« poprzedni wątek | następny wątek » |
701. Data: 2009-04-23 10:59:55
Temat: Re: ikseleczkoOn 23 Kwi, 09:00, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > > Qra
> > Uważaj - Qry też mogą złapać weszki, takie kurze. Nawet
> > często się zdarza... Nazywają się wszoły.
>
> Widzę, że akumulatory naładowane jak należy - od rana Miss
> Miłosierdzia i Wybaczania kocha wrogów na zabój :D
>
O, jesteś :-)
To kogo, konkretnie, uważasz za mojego wroga? Żebym wiedziała, kogo
kochać... Póki co wydawało mi się, że tutaj jeszcze wrogów nie mam...
:-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
702. Data: 2009-04-23 11:16:17
Temat: Re: ikseleczkoOn 23 Kwi, 10:35, michał <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>
>
> >>>> To jakieś Twoje fantasmagorie. Widzieliśy się tylko w lokalu,
> >>>> gdzie był półmrok. Oglądanie czyichś dłoni w takich warunkach
> >>>> wydaje się bez sensu. Konstatuję to na wypadek, gdybym o takich
> >>>> szczegółach miał nie zapamietać.
> >>> No, przynajmniej nie jestem sama.
> >>> Możemy założyć Klub Oglądaczy Cudzych Rąk. ;)
> >> Już przyjmujecie? Jakie wpisowe?
> >> Qra, inne części też oglądam, ale bez metrówki
> > Ty nie oglądałaś, bo niby jak? To gdzie się pchasz?
> > A Michał kłamie bezczelnie, pewien (dziwnie pewien...), że nikt tu nie
> > potwierdzi mojej wersji - a złapał mnie za rękę i przyciągnął sobie
> > moją dłoń aż pod swoje oczy, choć w tym momencie nie siedziałam zbyt
> > blisko i wszystcy musieli jego zachowanie zauważyć, nie ma siły, aż
> > tak ciemno nie było, żeby nie zauważyli i nie az tak ciemno, jak
> > mówi, żeby nie chciał się jej przyjrzeć.
> > Fra robiła mi zdjęcia w tej "ciemności"... i czułam się w ogóle jak
> > preparat badawczy pod szkiełkiem mikroskopu przy nich dwojgu.
> > I widzieli to Fly i JaKasia. Jednak na potwierdzenie niniejszych
> > moich słów stać, jak myślę, tylko jedno z nich i nie jest to JK, o
> > nie, wiadomo. :->
>
> Jak Ciebie nie było, to myśmy (nie wszyscy) się tu nawracali na miłość i
> wybaczanie. Ja się już zreflektowałem i Ci wybaczam te słowa.
> Nie pamiętam takiego mojego gestu, a nie było wiele do zapamietania
> albowiem czas spędzony z Tobą był nader krótki. Specjalnie nie miałbym
> powodu żeby zaprzeczać, bo co w tym mogło by być złego, jeśli zwracałbym
> uwagę na czyjeś dłonie. Tym bardziej jeśli masz je piękne. Ja tej
> piękności nie pamietam. Nie wryła mi się w pamięć. Wryło mi się co
> innego.
> Nie warto sprzeczać się o takie drobiazgi. A jesli to tylko Twoja
> fantazja lub złudzenie z tymi dłońmi, to przecież nie jest to
> przestępstwo. Jestem w stanie się zgodzić z Tobą: wszyscy patrzą Ci na
> ręce.
> Kocham Cię miłością wybaczającą, nie dlatego, zebyś się wściekła. Broń
> Boże!
>
> --
> pozdrawiam
> michał
Gładziutko sie prześliznąłeś po temacie, jak zwykle - wprawny jesteś w
tym nad wyraz, kłamczuchu przebrzydły.
