Data: 2005-04-09 15:30:09
Temat: Re: introwertyzm
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
i'wanna; <2...@n...onet.pl> :
> No więc mam taki problem jak sugeruje już sam temat postu.
> Po raz kolejny zastanwiam sie czmeu tak trudno jest mi sie przełamać, choć wiem
> już, ze postawa zamkniecia na innych nie przynosi niczego dobrego?
Postawa "zamknięcia na innych", czy "niegadania do innych"? ;) Jak to
drugie, to wcale nie jest to takie złe.
> Wiem
> oczywiście, że taka szczerość wobec każdego nie jest czasem korzystna.
A kto Ci powiedział, że ekstrawertyk jest szczery? ;)) - jest bardziej
"widzialnie" [słyszalnie] psychotyczny, co wcale nie oznacza szczerości.
> No i w
> ten sposob sobie czasem tłumaczę tą sytuacje, tzn nie byłam wobec kogoś tam
> otwarta, bo mi nie zależy, bo dana osoba nie zasluguje na to. Taką argumentacją
> potrafie sama siebei przekonać.
Skoro nie chciałaś się do kogoś odezwać, to znaczy, że nie pasuje on do
Ciebie i tyle - każdy ma swój poziom odbioru sygnałów.
> Problem w tym, że czasem jest osoba na której
> zalezy mi bardzo, no i wtedy nie wiem co robić. Z jednej strony wiem, że
> introwertyzm może innych odstraszać, a z drugiej boję się otworzyć, bo coś tam
> co jest w głębi mnie mogłoby sie nie spodobac tej osobie...
Tia - powyższe to z jakieś książki/kolorowego pisma? ;)
> nie wiem, czy to co napisałam ma jakiś sens...
> w każdym razie dzięki jesli ktoś to skomentuje w miare poważny sposob:)
Nie przejmować się.
Flyer - Broń Boże nie jestem specjalistą
|