| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-26 19:34:51
Temat: Re: gry planszowebez napisała:
> Jeśli pamiętacie jakieś hity sprzed lat to będę wdzięczna za
> podrzucenie kilku tytułów.
Wszystko dla maksymalnie 4 osób: "Skaczące czapeczki", "Grzybobranie",
"Chińczyk"
Poza tym nieplanszowe pchełki, bierki, klipy (z kamykami)
> PS Mile widziane też wszelkie pomysły na zabawy w rodzaju: chowanego,
> ciuciubabki itp, oraz inne do których potrzeba niewiele poza dobrymi
> chęciami (bo dzieciaki są z biednych rodzin).
A dużo tych dzieci? I w jakim wieku? Bo od tego zależy rodzaj gry.
"Raz, dwa, trzy - Baba Jaga patrzy", "dwa ognie" lub "zbijany", "do
wody" (Duży okrąg oddziela wodę od lądu. Wszyscy stoją poza okręgiem. Na
rozkaz prowadzącego "do wody" dzieci szybko przekakują linię, by znaleźć
sie wewnątrz koła. "na ląd" - wyskakują. Prowadzący robi zmyły: może
wołać "do wody", gdy dzieci są w kole. Dwie pomyłki eliminują dziecko z
gry. Wygrywa ostatni)
W pomieszczeniu: "głuchy telefon", "pomidor", "burza na morzu" (Wszyscy
siedzą w kręgu, oprócz jednej osoby, która chodzi wkoło i opowiada
jakąś historyjkę. Gdy powie "burza na morzu" wszyscy się zrywają i
zmieniają miejsca. Kto się zagapi i nie zerwie z miejsca daje fant/traci
punkt. Kto na powrót nie zajmie miejsca w kręgu, staje się opowiadaczem)
"Kalambury" (jedna osoba milcząc pokazuje albo rysuje tytuł filmu,
książki, przysłowie, zawód etc.; reszta zgaduje. kto pierwszy odgadnie,
ten jako następny przedstawia wybrany tytuł; proponuję przygotować
karteczki z tytułami lub przysłowiami do losowania i umówić się, że kto
chce powiedzieć odgadnięty tytuł, podnosi rękę do góry - unikniesz
kłótni, kto pierwszy wiedział; ale można pójść na żywioł ofkoz, będzie
mniej grzecznie i mniej nudno :))
By się jeszcze coś znalazło, ale nie pamiętam.
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
misiosite w przebudowie, robotnik na wakacjach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |