Data: 2001-06-14 11:10:55
Temat: Re: jak poderwac faceta?
Od: "Lily of the Valley" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Mikołaj Staszek <c...@a...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3b288356$...@n...astercity.net...
> wydaje mi sie ze nie ma na to przepisow..., jesli facet leci na dziewczyne
i
> dziewczyna da jakis sygnal ze jest zainteresowana nim to chyba nie ma
> problemu... gorzej jesli dany facet uwaza ze dziewczyna jest
> nieatrakcyjna... wtedy chyba nie ma szans na "zbajerowanie"... mozna
stawiac
> na inne cechy niz atrakcyjnosc fizyczna... probowac "zablysnac"
> intelektem..., lub byc dobra kumpela..., ale watpie zeby wtedy doszlo do
> czegos w sensie fizycznym... raczej tak sie buduje przyjazn...
> takze..., wniosek jest przykry... to co dziewczyna moze zrobic naprawde
> niewielki ma wplyw...
a ja bym sie tu nie do konca zgodzila. oczywiscie, zdarzaja sie sytuacje, ze
dziewczyna sie wybitnie jakiemus facetowi nie podoba - i wtedy faktycznie
raczej "umarl w butach" (zreszta przeciez to dziala w obie strony). ale jest
jeszcze mozliwa sytuacja ze facet jej po prostu nie zauwaza. nie rozpatruje
jej jako kandydatki - bo np. bardzo slabo sie znaja albo po prostu akurat
nie szuka dziewczyny ("facet po przejsciach" np. :-))))
i wtedy mozna faceta jak to ujales "zbajerowac" - po prostu mu sie
"pojawic". i nie ma to nic wspolnego z tym ze facet sie waha albo mysli ze
nie ma u niej szans. ale ja jestem dziewczyna wiec moze sie nie znam ;-))))
tyle ze nie raz i nie dwa razy widzialam akcje pod tytulem "on musi byc
moj" - i chociaz jeszcze 2 tygodnie wczesniej gosciu ledwo zauwazal ze ona
istnieje, to potem jakos dziwnie zaczynal sie kolo niej krecic :-))))
Ciekawe.... :-)))
A tak w ogole to slyszalam ze najwiekszy pic jest w tym ze on musi caly czas
myslec ze to on Ciebie "wyrwal" a nie na odwrot :-)))) hehe.
Pozdrawiam
> Mikolaj
>
Lily
> ps. ale wody nalalem... ciekawe czy ktos zrozumial ten belkot....
mam nadzieje ze dobrze zrozumialam :-) btw ciekawe jak bedzie z moim
belkotem :-))
|