« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2013-06-25 16:29:30
Temat: Re: ixeli ;)Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:45:58 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:28:49 +0200, Fragile napisał(a):
>
>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:23:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:04:03 +0200, Fragile napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Mon, 24 Jun 2013 08:21:04 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:nlgomio5xl55$.1jf0hidgfolu5$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Sun, 23 Jun 2013 23:46:32 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:127boc26b8gl4.7bv473d6ww06.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Sun, 23 Jun 2013 18:16:35 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>
>>>>>> Dlaczego niestety? Stety :)
>>>>>
>>>>> Nader czesto nie zdajemy sobie sprawy z tego, ze dana mysl zaszczpil nam
>>>>> ktos inny, a nie jest ona wynikiem naszych przemyslene.
>>>>>
>>>> Tak bywa. Ale bywa też tak, że zdajemy sobie sprawę z tego, że ktos nam coś
>>>> zaszczepił, i mimo wszystko pozostajemy przy tej mysli, ponieważ jest ona
>>>> np. w jakiś sposób nam bliska czy "potrzebna" na tym etapie życia.
>>>> Pozostajemy przy niej, czy przy jakims jej ułamku, jak najbardziej
>>>> świadomie. Zdarza się też, że mniej lub bardziej świadomie odrzucamy ją.
>>>> Nie jesteśmy przecież bezwolnymi idiotami :)
>>>> Tak na marginesie, moim zdaniem ogromny (jeśli nie największy) wpływ ma nas
>>>> dzieciństwo. I to, co zaszczepiono nam we wczesnych latach naszego życia
>>>> idzie za nami przez całe życie. Czasami ulega pewnym przemianom, ale jednak
>>>> w jakiejś postaci pozostaje głęboko w nas. To te myśli, na które nie
>>>> mieliśmy jako malutkie dzieci praktycznie żadnego wpływu, bo chłonęliśmy
>>>> wszystko jak gąbka. Myśli te spłynęły na nas z zewnątrz, umościły się
>>>> wygodnie, zagnieździły, niektóre zapuściły głęboko korzenie. W dorosłym
>>>> życiu zbieramy ich owoce, czasami winne, jędrne, świeże, a czasami,
>>>> niestety, cuchnące zgnilizną. I dopiero w dorosłym życiu mozemy próbować je
>>>> analizować, walczyc z nimi, odrzucać je, bądź pielęgnować.
>>>>>
>>>>> To moze byc niestety, jesli upieramy sie, ze jestesmy samosie.
>>>>>
>>>>> To jest stety jesli chodzi o mozliwosci tworcze. Sami ze soba jestesmy w
>>>>> stanie dojsc do okreslonych wynikow, ale szczypata cudzej mysli (nawet
>>>>> takiej, ktorej nigdy niezaakceptaujemy, zarowno swiadomie jak i
>>>>> nieswiadomie) moze uruchomic nowe procesy - nieosiagalne bez tego
>>>>> zewnetrznego impulsu.
>>>>>
>>>> Jak najbardziej się z tym zgadzam.
>>>
>>> No ale to wszystko o czym mówicie jak o jakimś odkryciu - to truizmy
>>> przecież.
>>>
>> No truizmy. Dlatego wcale nie mówię o tym, jak o odkryciu.
>
> OK, mówicie jak o czymś, co wnosi wiele każdemu z Was :-)))
>
A Ty tak nie robisz? :)
Tu w zasadzie każdy pisze truizmy (pomijając jednostki globalnie
ekstremalne ;))
Już sama rozmowa coś wnosi do życia każdego człowieka. Co wnosi to już
odrębna kwestia. Nie rozmawialibyśmy ze sobą, gdybysmy nie chcieli.
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2013-06-25 17:21:01
Temat: Re: ixeli ;)Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:45:20 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:10ba92anux4ce$.dgwjctqt071b$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:23:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:04:03 +0200, Fragile napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Mon, 24 Jun 2013 08:21:04 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>
>>>>> To jest stety jesli chodzi o mozliwosci tworcze. Sami ze soba jestesmy
>>>>> w
>>>>> stanie dojsc do okreslonych wynikow, ale szczypata cudzej mysli (nawet
>>>>> takiej, ktorej nigdy niezaakceptaujemy, zarowno swiadomie jak i
>>>>> nieswiadomie) moze uruchomic nowe procesy - nieosiagalne bez tego
>>>>> zewnetrznego impulsu.
>>>>>
>>>> Jak najbardziej się z tym zgadzam.
>>>
>>> No ale to wszystko o czym mówicie jak o jakimś odkryciu - to truizmy
>>> przecież.
>>>
>> No truizmy.
>
> Teraz sa truizmami. Gdybysmy o tym nie pisali, iksela nie mialaby o tym
> zielonego pojecia. To jest dokladnie opisywany tutaj mechanizm. Te tresci sa
> na tyle przekonujace, ze ikseli sie zdaje, iz zna je od dawna.
>
:)
>
> Przypomnij sobie "Chiron nie miał NIC wspólnego", a z tego co tu piszemy, ze
> nie ma zadnej pewnosci, ze nic, a co dopiero NIC.
>
Pewnie nie wiesz jeszcze, że bywam lekko uparta :) Zwłaszcza, gdy jestem
_pewna_* swojego zdania :P Co nie oznacza, że neguję Twoje rozumowanie.
Rozumiem, o co Ci chodzi. Rozumiem przekaz. I wiem, że bywa tak, jak
napisałeś. Nie zmienia to faktu, że Chiron nie miał żadnego wpływu na mój
odbiór. Nie miał z nim NIC wspólnego :)
* błagam, nie zagłębiajmy się w temat pewności, bo szybko dojdziemy do
wniosku, że niczego nie mozemy być pewni, jak tylko tego, że umrzemy :)
W sumie każdy temat, każda analiza jakiegos zagadnienia może się zakończyć
stwierdzeniem "wiem, że nic nie wiem". I ja jak najbardziej się pod tymi
słowami podpisuję. Tylko to tak naprawdę wiem: że nie wiem nic.
Ale pogadać można :))
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2013-06-25 17:49:05
Temat: Re: ixeli ;)
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:r6q3ecq2zwm3.1xvjxb1gpwlx6.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:45:20 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:10ba92anux4ce$.dgwjctqt071b$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:23:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:04:03 +0200, Fragile napisał(a):
>>>>
>>>>> Dnia Mon, 24 Jun 2013 08:21:04 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>
>>>>>> To jest stety jesli chodzi o mozliwosci tworcze. Sami ze soba
>>>>>> jestesmy
>>>>>> w
>>>>>> stanie dojsc do okreslonych wynikow, ale szczypata cudzej mysli
>>>>>> (nawet
>>>>>> takiej, ktorej nigdy niezaakceptaujemy, zarowno swiadomie jak i
>>>>>> nieswiadomie) moze uruchomic nowe procesy - nieosiagalne bez tego
>>>>>> zewnetrznego impulsu.
>>>>>>
>>>>> Jak najbardziej się z tym zgadzam.
>>>>
>>>> No ale to wszystko o czym mówicie jak o jakimś odkryciu - to truizmy
>>>> przecież.
>>>>
>>> No truizmy.
>>
>> Teraz sa truizmami. Gdybysmy o tym nie pisali, iksela nie mialaby o tym
>> zielonego pojecia. To jest dokladnie opisywany tutaj mechanizm. Te tresci
>> sa
>> na tyle przekonujace, ze ikseli sie zdaje, iz zna je od dawna.
>>
> :)
>>
>> Przypomnij sobie "Chiron nie miał NIC wspólnego", a z tego co tu piszemy,
>> ze
>> nie ma zadnej pewnosci, ze nic, a co dopiero NIC.
>>
> Pewnie nie wiesz jeszcze, że bywam lekko uparta :) Zwłaszcza, gdy jestem
> _pewna_* swojego zdania :P Co nie oznacza, że neguję Twoje rozumowanie.
> Rozumiem, o co Ci chodzi. Rozumiem przekaz. I wiem, że bywa tak, jak
> napisałeś. Nie zmienia to faktu, że Chiron nie miał żadnego wpływu na mój
> odbiór. Nie miał z nim NIC wspólnego :)
Co nie zmienia faktu, ze to tylko Twoje zdanie, a nie koniecznie prawda
obiektywna :-)
Powiem wiecej, poniewaz to dotyczy Twojej suwerennosci, to bedziesz tego
podejscia bronila, jak... niepodleglosci. Takie rzeczy _musimy_
racjonalizowac, inaczej stanowilyby dla naszej psychiki powazne zagrozenie.
Dosc o tym! Jeszcze troche i bedziesz miala koszmary ze mna w roli glownej.
> * błagam, nie zagłębiajmy się w temat pewności, bo szybko dojdziemy do
> wniosku, że niczego nie mozemy być pewni, jak tylko tego, że umrzemy :)
Nie zaglebiajmy!
> W sumie każdy temat, każda analiza jakiegos zagadnienia może się zakończyć
> stwierdzeniem "wiem, że nic nie wiem". I ja jak najbardziej się pod tymi
> słowami podpisuję. Tylko to tak naprawdę wiem: że nie wiem nic.
> Ale pogadać można :))
Mozna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2013-06-25 19:02:15
Temat: Re: ixeli ;)Dnia Tue, 25 Jun 2013 17:49:05 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:r6q3ecq2zwm3.1xvjxb1gpwlx6.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:45:20 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:10ba92anux4ce$.dgwjctqt071b$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:23:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:04:03 +0200, Fragile napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Dnia Mon, 24 Jun 2013 08:21:04 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> To jest stety jesli chodzi o mozliwosci tworcze. Sami ze soba
>>>>>>> jestesmy
>>>>>>> w
>>>>>>> stanie dojsc do okreslonych wynikow, ale szczypata cudzej mysli
>>>>>>> (nawet
>>>>>>> takiej, ktorej nigdy niezaakceptaujemy, zarowno swiadomie jak i
>>>>>>> nieswiadomie) moze uruchomic nowe procesy - nieosiagalne bez tego
>>>>>>> zewnetrznego impulsu.
>>>>>>>
>>>>>> Jak najbardziej się z tym zgadzam.
>>>>>
>>>>> No ale to wszystko o czym mówicie jak o jakimś odkryciu - to truizmy
>>>>> przecież.
>>>>>
>>>> No truizmy.
>>>
>>> Teraz sa truizmami. Gdybysmy o tym nie pisali, iksela nie mialaby o tym
>>> zielonego pojecia. To jest dokladnie opisywany tutaj mechanizm. Te tresci
>>> sa
>>> na tyle przekonujace, ze ikseli sie zdaje, iz zna je od dawna.
>>>
>> :)
>>>
>>> Przypomnij sobie "Chiron nie miał NIC wspólnego", a z tego co tu piszemy,
>>> ze
>>> nie ma zadnej pewnosci, ze nic, a co dopiero NIC.
>>>
>> Pewnie nie wiesz jeszcze, że bywam lekko uparta :) Zwłaszcza, gdy jestem
>> _pewna_* swojego zdania :P Co nie oznacza, że neguję Twoje rozumowanie.
>> Rozumiem, o co Ci chodzi. Rozumiem przekaz. I wiem, że bywa tak, jak
>> napisałeś. Nie zmienia to faktu, że Chiron nie miał żadnego wpływu na mój
>> odbiór. Nie miał z nim NIC wspólnego :)
>
> Co nie zmienia faktu, ze to tylko Twoje zdanie, a nie koniecznie prawda
> obiektywna :-)
>
Tadaaam! Doszliśmy! :)
>
> Powiem wiecej, poniewaz to dotyczy Twojej suwerennosci, to bedziesz tego
> podejscia bronila, jak... niepodleglosci. Takie rzeczy _musimy_
> racjonalizowac, inaczej stanowilyby dla naszej psychiki powazne zagrozenie.
>
_Niektóre_ nasze zachowania racjonalizujemy, oczywiscie.
Ale w tym przypadku? Piszę jak było. Jeśli bym zasugerowała się Chironem,
to bym się tego nie wypierała. Zasugerowałam się w życiu nie raz ;)
Nie mam potrzeby ukrywania czegoś, wypierania się dla zasady. Nie mam też
problemu z przyznaniem się do popełnionych błędów. Więc co mną kierowało,
doc? :) Jakież to zagrozenie dla mej psychiki stanowić miałoby przyznanie,
ze wypowiedź Chirona miała jakiś wpływ na mój odbiór? Rzekomą utratę
suwerennosci? :) Nie tylko to o niej stanowi. Nie przypisujmy Chironowi
aż takiej władzy :)
>
> Dosc o tym! Jeszcze troche i bedziesz miala koszmary ze mna w roli glownej.
>
Już miewam ;) A jak się budzę zlana zimnym potem, każdy szmer w ciemnej
sypialni przyprawia mnie o dreszcz strachu, że to duch... tfu... ghost ;)
Ach, te horrory... ;)
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2013-06-25 19:19:35
Temat: Re: ixeli ;)Dnia Tue, 25 Jun 2013 19:02:15 +0200, Fragile napisał(a):
> Dnia Tue, 25 Jun 2013 17:49:05 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:r6q3ecq2zwm3.1xvjxb1gpwlx6.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:45:20 +0200, Ghost napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:10ba92anux4ce$.dgwjctqt071b$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:23:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:04:03 +0200, Fragile napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Dnia Mon, 24 Jun 2013 08:21:04 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> To jest stety jesli chodzi o mozliwosci tworcze. Sami ze soba
>>>>>>>> jestesmy
>>>>>>>> w
>>>>>>>> stanie dojsc do okreslonych wynikow, ale szczypata cudzej mysli
>>>>>>>> (nawet
>>>>>>>> takiej, ktorej nigdy niezaakceptaujemy, zarowno swiadomie jak i
>>>>>>>> nieswiadomie) moze uruchomic nowe procesy - nieosiagalne bez tego
>>>>>>>> zewnetrznego impulsu.
>>>>>>>>
>>>>>>> Jak najbardziej się z tym zgadzam.
>>>>>>
>>>>>> No ale to wszystko o czym mówicie jak o jakimś odkryciu - to truizmy
>>>>>> przecież.
>>>>>>
>>>>> No truizmy.
>>>>
>>>> Teraz sa truizmami. Gdybysmy o tym nie pisali, iksela nie mialaby o tym
>>>> zielonego pojecia. To jest dokladnie opisywany tutaj mechanizm. Te tresci
>>>> sa
>>>> na tyle przekonujace, ze ikseli sie zdaje, iz zna je od dawna.
>>>>
>>> :)
>>>>
>>>> Przypomnij sobie "Chiron nie miał NIC wspólnego", a z tego co tu piszemy,
>>>> ze
>>>> nie ma zadnej pewnosci, ze nic, a co dopiero NIC.
>>>>
>>> Pewnie nie wiesz jeszcze, że bywam lekko uparta :) Zwłaszcza, gdy jestem
>>> _pewna_* swojego zdania :P Co nie oznacza, że neguję Twoje rozumowanie.
>>> Rozumiem, o co Ci chodzi. Rozumiem przekaz. I wiem, że bywa tak, jak
>>> napisałeś. Nie zmienia to faktu, że Chiron nie miał żadnego wpływu na mój
>>> odbiór. Nie miał z nim NIC wspólnego :)
>>
>> Co nie zmienia faktu, ze to tylko Twoje zdanie, a nie koniecznie prawda
>> obiektywna :-)
>>
> Tadaaam! Doszliśmy! :)
>>
>> Powiem wiecej, poniewaz to dotyczy Twojej suwerennosci, to bedziesz tego
>> podejscia bronila, jak... niepodleglosci. Takie rzeczy _musimy_
>> racjonalizowac, inaczej stanowilyby dla naszej psychiki powazne zagrozenie.
>>
> _Niektóre_ nasze zachowania racjonalizujemy, oczywiscie.
> Ale w tym przypadku? Piszę jak było. Jeśli bym zasugerowała się Chironem,
> to bym się tego nie wypierała. Zasugerowałam się w życiu nie raz ;)
>
Nie Chironem, pozwolę sobie doprecyzować :)
Chociaż niejedna Jego wypowiedź dała mi do myślenia.
>
> Nie mam potrzeby ukrywania czegoś, wypierania się dla zasady. Nie mam też
> problemu z przyznaniem się do popełnionych błędów. Więc co mną kierowało,
> doc? :) Jakież to zagrozenie dla mej psychiki stanowić miałoby przyznanie,
> ze wypowiedź Chirona miała jakiś wpływ na mój odbiór? Rzekomą utratę
> suwerennosci? :) Nie tylko to o niej stanowi. Nie przypisujmy Chironowi
> aż takiej władzy :)
>>
>> Dosc o tym! Jeszcze troche i bedziesz miala koszmary ze mna w roli glownej.
>>
> Już miewam ;) A jak się budzę zlana zimnym potem, każdy szmer w ciemnej
> sypialni przyprawia mnie o dreszcz strachu, że to duch... tfu... ghost ;)
> Ach, te horrory... ;)
>
jw.
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2013-06-25 19:23:06
Temat: Re: ixeli ;)W dniu 2013-06-25 19:19, Fragile pisze:
(...)
>>> Co nie zmienia faktu, ze to tylko Twoje zdanie, a nie koniecznie prawda
>>> obiektywna :-)
>>>
>> Tadaaam! Doszliśmy! :)
porkamizejyja! straszne. tak przez neta ? :-P
--
?? )><((((((o> ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2013-06-25 21:06:39
Temat: Re: ixeli ;)
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:8tsb06bk33y1$.1qtbq0k5bth1r.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 25 Jun 2013 17:49:05 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:r6q3ecq2zwm3.1xvjxb1gpwlx6.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:45:20 +0200, Ghost napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:10ba92anux4ce$.dgwjctqt071b$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:23:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>
>> Powiem wiecej, poniewaz to dotyczy Twojej suwerennosci, to bedziesz tego
>> podejscia bronila, jak... niepodleglosci. Takie rzeczy _musimy_
>> racjonalizowac, inaczej stanowilyby dla naszej psychiki powazne
>> zagrozenie.
>>
> _Niektóre_ nasze zachowania racjonalizujemy, oczywiscie.
Calkiem duzo. Byc moze wiekszosc. Nie zdziwie sie jesli wszystkie.
:-)
> Nie mam potrzeby ukrywania czegoś, wypierania się dla zasady.
Nie twierdze, ze ukrywasz.
> Nie mam też
> problemu z przyznaniem się do popełnionych błędów.
Nie twierdze, ze popelnilas jakokolwiek blad.
> Więc co mną kierowało,
> doc? :)
Wszyscy mamy jaskiniowca w sobie. On rzadzi. A "czlowiek kultury" musi
uzasadniac wszystko czego chce troglodyta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2013-06-25 21:07:42
Temat: Re: ixeli ;)
Użytkownik ""?? )><((((((o> "" <f...@r...pl> napisał w wiadomości
news:51c9d1fa$0$1467$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-06-25 19:19, Fragile pisze:
> (...)
>>>> Co nie zmienia faktu, ze to tylko Twoje zdanie, a nie koniecznie prawda
>>>> obiektywna :-)
>>>>
>>> Tadaaam! Doszliśmy! :)
>
> porkamizejyja! straszne. tak przez neta ? :-P
Ja jeszcze nie. Musze troche dluzej pomeczyc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2013-06-25 21:26:09
Temat: Re: ixeli ;)W dniu 2013-06-25 21:07, Ghost pisze:
>
> Użytkownik ""?? )><((((((o> "" <f...@r...pl> napisał w wiadomości
> news:51c9d1fa$0$1467$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2013-06-25 19:19, Fragile pisze:
>> (...)
>>>>> Co nie zmienia faktu, ze to tylko Twoje zdanie, a nie koniecznie
>>>>> prawda
>>>>> obiektywna :-)
>>>>>
>>>> Tadaaam! Doszliśmy! :)
>>
>> porkamizejyja! straszne. tak przez neta ? :-P
>
> Ja jeszcze nie. Musze troche dluzej pomeczyc.
łe..memczydusza znaczyt
--
?? )><((((((o> ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2013-06-25 21:37:39
Temat: Re: ixeli ;)
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:o0nbq79qg9bj.1m3twc8ne3xzh.dlg@40tude.net...
> Tak na marginesie, moim zdaniem ogromny (jeśli nie największy) wpływ ma
> nas
> dzieciństwo. I to, co zaszczepiono nam we wczesnych latach naszego życia
> idzie za nami przez całe życie. Czasami ulega pewnym przemianom, ale
> jednak
> w jakiejś postaci pozostaje głęboko w nas. To te myśli, na które nie
> mieliśmy jako malutkie dzieci praktycznie żadnego wpływu, bo chłonęliśmy
> wszystko jak gąbka. Myśli te spłynęły na nas z zewnątrz, umościły się
> wygodnie, zagnieździły, niektóre zapuściły głęboko korzenie. W dorosłym
> życiu zbieramy ich owoce, czasami winne, jędrne, świeże, a czasami,
> niestety, cuchnące zgnilizną. I dopiero w dorosłym życiu mozemy próbować
> je
> analizować, walczyc z nimi, odrzucać je, bądź pielęgnować.
Możemy walczyć. Jednak wtedy idziemy sami z sobą na wojnę. Jak nie patrzyć-
zawsze przegramy. No tak, początkowo- widząc ich destrukcję- w pierwszym
odruchu (jeśli chcemy się zmienić)- walczymy. Pewno to najczęstszy początek.
Tyle, że to droga kamikadze. Fra- skoro coś cuchnie zgnilizną- to jest to
IMO świetny nawóz, czyż nie? Z ostów zrobić róże- to jest piękne!
>> To moze byc niestety, jesli upieramy sie, ze jestesmy samosie.
>>
>> To jest stety jesli chodzi o mozliwosci tworcze. Sami ze soba jestesmy w
>> stanie dojsc do okreslonych wynikow, ale szczypata cudzej mysli (nawet
>> takiej, ktorej nigdy niezaakceptaujemy, zarowno swiadomie jak i
>> nieswiadomie) moze uruchomic nowe procesy - nieosiagalne bez tego
>> zewnetrznego impulsu.
>>
>Jak najbardziej się z tym zgadzam.
Czyż nie pieknym stanem ducha- i jakże twórczym- jest bycie samemu ze sobą?
Znalezieniu w sobie tego, co jest nami- a przecież w nas jest cały
wszechświat. Samoświadomości nie uzyskamy w skutek przeczytania ogromnej
ilości książek- ale poprzez podróż wgłąb siebie.
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |