Data: 2003-08-02 18:35:15
Temat: Re: instynkt
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zielsko"
> Jak skonczysz juz tokowac to sie zastanow raz jeszcze co?
> Jak juz zrozumiesz definicje pojecia ktorym operujesz to pogadamy.
> Pa.
Co właśnie zrobiłeś? :-)))
Potrafisz nazwać?
> > Byc moze wiec za chwile pojecia znane para-kretynom[-teoretykom]
> > (z ksiazek) zostana zastapione takimi, ktore bardziej adekwatnie
> > opisuja rzeczywistosc. ;)
Być może
- nie chce mi się wątkować :-))
Te postulaty, (tu sam się przyznam) są znane od dawna.
Niema 'wielkiej literatury na ten temat' - brak konkretów.
Już właśnie, 'para-kretyni' poszukują jakiś rozwiązań.
Np - Instynkt, jak sam zapewne wiesz, nie sprowadza się,
do matrycy genetycznej, a koreluje z zachowaniami społecznymi.
(choćby)
Jak wielka jest moc instynktu, a jak mała inteligencji?
Obraz masz za oknem.
A jak firanek nie odsłaniasz, zapuść TV.
> > Tak wiec, czy para-kretyni okaza sie nieskuteczni niedopuszczajac
> > do ewidentnego obnazenia swego kretynizmu? - oby. :)
Jeśli miałoby mnie coś zainteresować, to właśnie to:
Na ile można wznieść obnażalność kretynizmu,
bez zwiększenia szkód?
ett
Bednarski
:-)))
|