Data: 2003-10-12 10:36:09
Temat: Re: hospitacja
Od: Grendel <n...@b...to.usenet>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 12 Oct 2003 12:26:35 +0200, zona alberta wrote:
> Olka <O...@i...pl> typed:
>
>> Mam w środę hospitacje dyrekcji!!! i zero pomyslu na zajęcia (5-latki)
>> Help!!!!!!!!!!!!!!!!1
>
> Hmmm... Mój dyrektor zawsze powtarzał, że dobrze wie, kiedy lekcja nie różni
> się od pozostałych, a kiedy przygotowana jest szopka.
Ja celowo zaprosiłem na jutro mojego opiekuna stażu (nomen-omen, v-ce
dyrektor szkoły ;-))na lekcję wychowawczą, gdzie od 3 zajęć prowadzę
różnego rodzaju gry, które mają klasie uświadomić: iż są grupą, że muszą
wyłonić spośród siebie niekwestionowanego lidera, jeśli klasa ma bez
większych zgrzytów przetrwać do końca, a w końcu, poznają różne rodzaje
przywództwa, które sprawdzają się w jednych sytuacjach, a nie sprawdzają w
innych - dzięki temu ci, którzy zostaną liderami zrozumieją, że
'przywództwo' w klasie, to nie tylko wydawanie poleceń...
Szczerze mówiąc, uczę w nowej szkole od 1,5 miesiąca i jakoś nie boję się
wizytacji, hospitacji, obserwacji i innych 'acji'... Może dlatego, że
zawsze wiem co robię ? ;->
--
Grendel
|