"vega" <r...@i...pl> napisała:
> jak odzyskac to co sie utracilo..... stracilam kogos na kim mi zalezy bo

Czasu nie cofniemy... Czy stracilo... Jezeli, chcemy kogos posiadac, to go
mozemy tracic...
Jesli go kochamy, to zyczymy, by byl szczesliwy. Jesli On swoje szczescie
widzi dzis w innej konfiguracji, to widocznie sądzi, ze tak dla Niego
lepiej...
Wiem, trudne to co napisalem. Ale jak sie glebiej wsluchac, to wydaje się,
ze tedy droga do szczescia - zarowno Twojego, jak i Waszego Dziecka.

> jak zyc ze swiadomoscia ze chce byc z tamta......
Bardzo trudne. Lecz jesli potrafisz stopniowo swoje szczescie budowac "od
wewnatrz", to stopniowo Twoje zycie w tych realiach bedzie radoscniejsze i
radosniejsze... A jakiej Mamy potrzeba Dziecku? Czy pograzonej w depresji,
czy tryskajacej usmiechem? Twoj usmiech bedzie budowal filary radosci w
psychice Dziecka, Twoja gorycz - filary goryczy.
Jakich filarów pragniesz w kiludziesiecioletnia przyszlosc Dziecka?
Jaka Jego przyszlosc jest Twoim marzeniem?

>jak powiedziec malemu
> dziecku ze bedzie dobrze a nie jest .......

Dlaczego tak? Swiat jest taki, jakim ja go postrzegam. To czy jest dobrze,
zalezy od CIEBIE.
Dlaczego ma byc zle? Jesli na cos nei masz wplywu, to zaakceptuj to. A sa
rzeczy na ktore masz wplyw. Sadze, ze ogromny. Sadze, ze m.in. od Ciebie
zalezy, jak male Dziecko bedzie postrzegalo Tate. Niech - nawet gdy tata z
Inną, nawet gdy daleko - postrzega od tej dobrej strony. Niech maja dobre,
pelne milosci kontakty. To bedzie procentowalo w szczesliwym zyciu Dziecka.
Zarowno teraz, ajk i w jego doroslosci.

Vego! Duzo radosci w 2003

Marek


>