On 7 Maj, 22:29, "Chiron" <i...@g...com> wrote:
> U ytkownik "Hanka" <c...@g...com>
> >> > O, jak ladnie zabrzmialo :)
> >> Może i ladnie- ale dysocjacyjnie
> >Wszystko jedno jak - i tak dostalam opierdol.
> >:(
>
> Czy potrafisz (dla draki, w ramach ćwiczeń - obojętne) cofnąć się  do tego
> momentu, kiedy pisałaś tego posta do Izki? Pamiętasz swoje emocje, uczucia?
> One_Ci_odpowiedzą - co się stało.

Zlituj sie.
Podobaly mi sie te slowa - bardzo mi sie podobaly.
Tak bardzo, ze postanowilam to Izie napisac.

No i co niby mialo sie stac?
Moje emocje to byl usmiech, ze dziewczyna
tak fajnie zamknela w slowa cos, o czym czesto
mysle, rowniez w kontekscie bywania na psp.

Przeciez NIE MUSIALAM pisac.
Mnie by wystarczylo, ze sobie pomyslalam.

Czy to naprawde moja wina, ze ktos moj usmiech
odbiera jako - ach, sama nie wiem juz co?.....

To nie ja mam problem.

Nie moim problemem sa czyjes reakcje na moje slowa,
choc nie ukrywam, ze staram sie, aby sprawiac ludziom
jak najmniej przykrosci (no bo po co ma ona wrocic
do mnie ;)

Ok - obiecalam, bedzie, morda w kubel.
Chocbym sie miala udlawic wstrzymywaniem slow
- wiecej pochwal nie bedzie.