Data: 2005-01-13 14:17:25
Temat: Re: im blizej slubu ty mniej chce mi sie zenic - o co chodzi?
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "SzybkiKOn" <k...@a...ps> napisał w wiadomości
news:cs5gru$b4r$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > "Nie chce Ci sie zenic" czy po prostu sie boisz? (jak kazdy) :)
>
> Wlasnie sam juz nie wiem. Chcialbym ulozyc sobie zycie z moja przyszla
> zona - poza jej i moim domem. Niestty jestesmy niejako skazani na
> spotykanie sie z moimi przyszlymi tesciami poniewaz oni maja firme w
> ktorej pracujemy.
No to klops - nieraz takie cos widzialem i sie zastanawialem - "tesciowie z
firma",
to niby ulatwienie, ale czlowiek sie od nich uzaleznia (nawet bez ich
specjalnego dzialania),
w ten sposob, ze potem ciezko jest sie usamodzelnic :/
> Jestem czlowiekiem ktory ze wszystkim zwleka... do ostatniej chwili.
> Przezywam jakies frustracje i niepewnosci i byc moze kazdy w tej chwili
> ruch w kierunku uzgodnien zwiazanych ze slubem odbieram jako extra
> predkie posuniecie i uczucie ze ktos stara sie na to wszystko wplynac.
> Glownie chodzi tu o moich i jej rodzicow....
> Hmm to tak jakbym wlaczyl machine i stanal z boku... Wszystko niejako
> dotyczy mnie a jednak dziala samoistnie na uboczu...
Chyba normalne - moze po prostu jestes mlody a rodzice silni, albo po prostu
tak
ma byc.
Zreszta - slub to impreza rodzinna a nie Twoja (wbrew temu co sie uwaza)
i nie musisz nad wszystkim panowac. Najwazniejsze zebys mial obszary ze sam
decydujesz.
Pozdrawiam,
Duch
|