« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-08 12:26:28
Temat: jak kogos zabraknieBol po stracie jest straszny. Kazdy to wie, kto tego doswiadczyl.
A jak umiera piesek, gdzie nie wiadomo, czy jest gdzies psie niebo i nie
ma pewnosci, ze sie jeszcze go spotka. A wraca sie do domu i nie ma tego
przyjaciela, co zawsze czekal i zawsze kochal.
--
Rusalka
r...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-03-08 12:37:01
Temat: Re: jak kogos zabraknie"Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a6aap7$feh$1@nettle.mcnet.pl...
> Bol po stracie jest straszny. Kazdy to wie, kto tego doswiadczyl.
> A jak umiera piesek, gdzie nie wiadomo, czy jest gdzies psie niebo i nie
> ma pewnosci, ze sie jeszcze go spotka. A wraca sie do domu i nie ma tego
> przyjaciela, co zawsze czekal i zawsze kochal.
Wiem jak to jest, Rusałko..
Kiedyś pisaliśmy o tym w związku z wątkiem joanny.. Mój pies konał na moich
oczach, z głową pod moim ramieniem.. i tego nikt nie zrozumie, kto nie
przeżył.. ale jest gdzieś psie niebo i tam jest szczęśliwszy :). tAK, WIEM,
ŻE ZARAZ ZBIORĘ OD MATERIALISTÓW:) - sam mi się włączył capslock, ale niech
tak zostanie;)
Wiesz, myślę już o następnym,
ale lepiej o suni łagodnej.. Ty też po jakimś czasie o tym pomyślisz. I tak
jest dobrze, uwierz.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-08 12:51:28
Temat: Re: jak kogos zabraknie
EvaTM wrote:
> "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:a6aap7$feh$1@nettle.mcnet.pl...
> > Bol po stracie jest straszny. Kazdy to wie, kto tego doswiadczyl.
> > A jak umiera piesek, gdzie nie wiadomo, czy jest gdzies psie niebo i nie
> > ma pewnosci, ze sie jeszcze go spotka. A wraca sie do domu i nie ma tego
> > przyjaciela, co zawsze czekal i zawsze kochal.
>
> Wiem jak to jest, Rusałko..
> Kiedyś pisaliśmy o tym w związku z wątkiem joanny.. Mój pies konał na moich
> oczach, z głową pod moim ramieniem.. i tego nikt nie zrozumie, kto nie
> przeżył.. ale jest gdzieś psie niebo i tam jest szczęśliwszy :). tAK, WIEM,
> ŻE ZARAZ ZBIORĘ OD MATERIALISTÓW:) - sam mi się włączył capslock, ale niech
> tak zostanie;)
> Wiesz, myślę już o następnym,
> ale lepiej o suni łagodnej.. Ty też po jakimś czasie o tym pomyślisz. I tak
> jest dobrze, uwierz.
> Eva
O mojego Robina walczylam przez 2 miesiace, sama bedac w bardzo zlym stanie.
Niestety...nie udalo mi sie go uratowac. Byl ze mna 13 lat. Do dzisiaj jakos
nie moge zapomniec
i wciaz nie moge zdecydowac sie na nastepnego.
Moze jednak przyjdzie taki czas.........
Pozdrawiam,
mychia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-08 13:09:50
Temat: Re: jak kogos zabraknieUżytkownik "EvaTM
> Wiem jak to jest, Rusałko..
ja tez pamiętam ten ból, tak to byla dla mnie prawdziwa
tragedia........bardzo mi przykro
moj pies tez konal na moich rekach, Brutus odszedl nagle, nie dal mi szansy
na podziwianie jego siwych klaczków, jest ofiara wypadku, moja rozpacz byla
tak wielka, ze teraz trudno jest mi sie zdecydowac na psa, Brutusa mam
jeszcze w glowie, nosie, oczach........
pozdrawiam
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-08 20:57:40
Temat: Re: jak kogos zabraknieUżytkowniczka "Ag" napisala:
>
> ja tez pamiętam ten ból, tak to byla dla mnie prawdziwa
> tragedia........bardzo mi przykro moj pies tez konal na moich
> rekach,
Moj kolega ogladal na wlasne oczy jak wielki pies (prezent od ojca dla
coreczki) wciagnal jego dziewczyne pod kola ciezarowki. Zginela dziewczyna
i pies. Ojciec z rozpaczy glowa tlukl w sciane, kolega tez po dlugo po tym
nie potrafil dojsc do siebie. To dopiero byla tragedia.
Wlasciwie nie wiem dlaczego tutaj o o tym pisze, ale czulem, ze musze...
pozdrawiam
--
o...@f...sos.com.pl /^^\ _ __ __
http://republika.pl/szedhar/ / ___ \/ \ /__) / \
ICQ UIN: 50765541 \___/ / \__ \__/
_______________________________________________/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-09 22:21:10
Temat: Re: jak kogos zabraknieOn Fri, 8 Mar 2002 13:26:28 +0100, "Rusalka" <r...@i...pl> wrote:
>Bol po stracie jest straszny. Kazdy to wie, kto tego doswiadczyl.
>A jak umiera piesek, gdzie nie wiadomo, czy jest gdzies psie niebo i nie
>ma pewnosci, ze sie jeszcze go spotka. A wraca sie do domu i nie ma tego
>przyjaciela, co zawsze czekal i zawsze kochal.
SMUTNO MI:-(...
Saanale
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-11 15:01:41
Temat: Re: jak kogos zabraknieWczoraj pozegnalam Bobiego. Nie wiedzialam, ze bedzie mi tak trudno, ze
kazdy kat w domu, kazda najmniejsza rzecz bedzie mi go przypominac. No i te
lzy...
Ania
Rusalka wrote:
> Bol po stracie jest straszny. Kazdy to wie, kto tego doswiadczyl.
> A jak umiera piesek, gdzie nie wiadomo, czy jest gdzies psie niebo i nie
> ma pewnosci, ze sie jeszcze go spotka. A wraca sie do domu i nie ma tego
> przyjaciela, co zawsze czekal i zawsze kochal.
>
> --
> Rusalka
> r...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |