« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-04-17 14:51:31
Temat: Re: jak odwdzieczyc sie lekarzowi ??Dnia 17.04.2007 Marras <m...@g...pl> napisał/a:
> male sprostowanie.
> Chodzilismy do lekarza prywatnie, a ze jednoczesnie pracowal w szpitalu
> to moze przez to sie szczegolnie interesowal.
Nie wolno takich rzeczy robić. Powinien się w szpitalu interesować każdym
pacjentem tak samo. A już na pewno nie interesować się bardziej tym, który
do niego chodzi prywatnie. To wręcz modelowy opis patologii w polskim
systemie służby zdrowia. Potem tacy, których nie stać na to, żeby chodzić
prywatnie, są poszkodowani. A w publicznym szpitalu mają mieć równe prawa.
Lekarz zarobił na Was dwukrotnie, więc już naprawdę nie mam pojęcia, po co
go po raz trzeci gratyfikować. Dostał za Was pieniądze w prywatnym gabinecie,
dostał w szpitalu, czyli pośrednio z Waszej składki na ubezpieczenie
zdrowotne.
--
Samotnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-04-17 18:12:24
Temat: Re: jak odwdzieczyc sie lekarzowi ??
Użytkownik "Marras" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f023b9$bod$1@inews.gazeta.pl...
> witam goraco grupe
>
> Chcielibysmy podziekowac Pani doktor za opieke i prowadzenie ciazy, ale
> nie bardzo mamy pomysl jak.
> Czy kwiaty, kawa, bombonierka czy tez cos innego ... ??
>
> bedziemy bardzo wdzieczni za pomoc
>
Postąpić jak Jan Kaczmarek w programie "60 minut na godzinę". Nic nie dawać
lekarzowi, a przy wyjściu z gabinetu kopertę położyć na parapecie...
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-04-18 06:26:07
Temat: Re: jak odwdzieczyc sie lekarzowi ??
> Najlepiej jakis kosz owocow/slodkosci. Robi wrazenie a duzo nie kosztuje:)
na kim robi wrazenie ? lekarz odlozy to w piwnicy obok 100 innych ;-)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-04-18 07:31:59
Temat: Re: jak odwdzieczyc sie lekarzowi ??On 18 Kwi, 08:26, pamana <b...@a...pl> wrote:
> > Najlepiej jakis kosz owocow/slodkosci. Robi wrazenie a duzo nie kosztuje:)
>
> na kim robi wrazenie ? lekarz odlozy to w piwnicy obok 100 innych ;-)
> p.
Wprawdzie lekarzem nie jestem, ale myślę, że akurat to jest jeden z
lepszych pomysłów, jeśli ktoś ma usilną potrzebę odwdzięczania się.
Nie jest tak krępujące i niekoniecznie odłoży obok 100 innych. W
szpitalu może rozpakować i poczęstować wszystkich współpracowników -
nie jest to żaden niezręczny prezent, który głupio przyjąć i głupio
nie przyjąć, a nikt nie zarzuci korupcji :).
Mi wielokrotnie zadarzało się, że współpracownicy przynosili np.
czekoladę za pomoc w rozliczeniu PIT-u rocznego (co ostatecznie nie
nalezy do moich obowiązków, ale jak mam czas to nie widzę problemu).
Człowiek miał wrażenie, że sie odwdzięczył a ja od razu taką czekoladę
rozpakowywałam, częstując jednocześnie darczyńcę i nie było tak
niezręcznie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-04-18 11:25:06
Temat: Re: jak odwdzieczyc sie lekarzowi ??
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:f04dlm$3mu$2@news.dialog.net.pl...
>
>> Najlepiej jakis kosz owocow/slodkosci. Robi wrazenie a duzo nie
>> kosztuje:)
>
> na kim robi wrazenie ?
Wizualnie robi wrazenie. Wyglada efektowniej niz tabliczka czekolady, czy
butelka łyskacza ukradkiem wyciagana z reklamowki, nie?
Angie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-04-18 11:46:00
Temat: Re: jak odwdzieczyc sie lekarzowi ??pamana napisał(a):
>
>> Najlepiej jakis kosz owocow/slodkosci. Robi wrazenie a duzo nie
>> kosztuje:)
>
> na kim robi wrazenie ? lekarz odlozy to w piwnicy obok 100 innych ;-)
> p.
Na mnie na przykład.
Pieniędzy na lewo nie przyjmuję, ale jak przychodzę do pracy i się
okazuje, że pacjenci jakąś pocztą pantoflową ustalili, że mam w tym dniu
urodziny/imieniny i dostaję kwiaty/słodycze, to jest miło. Podobie, jak
po zakończonym leczeniu pacjent przychodzi i dziękuje.
A propos "psich obowiązków", "nie robią tego za darmo" i tym
podobnych... Pamiętajmy, że większość z nas ma jakieś służbowe obowiązki
i otrzymuje za ich wypełnianie mniej lub bardziej adekwatne
wynagrodzenie. Korupcja w sensie uzależnienia jakiegoś postępowania od
dodatkowych korzyści powinna być tępiona, ale nie przeginajmy w drugą
stronę. Jak kupuję w supermarkecie 10-cio kilową zgrzewkę wody
mineralnej i widzę przy kasie drobną kasjerkę, to sam przykładam
zgrzewkę do czytnika, a nie patrzę jak dziewczyna "zalicza" kolejną tonę
przerzuconego towaru, "BO MA ZA TO PŁACONE" (kilkaset złotych). Wzajemna
serdeczność jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Druga rzecz... Część lekarzy "bierze" - temat poza dyskusją. Ale gdyby
wszyscy lekarze w Polsce tylko "wypełniali swoje obowiązki" zamiast
robić to, co w rzeczywistości robią, to nam wszystkim żyłoby się gorzej.
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |