ile wydajecie na jedzenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 108

101. Data: 2006-02-14 08:53:26

Temat: Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: "Basia" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >
> >
> >> Czerstwego chleba nigdy nie wyrzucamy do śmietnika, w parku czekają na
> >> niego głodne kaczki.
> >
> >
> > Tez nie wyrzucam, zbieram dla żubrów.
>
> Cześć!
>
> A gdzie Ty masz te żubry?
>

W pracy:-)
Jak najbardziej na serio.

pozdrawiam
Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

102. Data: 2006-02-20 08:02:43

Temat: Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

>> W UK nie ma tanszego jedzenia od jedzenia w PL!!! przynajmniej
>> mnie sie jeszcze nie udalo znalezc...co Ty jadlas?????? hrehrehr
>
>Jest tansze bior?c pod uwag? wysokosc zarobkow w porownaniu do cen
>zywnosci.
>Poza tym np za 5 p?czkow zaplacilam przed chwil? w przeliczeniu 3 z?
>(50p):))))))))) Za to ubrania s? zdecydowanie tansze niz w Polsce
>przeliczajac funty na zlotowki.
>
>pozdr
>
>cherokee
>

czyli paczki o polowe tansze. co najmniej!
Moze chodzi o to, ze jedzenie jest i tanie i nie tanie u n as
(zaraz ktos powie, ze tak wszedzie jest), rozbieznosc cen np
takiego chleba jest 20 pensaow za bocheneke do Ł1.20

co do ubran, to sie zupelnie zgadzam...czasem tylko zawieje
cieplym wiatrem, jak exchange rate jest korzystne dla nas i pojde
do takiego Hennesa w Jankach i kupie sobie cos taniej niz u
siebie tu....

Pierz, co uwaza, ze najlepsze majtki bawelniane sa w Primark
(uwaga! pierwsze sklepy na kontynencie europejskim sie
otwieraja!!)
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

103. Data: 2006-02-21 00:22:39

Temat: Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: "Izabela Sowula" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> >Jest tansze biorÂąc pod uwag? wysokosc zarobkow w porownaniu do cen
> >zywnosci.
> >Poza tym np za 5 pÂączkow zaplacilam przed chwilÂą w przeliczeniu 3 z?
> >(50p):))))))))) Za to ubrania sÂą zdecydowanie tansze niz w Polsce
> >przeliczajac funty na zlotowki.
> >
> >pozdr
> >
> >cherokee
> >
>
> czyli paczki o polowe tansze. co najmniej!
> Moze chodzi o to, ze jedzenie jest i tanie i nie tanie u n as
> (zaraz ktos powie, ze tak wszedzie jest), rozbieznosc cen np
> takiego chleba jest 20 pensaow za bocheneke do Ĺ1.20

nie potrafilabym (niestety) zjesc chleba za te 20 p :-(
a inny normalniejszy to 88
co do paczkow (to sa tylko atrapy paczkow) - np w ASDA 10 paczkow za 1 funta -
niestety smakuja jak bylejakie ciasto smazone na tanim oleju :-((
ja na jedzenie wydaje co najmniej £150/tydzien (wszyscy jemy poza domem, duzo
owocow i warzyw etc, duzo gotowania w domu)

musialabym znac zarobki osob o podobnych kwalifikacjach do naszych, zebym
porownala te relacje
wiem natomiaast,ze za 1/4 mojej pensjii nie wynajelabym tu niani-gosposi do
dzieci, jak moga to robic moje kolezanki w Polsce ....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

104. Data: 2006-02-21 07:27:34

Temat: Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 21 Feb 2006 00:22:39 +0000 (UTC), "Izabela Sowula"
<i...@N...gazeta.pl> wrote:

>> >Jest tansze biorÂąc pod uwag? wysokosc zarobkow w porownaniu do cen
>> >zywnosci.
>> >Poza tym np za 5 pÂączkow zaplacilam przed chwilÂą w przeliczeniu 3 z?
>> >(50p):))))))))) Za to ubrania sÂą zdecydowanie tansze niz w Polsce
>> >przeliczajac funty na zlotowki.
>> >
>> >pozdr
>> >
>> >cherokee
>> >
>>
>> czyli paczki o polowe tansze. co najmniej!
>> Moze chodzi o to, ze jedzenie jest i tanie i nie tanie u n as
>> (zaraz ktos powie, ze tak wszedzie jest), rozbieznosc cen np
>> takiego chleba jest 20 pensaow za bocheneke do Ĺ?1.20
>
>nie potrafilabym (niestety) zjesc chleba za te 20 p :-(

Ja tez nie, ale duzo ludzi je :(

>a inny normalniejszy to 88

my jemy z rozpedy Worburtons multigrain, maly za cos 65 i duzy za
okolo Ł1 a tak to pieke w maszynie

>co do paczkow (to sa tylko atrapy paczkow) - np w ASDA 10 paczkow za 1 funta -
> niestety smakuja jak bylejakie ciasto smazone na tanim oleju :-((

ja paczkow wlasciwie w ogole nie jem, a 10 za 1 brzmi zbyt
podejrzanie by kupowac :P

>ja na jedzenie wydaje co najmniej £150/tydzien (wszyscy jemy poza domem, duzo
>owocow i warzyw etc, duzo gotowania w domu)

duzo dosc, ale jedzenie poza domem doklada sie niezle do kosztow
>
>musialabym znac zarobki osob o podobnych kwalifikacjach do naszych, zebym
>porownala te relacje
>wiem natomiaast,ze za 1/4 mojej pensjii nie wynajelabym tu niani-gosposi do
>dzieci, jak moga to robic moje kolezanki w Polsce ....

niania niani nierowna :P czy masz taka z kwalifikacjami i
referencjami?