I gdyby nie to, że szereg par oczu ze zdziwieniem równym mojemu tam
przy stole spostrzegło, co robisz, może bym nawet w końcu samą siebie
posądziła, ze mi się wszystko przysniło - a tak kto widział, ten
dobrze wie i to mi zupełnie, ale to zupełnie wystarczy :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
703. Data: 2009-04-23 11:16:31
Temat: Re: ikseleczkoOn 23 Kwi, 10:35, michał <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>
>
> >>>> To jakieś Twoje fantasmagorie. Widzieliśy się tylko w lokalu,
> >>>> gdzie był półmrok. Oglądanie czyichś dłoni w takich warunkach
> >>>> wydaje się bez sensu. Konstatuję to na wypadek, gdybym o takich
> >>>> szczegółach miał nie zapamietać.
> >>> No, przynajmniej nie jestem sama.
> >>> Możemy założyć Klub Oglądaczy Cudzych Rąk. ;)
> >> Już przyjmujecie? Jakie wpisowe?
> >> Qra, inne części też oglądam, ale bez metrówki
> > Ty nie oglądałaś, bo niby jak? To gdzie się pchasz?
> > A Michał kłamie bezczelnie, pewien (dziwnie pewien...), że nikt tu nie
> > potwierdzi mojej wersji - a złapał mnie za rękę i przyciągnął sobie
> > moją dłoń aż pod swoje oczy, choć w tym momencie nie siedziałam zbyt
> > blisko i wszystcy musieli jego zachowanie zauważyć, nie ma siły, aż
> > tak ciemno nie było, żeby nie zauważyli i nie az tak ciemno, jak
> > mówi, żeby nie chciał się jej przyjrzeć.
> > Fra robiła mi zdjęcia w tej "ciemności"... i czułam się w ogóle jak
> > preparat badawczy pod szkiełkiem mikroskopu przy nich dwojgu.
> > I widzieli to Fly i JaKasia. Jednak na potwierdzenie niniejszych
> > moich słów stać, jak myślę, tylko jedno z nich i nie jest to JK, o
> > nie, wiadomo. :->
>
> Jak Ciebie nie było, to myśmy (nie wszyscy) się tu nawracali na miłość i
> wybaczanie. Ja się już zreflektowałem i Ci wybaczam te słowa.
> Nie pamiętam takiego mojego gestu, a nie było wiele do zapamietania
> albowiem czas spędzony z Tobą był nader krótki. Specjalnie nie miałbym
> powodu żeby zaprzeczać, bo co w tym mogło by być złego, jeśli zwracałbym
> uwagę na czyjeś dłonie. Tym bardziej jeśli masz je piękne. Ja tej
> piękności nie pamietam. Nie wryła mi się w pamięć. Wryło mi się co
> innego.
> Nie warto sprzeczać się o takie drobiazgi. A jesli to tylko Twoja
> fantazja lub złudzenie z tymi dłońmi, to przecież nie jest to
> przestępstwo. Jestem w stanie się zgodzić z Tobą: wszyscy patrzą Ci na
> ręce.
> Kocham Cię miłością wybaczającą, nie dlatego, zebyś się wściekła. Broń
> Boże!
>
> --
> pozdrawiam
> michał
Gładziutko sie prześliznąłeś po temacie, jak zwykle - wprawny jesteś w
tym nad wyraz, kłamczuchu przebrzydły.
I gdyby nie to, że szereg par oczu ze zdziwieniem równym mojemu tam
przy stole spostrzegło, co robisz, może bym nawet w końcu samą siebie
posądziła, ze mi się wszystko przysniło - a tak kto widział, ten
dobrze wie i to mi zupełnie, ale to zupełnie wystarczy :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
704. Data: 2009-04-23 11:16:40
Temat: Re: ikseleczkoOn 23 Kwi, 10:35, michał <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>
>
> >>>> To jakieś Twoje fantasmagorie. Widzieliśy się tylko w lokalu,
> >>>> gdzie był półmrok. Oglądanie czyichś dłoni w takich warunkach
> >>>> wydaje się bez sensu. Konstatuję to na wypadek, gdybym o takich
> >>>> szczegółach miał nie zapamietać.
> >>> No, przynajmniej nie jestem sama.
> >>> Możemy założyć Klub Oglądaczy Cudzych Rąk. ;)
> >> Już przyjmujecie? Jakie wpisowe?
> >> Qra, inne części też oglądam, ale bez metrówki
> > Ty nie oglądałaś, bo niby jak? To gdzie się pchasz?
> > A Michał kłamie bezczelnie, pewien (dziwnie pewien...), że nikt tu nie
> > potwierdzi mojej wersji - a złapał mnie za rękę i przyciągnął sobie
> > moją dłoń aż pod swoje oczy, choć w tym momencie nie siedziałam zbyt
> > blisko i wszystcy musieli jego zachowanie zauważyć, nie ma siły, aż
> > tak ciemno nie było, żeby nie zauważyli i nie az tak ciemno, jak
> > mówi, żeby nie chciał się jej przyjrzeć.
> > Fra robiła mi zdjęcia w tej "ciemności"... i czułam się w ogóle jak
> > preparat badawczy pod szkiełkiem mikroskopu przy nich dwojgu.
> > I widzieli to Fly i JaKasia. Jednak na potwierdzenie niniejszych
> > moich słów stać, jak myślę, tylko jedno z nich i nie jest to JK, o
> > nie, wiadomo. :->
>
> Jak Ciebie nie było, to myśmy (nie wszyscy) się tu nawracali na miłość i
> wybaczanie. Ja się już zreflektowałem i Ci wybaczam te słowa.
> Nie pamiętam takiego mojego gestu, a nie było wiele do zapamietania
> albowiem czas spędzony z Tobą był nader krótki. Specjalnie nie miałbym
> powodu żeby zaprzeczać, bo co w tym mogło by być złego, jeśli zwracałbym
> uwagę na czyjeś dłonie. Tym bardziej jeśli masz je piękne. Ja tej
> piękności nie pamietam. Nie wryła mi się w pamięć. Wryło mi się co
> innego.
> Nie warto sprzeczać się o takie drobiazgi. A jesli to tylko Twoja
> fantazja lub złudzenie z tymi dłońmi, to przecież nie jest to
> przestępstwo. Jestem w stanie się zgodzić z Tobą: wszyscy patrzą Ci na
> ręce.
> Kocham Cię miłością wybaczającą, nie dlatego, zebyś się wściekła. Broń
> Boże!
>
> --
> pozdrawiam
> michał
Gładziutko sie prześliznąłeś po temacie, jak zwykle - wprawny jesteś w
tym nad wyraz, kłamczuchu przebrzydły.
I gdyby nie to, że szereg par oczu ze zdziwieniem równym mojemu tam
przy stole spostrzegło, co robisz, może bym nawet w końcu samą siebie
posądziła, ze mi się wszystko przysniło - a tak kto widział, ten
dobrze wie i to mi zupełnie, ale to zupełnie wystarczy :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
705. Data: 2009-04-23 11:17:59
Temat: Re: ikseleczkoUżytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości:
>>>> No, przynajmniej nie jestem sama.
>>>> Możemy założyć Klub Oglądaczy Cudzych Rąk. ;)
>>> Już przyjmujecie? Jakie wpisowe?
>>> Qra, inne części też oglądam, ale bez metrówki
>> Ty nie oglądałaś, bo niby jak? To gdzie się pchasz?
