W dniu 25.07.2015 o 16:42, Pszemol pisze:
> "gazebo" <g...@e...o> wrote in message news:mp0350$k16$1@dont-email.me...
>>>> ja pisze o bledzie popelnianym przez katolikow w tego typu dyskusjach,
>>>> stwierdzenie, ze ktos w nic nie wierzy ma inne znaczenie niz wierzyc w
>>>> boga
>>>
>>> sądzisz że jak katolik mówi o ateiście że on "w nic nie wierzy"
>>> to ten katolik ma na myśli że ateista nie wierzy również w to
>>> że mu cegła nie spadnie na głowę? nie bardzo rozumiem co
>>> tu próbujesz argumentować.
>>
>> nie wiem czy to niewiedza czy to celowy blad, wazne,
>> ze jako argument nie ma najmniejszego sensu
>
> Taki argument ma moim zdaniem sens w ich mniemaniu,
> bo jest to próba podważenia autorytetu rozmówcy...
> Coś na zasadzie "nie wierzy w Boga? no ale on w nic nie wierzy".
> Tak jak by próbowali zmniejszyć w swych oczach wagę tego
> spostrzeżenia. Innymi słowy: argument personalny, nie sądzisz?
moze i racja, nie myslalem o tym w ten sposob

--
gazebo