jbaskab <j...@W...op.pl> napisał(a):

[ciach]
> Tylko wiesz, slepota jest straszna, popełniasz błąd- później pretensje do
> otoczenia- "czemu nikt mi nie powiedział". A otoczenie czuje się niewinne-
> "mówiliśmy" tylko, cholera, za łagodnie było.
> Tak to nasze pudełeczko czy baniaczek przetwarza informacje, jak mu
> wygodnie.
>
> Choć może to obłuda tego "otoczenia", które chce być w porządku i przegapia
> moment w którym trzeba stanowczo? I z trybu "łagodnie" przechodzi do trybu
> "dalej go w łeb", bez włączenia trybu posredniego?

IMO nie sztuką jest powiedzieć "ty idioto", sztuką jest powiedzieć tak, że
ten ktoś odpowie "rozumiem" i przestanie śpiwać. Tyleże nie chodzi tu o
konstruktywne danie krytyki, ale o to, by połechtać znudzoną publikę.

Nie każdy, kto usłyszy taką krytykę jest w stanie przejść po tym do porządku
dziennego. Nie każdy ma siłę, by pozbierać się i iść dalej, ucząc się na
popełnionych błędych. Kiedy uczestnik jednego z talkshow po publicznym
odrzuceniu popełnił samobójstwo nie było nagłośnienia. Przemilczeli, bo tak
było wygodniej. Słowo to wielka siła, potrafi być wyjątkowo wielką i
destrukcyjną siłą.

Pozdrawiam, Madzia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/