>>
>> A Michał kłamie bezczelnie, pewien (dziwnie pewien...), że nikt tu
>> nie potwierdzi mojej wersji - a złapał mnie za rękę i przyciągnął
>> sobie moją dłoń aż pod swoje oczy, choć w tym momencie nie
>> siedziałam zbyt blisko
> Michał, Ty zboczeńcu!!!!1112222
Wybacz mi tę odchyłę i proszę, pokaż mi swoją qrzą stopkę! :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
706. Data: 2009-04-23 13:48:26
Temat: Re: ikseleczkoUżytkownik napisał w wiadomości:
>> Jak Ciebie nie było, to myśmy (nie wszyscy) się tu nawracali na
>> miłość i wybaczanie. Ja się już zreflektowałem i Ci wybaczam te
>> słowa.
>> Nie pamiętam takiego mojego gestu, a nie było wiele do zapamietania
>> albowiem czas spędzony z Tobą był nader krótki. Specjalnie nie
>> miałbym powodu żeby zaprzeczać, bo co w tym mogło by być złego,
>> jeśli zwracałbym uwagę na czyjeś dłonie. Tym bardziej jeśli masz je
>> piękne. Ja tej piękności nie pamietam. Nie wryła mi się w pamięć.
>> Wryło mi się co innego.
>> Nie warto sprzeczać się o takie drobiazgi. A jesli to tylko Twoja
>> fantazja lub złudzenie z tymi dłońmi, to przecież nie jest to
>> przestępstwo. Jestem w stanie się zgodzić z Tobą: wszyscy patrzą Ci
>> na ręce.
>> Kocham Cię miłością wybaczającą, nie dlatego, zebyś się wściekła.
>> Broń Boże!
> Gładziutko sie prześliznąłeś po temacie, jak zwykle - wprawny jesteś w
> tym nad wyraz, kłamczuchu przebrzydły.
> I gdyby nie to, że szereg par oczu ze zdziwieniem równym mojemu tam
> przy stole spostrzegło, co robisz, może bym nawet w końcu samą siebie
> posądziła, ze mi się wszystko przysniło - a tak kto widział, ten
> dobrze wie i to mi zupełnie, ale to zupełnie wystarczy :-)
Dziś mogę Ci tylko ponownie wybaczyć. Jutro Twoje nazywanie mnie kłamcą
przetanie mnie interesować. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
707. Data: 2009-04-23 14:13:42
Temat: Re: ikseleczkoOn 23 Kwi, 12:48, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> ...PARADACH...
>
> Yes! Yes! Yes! :)
>
Tadziu? - zakochaj się!
PS. bo Ci coś kapie ze spodni...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
708. Data: 2009-04-23 14:17:41
Temat: Re: ikseleczkoOn 23 Kwi, 15:48, michał <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik napisał w wiadomości:
>
>
>
> >> Jak Ciebie nie było, to myśmy (nie wszyscy) się tu nawracali na
> >> miłość i wybaczanie. Ja się już zreflektowałem i Ci wybaczam te
> >> słowa.
> >> Nie pamiętam takiego mojego gestu, a nie było wiele do zapamietania
> >> albowiem czas spędzony z Tobą był nader krótki. Specjalnie nie
> >> miałbym powodu żeby zaprzeczać, bo co w tym mogło by być złego,
> >> jeśli zwracałbym uwagę na czyjeś dłonie. Tym bardziej jeśli masz je
> >> piękne. Ja tej piękności nie pamietam. Nie wryła mi się w pamięć.
> >> Wryło mi się co innego.
> >> Nie warto sprzeczać się o takie drobiazgi. A jesli to tylko Twoja
> >> fantazja lub złudzenie z tymi dłońmi, to przecież nie jest to
> >> przestępstwo. Jestem w stanie się zgodzić z Tobą: wszyscy patrzą Ci
> >> na ręce.
> >> Kocham Cię miłością wybaczającą, nie dlatego, zebyś się wściekła.
> >> Broń Boże!
> > Gładziutko sie prześliznąłeś po temacie, jak zwykle - wprawny jesteś w
> > tym nad wyraz, kłamczuchu przebrzydły.
