Data: 2000-12-04 18:12:35
Temat: Re: jak pomoc - lekko długawe ?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gdyby taki człowiek żył sam, to jego sprawa. Ale on najwyraźniej założył rodzinę i
to
ta rodzina potrzebuje pomocy. Przed nim. Bo życie z kimś takim musi być naprawdę
straszne.
Dla rodziny chyba najzdrowiej byłoby się od niego odizolować, bo trudno pomóc
komuś, kto na żadną pomoc się nie zgadza uważając, że wszyscy poza nim się mylą.
Ale skoro jedynym autorytetem jest dla niego Papież, to może warto się zaopatrzyć w
to, co jego /nadzwyczaj przecież tolerancyjny/autorytet napisał. Tylko, że moim
zdaniem jakiekolwiek dyskusje z kimś takim i tak nie mają sensu. Zignorować ?
Odpowiadać na wszystko: Nie wiem, nie interesuje mnie to?
|