Data: 2009-02-05 20:20:55
Temat: Re: homoseksualizmu cd.
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saulo pisze:
> Sądzę, że to pierdu, pierdu i życzenia autora.
Jak to czytałam, to zdawało mi się, że ten facet ma na myśli tylko tzw.
cioty (wzięłam pod uwagę rozróżnienie, o jakim pisał gazebo w wymianie
zdań z XL, na cioty i homoseksualistów ;) ). Próbuje tworzyć jakieś
tendencyjne schematy. Np. mój ojciec był najmłodszym, ósmym dzieckiem, w
rodzinie, w tym szóstym synem. Powinien być wg Gerarda Van Den Aardwega
homoseksualistą jak nic, tym bardziej że z ojcem miał fatalne układy, a
jest zdecydowanie najbardziej męski spośród braci (już nieżyjących w
większości, ale to nieistotne).
Zdecydowanie powinien coś napisać o homoseksualizmie kobiecym, żeby to
wyglądało bardziej wiarygodnie.
Jednak w tym o uczeniu się miłości ma sporo racji.
> Wygląda to najbardziej na mniemanologię stosowaną.
Czytałeś całość? Przyznaj, że zniechęciły Cię najbardziej dwa ostatnie
akapity. ;)
Ewa
|