> Małe sprostowanie - nie wszystkie ryby właśnie są jego nośnikiem, to jedno
> ze szkodliwych uogólnień - niektóre ryby np. śledzie właśnie są nośnikiem
> sporych ilości niepożądanego LDL.
> Na pewno dobre są łosoś, tuńczyk (acz uprasza się o wstrzemięźliwość w
> konsumpcji - to już zagrożony gatunek :-/), morska odmiana okonia,
makrela,
> tran. Ostatnio spotkałam wzmianki że występuje także w orzechach włoskich,
> pestkach dyni, zielonych warzywach (?)
> No i olej lniany - prawdziwa "bomba" omega3
>
> Tak więc te ryby to trzeba by sobie dokładnie sprawdzić, które tak, a
które
> nie.

hmm... prawde mowiac znana mi z autopsji firma rozprowadzajaca tabletki z
omega 3 pozyskuje je wlasnie (rowniez) ze sledzi polnocnoatlantyckich, wiec
gdzies jest przeklamanie w danych - albo u mnie albo u ciebie. Gdzie
czytalas o tych sledziach i czy dotyczylo gatunku czy rodzaju? Bo o
baltyckiego spierac sie nie bede, ale pamietaj ze baltyk to wlasciwie z
racji zasolenia nie morze.
Mnie zawsze uczono ze "dobre" sa tluste ryby morskie, z wylaczeniem wegorza
a z przylaczeniem lososia (bo wazne gdzie ryby zeruja a nie gdzie sie
seksza), ale jak wiadomo naukowcy czesto zmieniaja zdanie :)

Puchatka