> > I gdyby nie to, że szereg par oczu ze zdziwieniem równym mojemu tam
> > przy stole spostrzegło, co robisz, może bym nawet w końcu samą siebie
> > posądziła, ze mi się wszystko przysniło - a tak kto widział, ten
> > dobrze wie i to mi zupełnie, ale to zupełnie wystarczy :-)
>
> Dziś mogę Ci tylko ponownie wybaczyć.
Wsadź sobie swoje wybaczenie do... razem ze swoją prawdą.
> Jutro Twoje nazywanie mnie kłamcą
> przetanie mnie interesować. :)
>
Lepiej już dziś. Spadaj, palancie, tam gdzie twoje wybaczenie i
prawda.
Nie byliśmy sami na spotkaniu - milczące (oczywiście!) pozostałe osoby
wiedzą, jak było - i milcząc są o tyle uczciwe, że nie mówią, że nie
było.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
709. Data: 2009-04-23 14:30:49
Temat: Re: ikseleczkoUżytkownik napisał w wiadomości:
>>>> Jak Ciebie nie było, to myśmy (nie wszyscy) się tu nawracali na
>>>> miłość i wybaczanie. Ja się już zreflektowałem i Ci wybaczam te
>>>> słowa.
>>>> Nie pamiętam takiego mojego gestu, a nie było wiele do zapamietania
>>>> albowiem czas spędzony z Tobą był nader krótki. Specjalnie nie
>>>> miałbym powodu żeby zaprzeczać, bo co w tym mogło by być złego,
>>>> jeśli zwracałbym uwagę na czyjeś dłonie. Tym bardziej jeśli masz je
>>>> piękne. Ja tej piękności nie pamietam. Nie wryła mi się w pamięć.
>>>> Wryło mi się co innego.
>>>> Nie warto sprzeczać się o takie drobiazgi. A jesli to tylko Twoja
>>>> fantazja lub złudzenie z tymi dłońmi, to przecież nie jest to
>>>> przestępstwo. Jestem w stanie się zgodzić z Tobą: wszyscy patrzą Ci
>>>> na ręce.
>>>> Kocham Cię miłością wybaczającą, nie dlatego, zebyś się wściekła.
>>>> Broń Boże!
>>> Gładziutko sie prześliznąłeś po temacie, jak zwykle - wprawny
>>> jesteś w tym nad wyraz, kłamczuchu przebrzydły.
>>> I gdyby nie to, że szereg par oczu ze zdziwieniem równym mojemu tam
>>> przy stole spostrzegło, co robisz, może bym nawet w końcu samą
>>> siebie posądziła, ze mi się wszystko przysniło - a tak kto widział,
>>> ten dobrze wie i to mi zupełnie, ale to zupełnie wystarczy :-)
>> Dziś mogę Ci tylko ponownie wybaczyć.
> Wsadź sobie swoje wybaczenie do... razem ze swoją prawdą.
Jak chcesz, to mogę już tego nie pisać, ale wiedz, ze każdy, nawet
jeszcze niewypowiedziany epitet w moim kierunku. jest Ci wybaczony już
od dzisiejszego ranka. Wsadzaj mi do woli - masz dyspensę z góry! :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
710. Data: 2009-04-23 15:04:29
Temat: Re: ikseleczkobazyli4 pisze:
>
> Użytkownik "jadrys" <C...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gsnlh4$cmd$2@news.task.gda.pl...
>
>
>> A jednak wykazujesz symptomy zachłyśnięcia sie "bogactwem"..
>
>
> Znaczy, jakie... bo widzę, że zaraz będę się bawił jeszcze lepiej...
> no dawaj te syndromy ;)
>
> Pzdr
> Paweł
>
>
Gentalmen takich rzeczy nie mówi publicznie..
--
Linuks to system dla myślących użytkowników.. Ja
A Debian jest pierwszym sekretarzem tego
systemu... Również ja
Linux ?? ?? ??????????? ??
??? ???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |