hiszpania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-06-13 12:13:32

Temat: hiszpania
Od: "Sorfi" <a...@u...home.se> szukaj wiadomości tego autora

jako ze dominuja tematy wakacyjne i jade pierwszy raz do hiszpani chcialabym
sie dowiedziec co tam polecacie kulinarnego ???

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-06-13 12:24:45

Temat: Re: hiszpania
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sorfi"
> jako ze dominuja tematy wakacyjne i jade pierwszy raz do hiszpani
chcialabym
> sie dowiedziec co tam polecacie kulinarnego ???

A gdzie jedziesz? My byliśmy miesiąc temu w Barcelonie i niestety
muszę stwierdzić że jeżeli chodzi o restauracje to w Polsce
są nieporównywalnie lepsze, jeśli chodzi o jakość oczywiście.
Na pewno warto skorzystać z Cav (czy można tak odmienić?),
które u nas są dużo droższe i regionalnych owoców/warzyw.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-13 12:29:36

Temat: Re: hiszpania
Od: "Sorfi" <a...@u...home.se> szukaj wiadomości tego autora

grand canaria

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-13 12:35:45

Temat: Re: hiszpania
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

> > jako ze dominuja tematy wakacyjne i jade pierwszy raz do hiszpani
> chcialabym
> > sie dowiedziec co tam polecacie kulinarnego ???
>
> A gdzie jedziesz? My byliśmy miesiąc temu w Barcelonie i niestety
> muszę stwierdzić że jeżeli chodzi o restauracje to w Polsce
> są nieporównywalnie lepsze, jeśli chodzi o jakość oczywiście.
> Na pewno warto skorzystać z Cav (czy można tak odmienić?),
> które u nas są dużo droższe i regionalnych owoców/warzyw.

Byłem parę lat temu w Benicassim na południe od Barcelony (no tak w
połowie między Barceloną i Valencią) i restauracje a nawet knajpy były
świetne. W Polsce nie widziałem choćby jednej takiej. A co polecam?
Owoce morza a szczególnie tzw tapas czyli talerze z przystawkami
różnistymi. W Benikassim kosztowały one ok. 2EUR za talerz. Do tego
chleb i czerwone wino i ... żryć nie umierać. Niestety po tygodniu
pojechałem do Algarrobo (Andaluzja) a tam najlepsza knajpa należała do
Anglika. No comment.

Nawiasem mówiąc, w tym roku wybieram się z rodziną samochodem do
Algarrobo i z powrotem. Ekspedycja niezła (ok. 6000 km w 3 tygodnie),
ale łobocym.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-13 12:42:33

Temat: Re: hiszpania
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

>
> grand canaria

chyba Gran, ale to i tak już Afryka dla turystów a nie przyzwoita
Hiszpania. Spróbuj coś poza centrum turystycznym, bo sam stwierdziłem,
że w centrach turystycznych to dostaniesz tylko uniwersalne żarcie dla
Amerykanów i Amerykanopodobnych. Znaczy takie, jak Hiszpanie myślą, że
Amerykanom to smakuje.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-13 21:13:58

Temat: Re: hiszpania
Od: Pat <p...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sorfi wrote:

> jako ze dominuja tematy wakacyjne i jade pierwszy raz do hiszpani
> chcialabym sie dowiedziec co tam polecacie kulinarnego ???

Przede wszystkim nie jeść w restauracjach dla turystów, tylko poszukać
gdzieś na obrzerzach miasta knajpeczek, w których jadają tubylcy -- o wiele
lepsze żarcie od "turystycznego", tańsze, no i można sobie pogadać ze
"współklientami". Z jedzenia -- moje ulubione "mejillones'y" w puszce,
czyli taki rodzaj małży, langusty (różowe z oczkami :), paella na wszelkie
sposoby no i oczywiście zimne gazpacho -- najlepszy napój dla spragnionych.
--
patricia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-13 22:16:06

Temat: Re: hiszpania
Od: "Marek Rz." <n...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Przede wszystkim nie jeść w restauracjach dla turystów, tylko poszukać
> gdzieś na obrzerzach miasta knajpeczek, w których jadają tubylcy -- o
wiele
> lepsze żarcie od "turystycznego", tańsze, no i można sobie pogadać ze
> "współklientami". Z jedzenia -- moje ulubione "mejillones'y" w puszce,
> czyli taki rodzaj małży, langusty (różowe z oczkami :), paella na wszelkie
> sposoby no i oczywiście zimne gazpacho -- najlepszy napój dla
spragnionych.

popieram zdecydowanie tambylcy wiedzą co robią...
najlepiej to wogóle wybrać się poza region turystyczny i poczuć trochę
klimatu w małych knajpkach górskich miasteczek
(ale to nie na kanarach)

nie zapomnij choć spróbowac ichniej szynki "jamon serrano" (podobnej do
parmeńskiej) jest super
no i "tortilla de patatas" - moje ulubione jadło

słońca chyba życzyć nie muszę
Marek Rz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-14 07:51:43

Temat: Re: hiszpania
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

> nie zapomnij choć spróbowac ichniej szynki "jamon serrano" (podobnej do
> parmeńskiej) jest super
> no i "tortilla de patatas" - moje ulubione jadło

czyli placki ziemniaczane ;-)

jamon serrano nie lubię, ale parmeńskiej też nie. Smaki są ;-) No chyba,
że owinięte dookoła melona.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-17 08:00:40

Temat: Re: hiszpania
Od: i...@r...com.pl (Agnieszka Nowak) szukaj wiadomości tego autora

From: "Sorfi" <a...@u...home.se>

> jako ze dominuja tematy wakacyjne i jade pierwszy raz do hiszpani
chcialabym
> sie dowiedziec co tam polecacie kulinarnego ???

Przywiez ze soba duzo kielbasy chorizo i likieru z zielonych jablek.
Pyyyyycha.

Macabra

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry