Data: 2006-05-28 07:23:39
Temat: Re: "intelligent design"
Od: Piotr Łysek <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Łysek napisał(a):
> Jesus napisał(a):
>> Szczególna odmiana kreacjonizmu ID - teoria inteligentego projektu.
>> ID, czyli ze wrzechswiat przejawia celowosc, wyjawia wlasciwosci
>> które poswiadczaja jego inteligentne zaplanowanie.
>>
>> Jedyna znana nam "inteligencja" do której porównujemy cokolwiek
>> jest czlowiek. Nie mozemy myslec o inteligencji innej niz
>> czlowieka, nie mamy wzorców innych niz czlowiek i wszystko w naszej
>> wyobrazni do niego odnosimy.
>>
>> Skad takie oszacowanie, ze "cos jest inteligentne" ze nie moglo
>> powstac z nieznanych przeciez nam procesów fizyki?
>> Inteligentne czyli jakie?
>>
>>
>> Z drugiej strony niezaprzeczalnie w przyrodzie wystepuje
>> swiadomosc.
>> Skad sie bierze? Mozna swiadomosc przyporzadkowac do procesów.
>>
>> Inteligenty twórca.
>>
>> Inteligentcja to szczególna sprawnosc UMYSLOWA
>>
>> Napisalem ze mozna swiadomosc przyporzadkowac do procesów i
>> tak ja definiowac jako okreslone procesy które mozna pomierzyc
>> wrecz namacalnie, a co za tym idzie to tez szczególna cecha
>> FIZYCZNA.
>> Inaczej UMYSL jest scisle powiazany z mózgiem i jest to fizyczna
>> namacalna zaleznosc i chociaz niektórzy informatycy wierza, ze
>> swiadomosc moze zaistniec w informacji to ja wierze, ze
>> swiadomosc to proces fizyczny nieodrywalny z materia
>> uczestniczaca w tym zjawisku.
>>
>> Czy twórca inteligentny istnieje?
>>
>> Skoro inteligencja jest funkcja fizycznego mózgu, twórca
>> inteligentnym musi byc cos co posiada mózg.
>>
>> Czy czlowiek moze byc twórca?
>>
>> Wedlug mnie nie. Uwazam, ze my nie mozemy zrozumiec procesów
>> fizycznych, a jedyne co mozemy zrobic to wykorzystac je do swoich
>> celów.
>> Nie tworzymy czegos co juz istnieje, my tylko wg. przepisu mieszamy
>> istniejace sklaniki. Nasza wiedza i nauka to tylko doskonalenie
>> przepisów przekazywanych z dziada, pradziada.
>>
>> Czy swiadomosc ukrywa w fizyce kwantowej i zjawiskach których
>> jeszcze nie rozumiemy?
>>
>> Swiadomosci nie mozna wytlumaczyc fizyka bo ogólnie niczego
>> nie mozemy zrozumiec. Tak samo nie wiadomo czym jest grawitacja i
>> kontekstowe myslenie doprowadzic moze tylko do przyrównania i
>> pomierzenia z czym to mozna powiazac i jak "sterowac" tym procesem.
>>
>> Tego typu pytania sa bezsensowne i doskonalenie technik opisywania
>> swiata nie doprowadzi nas do jego ZROZUMIENIA. To zupelnie inne
>> rzeczy i nie da sie pojac dlaczego jest tak, a nie inaczej, mozemy
>> tylko rzeczy ZDEFINIOWAC - abstrakcyjnie w kontekscie z innymi,
>> OPISAC i POMIERZYC.
>>
>> Dlaczego swiat jest swiatem, dlaczego czlowiek jest czlowiekiem,
>> dlaczego istnieje itp te pytania sa pytaniami sprzecznymi dla naszego
>> procesu myslenia.
>>
>> Czy czlowiek moze "zbudowac" (bo stworzyc nie) swiadoma istote
>> inteligentna?
>>
>> MOze!
>>
>> Szczególne procesy wywoluja swiadomosc jesli czlowiek
>> znajdzie przepis na doprowadzenie do zaistnienia tych procesów i
>> polaczy je z obróbka informacji (bo moze swiadomosc i
>> inteligencja jest powiazana) to zbuduje swiadoma inteligenta
>> istote.
>>
>> Ale nie stworzy jej... tak jak nie stworzyl swiatla, bo swiatlo
>> to cecha tego swiata. Czlowiek moze tylko zbudowac urzadzenie
>> które ujawni ta ceche w swiecie.
> Zastanowiłem się i zgłupiałem. Bo nie umiem uchwycić początku siebie
> samego - mojej świadomości.
> Przyjmijmy, że ciało należy do rzeczywistości - to nie ja.
> Dalej są myśli - które widze z dystansu - to też nie ja (no bo je
> obserwuje)
> Potem punkt z którego wysyłam myśli - tj. myśliciel - ale jego też widze.
> Więc co jest dalej? Czym jest świadomość - a raczej czym jest byt?
>
> Dochodzę więc do następującego wniosku - jestem świadomym strumieniem,
> manifestującym sie na różnych poziomach. Strumień to ja - reszta tj.
> fakt, że myśli są POLSKIE(:) nie zależy ode mnie. Myślenie obrazowe i
> wielopoziomowe, które nie wymaga filtru językowego ani kulturowego
> należy w całości do strumienia. Ciało(i rzeczywistość) jest strumieniem,
> choć kierowanie tą manifestacją z poziomów wyższych jest mi nie dostępne
> (tj. muszę użyć ciała by zmienić ciało np: poprzez narkotyki).
>
> Więc jak daleko poza myśliciela mogę dotrzeć i co tam się kryje ;-)
Zastanawia mnie jeszcze jedno: w mojej głowie toczy się rozmowa, już
pomijając dyskusje w świecie materialnym, na grupie czy w realu. W realu
łatwiej 'posegregować' rozmówców - bo ich 'widzę', są nazwiska, imiona,
profesory itd. A z myślami jest ten problem, że wiem tylko które na
pewno płynom z mojego strumienia.
Można je posegregować według uczucia, to już było -> miłość, strach,
dobro, zło, pragnienie, obawa.
Albo inaczej - na myśli martwe - przeszłe tj te które płynom niezależnie
od żywych - nie do zreperowania, są już pomyślane i koniec, stare
obrazy, teorie, filmy. Do tych myśli doczepiłem sobie obraz kostki. Te
myśli też są dobre lub złe.
Następne dopiero są myśli żywe i tu rozgraniczenie jw.
A więc komunikacja na poziomie myśli -> myśli jest niemożliwa. Co innego
myśli -> rzeczywistość. Tacy jesteśmy samotni :)
|