pierz, co na szczescie juz wyrosl z okresu potrzeb nian
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

105. Data: 2006-02-21 21:10:00

Temat: Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: "Izabela Sowula" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> >musialabym znac zarobki osob o podobnych kwalifikacjach do naszych, zebym
> >porownala te relacje
> >wiem natomiaast,ze za 1/4 mojej pensjii nie wynajelabym tu niani-gosposi
do
> >dzieci, jak moga to robic moje kolezanki w Polsce ....
>
> niania niani nierowna :P czy masz taka z kwalifikacjami i
> referencjami?
>
> pierz, co na szczescie juz wyrosl z okresu potrzeb nian
> K.T. - starannie opakowana
moja wykwalifikowala sie przy moich dzieciach :-)
pod moim czujnym okiem ....

z okresu nianiowego wyrosniemy za jakies 6-7 lat
jak tam Twoje studenciny - czy sie ucza i sa zadowolone?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

106. Data: 2006-02-21 21:37:16

Temat: Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 21 Feb 2006 21:10:00 +0000 (UTC), "Izabela Sowula"
<i...@N...gazeta.pl> wrote:

>> niania niani nierowna :P czy masz taka z kwalifikacjami i
>> referencjami?
>>
>> pierz, co na szczescie juz wyrosl z okresu potrzeb nian
>> K.T. - starannie opakowana
>moja wykwalifikowala sie przy moich dzieciach :-)
>pod moim czujnym okiem ....
>
>z okresu nianiowego wyrosniemy za jakies 6-7 lat
>jak tam Twoje studenciny - czy sie ucza i sa zadowolone?

Ogolnie bardzo zadowolone! Jedno, to wieksze, skonczylo studia
wreszcie z wiwatami, gwizdkami i czerownymi jakimis tam :P,
pracuje pod stolica, a mieszka brighton/Hove, mniejsze meandruje
studia HRM (Foundation Degree, teraz automatycznie, za dobre
sprawowanie, przerzucone na 2 rok BA (Hons), a obecnie walczy z
zebami madrosci rosnacymi w poprzek, wirusem zoladkowym i
zapaleniem migdalow bez migdalow , wszystko na kupie...a Twoje?
juz stare te dzieci!!!

Pierz, juz na manowcach :)
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

107. Data: 2006-02-23 00:47:19

Temat: [OT]Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: "Izabela Sowula" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >jak tam Twoje studenciny - czy sie ucza i sa zadowolone?
>
>
> Ogolnie bardzo zadowolone! Jedno, to wieksze, skonczylo studia
> wreszcie z wiwatami, gwizdkami i czerownymi jakimis tam :P,
> pracuje pod stolica, a mieszka brighton/Hove, mniejsze meandruje
> studia HRM (Foundation Degree, teraz automatycznie, za dobre
> sprawowanie, przerzucone na 2 rok BA (Hons), a obecnie walczy z
> zebami madrosci rosnacymi w poprzek, wirusem zoladkowym i
> zapaleniem migdalow bez migdalow , wszystko na kupie...a Twoje?
> juz stare te dzieci!!!
>
a dlaczego jestes na manowcach :-)
moje - 8 i 6
Piano first grade, netball, church choir i balety :-)
rosna jak na drozdzach i juz coraz bardziej samodzielne
a jak te latka lecom - pamietam jak twoje starsze szlo na studia, i bylom
girlfriend wegetarianke tez pamietam :-)
a brighton - piekne miasto, fajnie sie tam mieszka mlodym ludziom i rodzinom
on pewnie programuje (o ile pamietam)

> Pierz, juz na manowcach :)
> K.T. - starannie opakowana

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

108. Data: 2006-02-23 07:30:37

Temat: Re: [OT]Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

>>
>> Ogolnie bardzo zadowolone! Jedno, to wieksze, skonczylo studia
>> wreszcie z wiwatami, gwizdkami i czerownymi jakimis tam :P,
>> pracuje pod stolica, a mieszka brighton/Hove, mniejsze meandruje
>> studia HRM (Foundation Degree, teraz automatycznie, za dobre
>> sprawowanie, przerzucone na 2 rok BA (Hons), a obecnie walczy z
>> zebami madrosci rosnacymi w poprzek, wirusem zoladkowym i
>> zapaleniem migdalow bez migdalow , wszystko na kupie...a Twoje?
>> juz stare te dzieci!!!
>>
>a dlaczego jestes na manowcach :-)

Pssst, zaraz dostaniemy w ucho za OT, ale ja mam pancerne uszy :)

>moje - 8 i 6
>Piano first grade, netball, church choir i balety :-)

No to niezle, nasze troche pozniej rozne rzeczy robily, nie na
dlugo, ale probowaly

>rosna jak na drozdzach i juz coraz bardziej samodzielne

Rosnac to dopiero teraz drastycznie zaczna, kiedy bedziesz
musiala kupowac nowe spodnie szkolne co semestr .....

>a jak te latka lecom - pamietam jak twoje starsze szlo na studia, i bylom
>girlfriend wegetarianke tez pamietam :-)

To to juz bylo na etapie studiow? aaaa, tak, bo przyjechal do PL,
prawda. Dziecko zostalo wege, bardzo zhrabnie sobie radzi w tym
wzgledzie, obezna GF jest miesozerca, ale M nie jest wlaczacym
wege

>a brighton - piekne miasto, fajnie sie tam mieszka mlodym ludziom i rodzinom
>on pewnie programuje (o ile pamietam)
>
>
Network cos tam, w wielkiej firmie. sama widzisz ile sie znam na
tym, co moj syn robi. wczoraj mial urodziny. Poiwedzial, ze woli
imieniny :PPP
dostal w pracy tort

pierz
K.T. - starannie opakowana