Data: 2015-07-24 12:59:28
Temat: Re: humanizm?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
news:55b1c0c5$0$27524$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>
>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem
>>>>>>>> "Kochaj bliźniego swego, JAK siebie samego"?
>>>>>>>
>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>
>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób,
>>>>>> że obejmuje też ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>
>>>>> katolicyzm jest sprzeczny sam w sobie, mnie zas nachodzi czasem takie
>>>>> pytanie, dlaczego niewierzacy jest traktowany przez katolikow jako ten
>>>>> bez zasad, bez wartosci,
>>>>>
>>>> Po prostu na takich ludzi trafiasz. Widocznie sami są bez zasad, skoro
>>>> w
>>>> ten sposób z góry oceniają niewierzących. Zasady, wartosci nie są
>>>> przypisane do wiary/religii. Są indywidualną 'cechą' konkretnego
>>>> człowieka.
>>>
>>> spotkalem wielu ludzi, nie zawezaj mi prosze postrzegania
>>>
>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co napisałam
>> powyżej. Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>
> Nie wiem oczywiście, kogo konkretnie masz na myśli. Ja- gdy spotykałem
> takich ludzi, to okazywało się, że onitylko mówią, że w nic nie wierzą:-)
Naprawdę nie spotkałeś w życiu ateisty?
I jak to się "okazywało" że tylko mówią że w nic nie wierzą?
Opisałbyś kilka przykładów na to jak się okazywało że wierzą w Boga?
|