Data: 2002-04-27 14:13:07
Temat: Re: hi
Od: "silvio manuel" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To się nazywa Oneironautyka. Poszukaj w necie... jest tego naprawdę
dużo...
> Szczerze mówiąc to próbowałem... i nie udawało mi się, ale myślę, że to
> tylko kwestia poświęcenia (siebie i czasu ;) ), wiary (że się uda), oraz
> właśnie troszkę czasu (ja nie mam).
Są różne nazwy, które nie mają większego znaczenia. Zgadza się, w internecie
jest dużo stron poświęconych świadomemu śnieniu. I chociaż zawierają
informacje (i to czesto skuteczne) jak taki sen osiągnąć, to w większości
jest to niestety spłycenie tematu. Świadome sny to nie jest zabawa i na
pewnym poziomie praktykowania są cholernie niebezpieczne. Na szczęście
niewielu praktykujących decyduje się na takie rzeczy. Jeśli chodzi o wymogi
to nie używałbym tutaj słowa TYLKO jak w powyższym poście. Nie rozumiem
również co znaczy NIE MIEĆ CZASU. Brak czasu wynika z priorytetów jakie
ustalamy (często nieświadomie a z nawyków lub wygody) dla pewnych zadań
jakie chcemy zrealizować. Czy jednak nie mamy czasu na to aby zgromadzić
trochę energii, wyćwiczyć koncentrację i wewnętrzną ciszę? Czy na prawdę
brakuje nam czasu na tych kilka minut ukierunkowanego skupienia tuż przed
wejściem w sen ? Czy brakuje nam czasu na odrobinę zdrowia i witalności ?
Niech każdy odpowie sobie sam.
Pozdrawiam
silvio manuel
|