Data: 2003-10-13 16:45:28
Temat: Re: jak skutecznie pracowac nad soba?
Od: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisała:
> > (..) Dzis mam w dowodzie 29 i udalo mi sie
> > troche dorosnąć - do powiedzmy 17 latek. (..)
> hm, może jak zacznę "nad sobą pracować" ;))
> 2 lata
> i jak nowo narodzona?
> super!!
Slodkie wyobrazenie :) Jesli o mnie chodzi to nadal pracuje i mam zamiar
nadgonic caly stracony czas.
> > > bo czyż nie chodzi nam wszystkim o to, by nas lubiono? (..)
> >
> > A Tobie o to chodzi?
>
> oczywiście :)
> choć nadzwyczaj nieudolnie i nieśmiało
Udolnie, jak dotad - tutaj. Tak sobie mysle :)
I naprawde zalezy Ci by (prawie) kazdy czlowiek Cie lubil? A jesli to bycie
lubiana odbywa sie kosztem Twojej rownowagi i ogolnie Twojego zycia?
> > > > Czy chcesz aby mama Cie przytulila czy juz jest za pozno?
(...)
> choć przez cały dzień (i noc też całą)
> czułam to ukłucie
I bardzo dobrze. Teraz tak jasno wiesz, co Cie boli...
Jednym z elementow psychoterapii jest takie "klucie" (masz racje, przez
"u" - wstyd, wstyd). Powodowanie by bolalo, by poczuc co naprawde jest
problemem, wyrazic to, przerobic, poukladac i zamknac. Ale najpierw trzeba
poczuc wyparte.
> pewnie dlatego, że jestem nieco przeziębiona, katar, itd
Trata ta ta.... racjonalizacja...
> miałam wrażenie, że jestem naga
> z tą Twoją szpilą w dowolnym miejscu ciała
> :))
Bo to naprawde boli, niestety... Ale to jak z drzazga za paznokciem - moze
bolec troche, ale ciagle - albo duzo mocniej i krocej, kiedy sie ja wyciaga.
> > Nigdy juz nie bedziesz dzieckiem, ktore matka bierze na rece i caluje ze
> > szczescia. I z ta swiadomoscia latwiej zyc, niz czekac i ludzic sie, ze
> > pewne pragnienia moga byc zaspokojone...
> >
> wiem
> ale i tak się pewnie łudzę...
Wiedziec cos rozumowo to nie to samo co wiedziec uczuciowo.
Tez pozdrawiam :)
Joanna
|