« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-26 19:41:45
Temat: hiCzy jest mozliwe panowanie nad snami ???
Bo własnie czytam taka ksiazke i nieiwem czy to jest prawda czy taka jena
wielka sciema.
pozdro Gouda
gg: 1555683
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-26 19:45:47
Temat: Re: hi
Użytkownik auc <a...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aacagn$pqe$...@n...tpi.pl...
> Czy jest mozliwe panowanie nad snami ???
> Bo własnie czytam taka ksiazke i nieiwem czy to jest prawda czy taka jena
> wielka sciema.
> pozdro Gouda
>
> gg: 1555683
>
> jest możliwie.Jedną z praktyk stosowanych terapii Jungowskiej jest kontrola snu i
przeżywanie( śnienie) go od nowa.Programowanie się na sen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 19:49:59
Temat: Re: hiwow a jednak
prubowałes czegos takiego?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 19:49:59
Temat: Re: hi
Użytkownik auc <a...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aacb05$t6$...@n...tpi.pl...
> wow a jednak
> prubowałes czegos takiego?
>
> tak. Z różnym powodzeniem.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 21:44:39
Temat: Re: hi...to chyba cos na kształt snów świadomych ...kiedys tak dużo śniłem ale
ostatnio cos malo pamietam sny...studia czlowieka zabijaja...to sprawdzony
fakt...
sen prawie full kontrol....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 22:01:05
Temat: Re: hi
Użytkownik "auc" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:aacagn$pqe$1@news.tpi.pl...
> Czy jest mozliwe panowanie nad snami ???
> Bo własnie czytam taka ksiazke i nieiwem czy to jest prawda czy taka jena
> wielka sciema.
> pozdro Gouda
>
> gg: 1555683
>
>
Jaki tytul nosi ta ksiazka i czy wogule fajna jest?? Chcialem sie kiedys za
to wziasc ale nie bylem za bardzo przekonany, a moze teraz nadszedl czas.
pozdrawiam kuba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-27 12:45:21
Temat: Re: hi
Użytkownik "auc" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:aacagn$pqe$1@news.tpi.pl...
> Czy jest mozliwe panowanie nad snami ???
> Bo własnie czytam taka ksiazke i nieiwem czy to jest prawda czy taka jena
> wielka sciema.
> pozdro Gouda
>
> gg: 1555683
>
>
To się nazywa Oneironautyka. Poszukaj w necie... jest tego naprawdę dużo...
Szczerze mówiąc to próbowałem... i nie udawało mi się, ale myślę, że to
tylko kwestia poświęcenia (siebie i czasu ;) ), wiary (że się uda), oraz
właśnie troszkę czasu (ja nie mam).
Spróbuj... jeśli Ci się uda to powiedz...
Pozdrawiam
Marin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-27 14:13:07
Temat: Re: hi> To się nazywa Oneironautyka. Poszukaj w necie... jest tego naprawdę
dużo...
> Szczerze mówiąc to próbowałem... i nie udawało mi się, ale myślę, że to
> tylko kwestia poświęcenia (siebie i czasu ;) ), wiary (że się uda), oraz
> właśnie troszkę czasu (ja nie mam).
Są różne nazwy, które nie mają większego znaczenia. Zgadza się, w internecie
jest dużo stron poświęconych świadomemu śnieniu. I chociaż zawierają
informacje (i to czesto skuteczne) jak taki sen osiągnąć, to w większości
jest to niestety spłycenie tematu. Świadome sny to nie jest zabawa i na
pewnym poziomie praktykowania są cholernie niebezpieczne. Na szczęście
niewielu praktykujących decyduje się na takie rzeczy. Jeśli chodzi o wymogi
to nie używałbym tutaj słowa TYLKO jak w powyższym poście. Nie rozumiem
również co znaczy NIE MIEĆ CZASU. Brak czasu wynika z priorytetów jakie
ustalamy (często nieświadomie a z nawyków lub wygody) dla pewnych zadań
jakie chcemy zrealizować. Czy jednak nie mamy czasu na to aby zgromadzić
trochę energii, wyćwiczyć koncentrację i wewnętrzną ciszę? Czy na prawdę
brakuje nam czasu na tych kilka minut ukierunkowanego skupienia tuż przed
wejściem w sen ? Czy brakuje nam czasu na odrobinę zdrowia i witalności ?
Niech każdy odpowie sobie sam.
Pozdrawiam
silvio manuel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-27 16:27:47
Temat: Re: hiUżytkownik "silvio manuel" napisal:
>
> Świadome sny to nie jest zabawa i na pewnym poziomie
> praktykowania są cholernie niebezpieczne.
Niebezpieczne? U mnie niebezpieczne bylo chyba tylko lekkie (a moze
troszke mocniejsze nawet) uzaleznienie od snienia ;) Ale moze to dlatego,
ze nie bylem az tak zaawansowany. Niebezpieczne LD moze byc chyba wtedy
kiedy stosuje sie je jako odskocznie do osiagniecia OOBE.
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-27 16:55:43
Temat: Re: hi
Użytkownik "silvio manuel" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aaebot$fk$1@flis.man.torun.pl...
> > To się nazywa Oneironautyka. Poszukaj w necie... jest tego naprawdę
> dużo...
> > Szczerze mówiąc to próbowałem... i nie udawało mi się, ale myślę, że to
> > tylko kwestia poświęcenia (siebie i czasu ;) ), wiary (że się uda), oraz
> > właśnie troszkę czasu (ja nie mam).
>
>Jeśli chodzi o wymogi
> to nie używałbym tutaj słowa TYLKO jak w powyższym poście.
Sorry, masz rację...
>Nie rozumiem
> również co znaczy NIE MIEĆ CZASU. Brak czasu wynika z priorytetów jakie
> ustalamy (często nieświadomie a z nawyków lub wygody) dla pewnych zadań
> jakie chcemy zrealizować. Czy jednak nie mamy czasu na to aby zgromadzić
> trochę energii, wyćwiczyć koncentrację i wewnętrzną ciszę? Czy na prawdę
> brakuje nam czasu na tych kilka minut ukierunkowanego skupienia tuż przed
> wejściem w sen ? Czy brakuje nam czasu na odrobinę zdrowia i witalności ?
> Niech każdy odpowie sobie sam.
A ja odpowiem tutaj. TAK, Ja nie mam czasu. Jak byśsiękładł po północy to
teżby Ci się nic nie chciało robić.
>
> Pozdrawiam
> silvio manuel
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |