mrozik:

[o pigulkach i raku]
>>o ile mi wiadomo, jednak doszukano się w końcu tego związku. [...]

> Pigulki jako, ze zaburzaja gospodarke hormonalna kobiety, zle wplywaja na
> piersi i jezeli gdzies w genach jest zapisany nowotwor, to branie pigulek
> moze go przyspieszyc (moze, ale nie musi rzecz jasna).

A nie daloby sie takich twierdzen podeprzec jakims bardziej wiarygodnym
zrodlem, niz "wiadomo, ze"? Nie chce sie czepiac, interesuje mnie
to nawet bardzo, bo sama jestem w grupie podwyzszonego ryzyka,
ale wole wierzyc w to, co pisza lekarze/naukowcy, niz w to,
co "jedna pani drugiej pani".

Pozdrawiam :)

BA