieć
czy mój pracownik pracuje czy ściąga pornole.
--
tren R
wypijmy za błendy
http://trener.blog.pl
|